PannaNiebieskooka
Zaciekawiona BB
Ja co prawda jeszcze jestem w ciąży ale już rozwiązanie się zbliża i obawy rosną. I nie o kąpiel czy noszenie czy nawet sam ból podczas porodu. Niesamowicie boję się dwóch rzeczy- mianowicie że skurcze złapią mnie w środku nocy kiedy luby może być na nocce w pracy (ratuje mnie tylko myśl że pracuje w miejscowości której będę jechać do szpitala i z pracy ma do niego kilka minut spacerkiem: )) i tego że gdy już urodze położą mnie na sali,obok maleństwo i co dalej? Taki strach czy mogę sobie własne dziecko już wziąć do siebie,że zacznie płakać a ja będę sama i nie będę wiedzieć czego mu w tej chwili trzeba
.