reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może są jakieś mamusie lub przyszłe mamusie z Legnicy??

Powiem Wam, że czasem spotkania z facetami mogą zupełnie nie wypalić.. Swego czasu spotykałam się z dość bliską koleżanką co raz to u niej to u mnie i zawsze jak ona była u mnie to mąż z nami był, rozmawiał z nią- dobrze się znali (ona była naszym świadkiem na ślubie). Jak ja byłam u niej z jej mężem dobrze się znałam i rozmawialiśmy.. więc postanowiliśmy spotkać się wkońcu we 4. To była kompletna klapa.. my owszem miałyśmy o czym gadać ale faceci zupełnie nie mogli znaleźć wspólnego tematu.. Od tamtej pory wole spotkania bez facetów- zresztą mój mąż też.. hehe..

Moje dziecko chodzi.. hehe.. ;-)

Z mamą..

Facet z nogami na stole..:-D

No i pod nowym stojaczkiem który babcia mu kupiła


 
reklama
Dziś się wkurzyłam totalnie.. byliśmy w carefour w związku z tą promocją zdjęć.. no i niestety ale oni wywołują tylko zdjęcia przesłane przez internet.. mówię im, że nie sposób wysłać ok 200 zdjęć a przecież przy takiej ilości to dla nich niezły zarobek.. ale oni niestety nie mogą inaczej..:wściekła/y: dziady!
Wyliczyłam sobie, że za zdjęcia zapłacę u nich ok 55 zł a gdzie indziej po promocji wychodzi mi ok 120.. same przyznacie, że to niezła różnica.. za 120 to ja mam szczepionkę dla małego..:baffled:
 
Mariola właśnie uświadomiłaś mi, że ja nie mam zdjęć razem z moim maleństwem :szok:. Muszę nadrobić zaległości. Co prawda mamy pare fotek razem ale robione w szpitalu i wyglądam na nich jak niewygląd :-D.

A co do Olika to cudowne dziecko. Każdy kto do mnie przychodzi jest zaskoczony tym, jaki on jest grzeczny. Śpi przynajmniej po 3 godziny. Nocki przespane - zasypia ok. godz. 23-24 i wstaje o godz. 6-7.
Z tym, że to mały głodomorek i muszę go dokarmiać butlą raz dziennie (zazwyczaj wieczorem), bo wydoi ze mnie wszystko i dalej głodny.
Teraz coraz bardziej wyostrza mu się wzrok, bo zaczyna się rozglądać i przyglądać, zwłaszcza interesują go obce osoby.
A i dodam jeszcze, że mój synek jest bardzo towarzyski- wystarczy, że słyszy jakieś głosy to może leżeć spokojnie i słuchać :-).

A co do spotkania to ja też jestem za tym, żebyśmy spotkały się bez facetów (tych dorosłych oczywiście ;-)), zabieramy ze sobą tylko juniorów i juniorki :-D.
 
Hej
Nocka przespana i wyspana Julcia jak zjadła cycuszka o 20.30 to spała do 3.40 :szok: Normalnie jestem w szoku:tak:

Ale za to Sandrunia zdrowieje z czego bardzo się ciesze:tak: :-) a Julcia ma katarek i zaczyna pokasływać:-( A jutro miało być pierwsze szczepienie i raczej Pan Doktorn odeśle nas z kwitkiem niż ze szczepionką:baffled: No ale z dwójką dzieci to tak bywa jedno choruje to zaraz i drugie:-( Tyle że Julcia taka malutka jest i tak mi jej szkoda,tzn.Sandruni też mi szkoda i to bardzo ale ona wieksza jest i inaczej radzi sobie z chorobą:-( Biedactwa moje
A jak by było mało to mnie i męża zaczyna boleć gardło:baffled:
 
Hej...
Ja jak zwykle po weekendzie i zajęciach melduje się:-)
Ciesze się że pomysł spotkania przypadł Wam do gustu...Na początek musimy sie same dotrzeć na żywca, a z czasem i nasi faceci może sie zgrają:tak::-) Jedno jest pewne...jakoś to będzie...
 
Ale fajne Oliwierki....rosną te nasze maluchy jak na drożdżach..

Agnpro dobrze ze maluszek chowa sie bezproblemowo, oby tak dalej...

A ja muszę się pochwalic ze Adaś potrafi już bardzo wyraźnie powtórzyć każde słowo, sam ładnie składa w zdania 2-3 słowa...w końcu wiadomo o co mu chodzi...:tak:
 
Dużo zdrowia dla chorowitych maluszków i cierpliwości dla rodziców.

Niuńka a tobie to fajnie, że masz już prawie odchowane dzieciaczki i wielkie gratulacje dla Adaśka, że już się "dogaduje" ;-).

Dziewczyny, może znacie jakiś domowy sposób na zatwardzenie. Ostatnio mój Oli robi kupke co dwa dni i bardzo się z tym męczy. Dawałam mu rumianek do picia, ale to raczej na gazy. Jak narazie masuję mu brzuszek i niby pomaga, ale bardzo się przy tym męczy i płacze. Zastanawiam się czy to normalne, bo przecież niemowlaczki to niemalże po każdym jedzeniu robią kupkę.
Będę wdzięczna za rady.

Pozdrowionka dla całych Waszych rodzinek - dzieciaczków, mamusiek i tatuśków :-)
 
Aga po 1. dzieci karmione piersią mogą nieco rzadziej i z większymi problemami robić kupki.
Jednym za sposobów na to jest jedzenie przez mamę dużo jabłek. Wiadomo dzidzia je to co mama..:tak:
Drugi sposób to czopki glicerynowe.. ponoć pomagają- ja ich nie używałam dotąd a mój mały nie ma problemu z kupkami.
Trzeci to gimnastyka nóżek- nóżki zginasz w kolankach i robisz kółeczka przyciskając kolanka do brzuszka .
Również kładzenie dzidzi na brzuszku rozluźnia jelita i łatwiej jest mu zrobić kupkę.
Można tak jak wspominała Agata wkładać termometr w pupkę.. ja się nigdy nie odważyłam na to nawet jak musiałam małemu zmierzyć temperaturę- kupiłam w końcu termometr w smoczku.
No i jest jeszcze debridat- syropek pomarańczowy na regulację pracy jelit- ale to chyba na receptę. Mój Oli to przyjmował prawie miesiąc ale ostatnio przestałam dawać bo je już od 3 tyg jabłuszko.
Poza tym herbatka rumiankowa jest na rzadszą kupkę a koperkowa na wiatry- gazy. za dużo rumiankowej nie można podawać.. jak coś polecam do samego pojenia dzidzi zamiast ingerowania w jego jelitka herbatę uspokajającą- jest to skład trzech ziół- melisa, lipa i rumianek ale tego rumianku jest o wiele wiele mniej niż w normalnej rumiankowej herbatce.
Hmm.. myślę że dość wyczerpująco odpowiedziałam na pytanie.. jak coś to wal jak w dym.. Postaram się pomóc jak umiem.. i sory że dopiero dziś odpowiadam ale jakoś nie miałam wczoraj nastroju na pisanie..:baffled:
 
reklama
Po wizycie u Pana doktora :-( Julcia zaraziła się od Sandruni i ma antybiotyk:-( Lekarz powiedział że bardzo dobrze że przyszłyśmy dziś bo u tak małego dziecka szybko do zapalenia oskrzeli a od niego do zapalenia płuc to już 1 krok:baffled: Takrze mała ma antybiotyk i mam nadzieje że jej szybko pomoże bo kaszelek jej dokucza strasznie aż dziś 2 razy zwruciła flegme:wściekła/y: :-( Takrze w domu oddział zamknięty bo wszyscy chorzy:baffled:
 
Do góry