Katka
Użyszkodnik ;)
Ja daje Hani deserek przed spacerkiem a potem obiadek - jarzynke jakas.A Wy jak robicie?Dzis malej podalam brokuly Gerbera,zdziwilam sie,bo na etykietce bylo po 4 miesiacu, wiec sprobowalam (za czasow Zuzi bylo to od 6 m-ca o ile mnie pamiec nie myli).Powiem,w moim odczuciu dziwnie smakuje i jeszcze dziwniej pachnie (a lubie to warzywo).W odczuciu Hani - dziwne.Unas nadal marchewka z jablkiem rulez .
A co do kaszek - ja na razie sie wstrzymuje.Mam zamysl, aby dopiero od 6 miesiaca jej dawac.Po co w sumie mam jej obciazac brzuszek.Jest na moim mleku,wiec wystrcza jej to.A jarzynki to inna sprawa.
Mam tylko dylemat,czy nie zakupic sobie paczki chrupek kukurydzianych.Bo mloda juz gapi sie ,,w ten sposob"gdy my cos jemy,ze az mnie skreca.Za mala jest na probowanie,a tak przynajmniej bedzie miala zajecie .A Wy kiedy myslicie o wprowadzeniu tego do jadlospisu,o ile w ogole macie zamiar to podawac?
Pozdrawia Katka:ninja:
A co do kaszek - ja na razie sie wstrzymuje.Mam zamysl, aby dopiero od 6 miesiaca jej dawac.Po co w sumie mam jej obciazac brzuszek.Jest na moim mleku,wiec wystrcza jej to.A jarzynki to inna sprawa.
Mam tylko dylemat,czy nie zakupic sobie paczki chrupek kukurydzianych.Bo mloda juz gapi sie ,,w ten sposob"gdy my cos jemy,ze az mnie skreca.Za mala jest na probowanie,a tak przynajmniej bedzie miala zajecie .A Wy kiedy myslicie o wprowadzeniu tego do jadlospisu,o ile w ogole macie zamiar to podawac?
Pozdrawia Katka:ninja: