reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

A może Czę-100-chowa???:)

witam się z rana... my już autko spakowane i już po pracy nie wracamy do domciu tylko do teściowej po małą i jedziemy do moich rodziców - wracamy dopiero 2-3 maja -jeszcze nie mamy ustalone ale tak będziemy kombinować żeby nie stać w korkach...

w związku ze zbliżającymi się świętami chciałabym Wam złożyć życzenia spokojnych radosnych Świąt mokrego Dingusa i udanych wiosennych spacerów.

zaraz postaram się wysłać PW z moim nr tel

mamaPaulinki co do rolet to ja mam już we wszystkich oknach ale jeśli ci zależy na nich to możesz podpytać w punktach w częstochowie gdzie sprzedają rolety czy robią to może za małe pieniądze Ci przytną. My zamawialiśmy rolety na wymiar u producenta na Krakowskiej koło liceum Mickiewicza w kierunku trasy jak się idzie - trzeba minąć liceum - tam były najtańsze jak szukaliśmy ale to też było jakieś 2-3 lata temu - możesz spróbować...

pozdrawiam i do zobaczyska:)
 
reklama
witam,
przepraszam bardzo że się aż tak długo nie odzywałam ale przeżyłam nagły najazd rodzinki i byłam tak rozwalona, a po za tym dopchać się do komputera graniczyło z cudem. Teraz mam już wolne muszę się pochwalić mały ma już 5 i 6 ząbek :) idzie jak burza.
Chciałam wam życzyć na te święta spokoju rodzinnego, dużo zdrówka dla was i dla waszych maluszków, radości oraz radosnych świąt Wielkiejnocy, smacznego jajka oraz mokrego dyngusa :)
mamaPaulinki, jak tylko bedzie ładna pogoda to możemy się umówić w środę jak ci będzie pasować, ja mam w sumie cały dzień wolny, chociaż bardziej by mi pasowało tak od 13 w górę :) a nr telefonu zaraz wysle na pw
 
I ja Wam wszystkim życzę zdrowych rodzinnych Świąt Wielkanocnych no i mokrego dyngusa ;-)

Aneczka, mi pasuje też środa, chyba że usg będę miała akurat, ale to jutro zadzwonię, myślę, że tak szybko to nie i się spotkamy. po południu wyślę Ci numer mój i Asi, abyś już miała.

Asia miłego wypoczynku :tak: Ja jadę do domu prawdopodobnie za 2 tyg, ale jeszcze musze zgrać terminy.
Paulinka ma już 5 ząbek, górną 2 i pewnie za niedługo druga do kompletu bedzie, więc goni Nikosia :-D Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu na neta bo treningi pokarmowe z małą zajmują mi kupę czasu ale staram się wszystko obczytać ;-)
Miłego świątecznego poniedziałku:-)
 
Witam ponownie po pracowitych świętach. Ciężko mi się było ze wszystkim ogarnąć, jeszcze sie nie nauczyłam trybu życia malutkiej. Niestety znów częściej się budzi na jedzenie w nocy, ale ma to też swoje dobre strony, ładnie przybiera na wadze (250g na tydzień) i waży już 2800 :) Cieszę się bardzo, chociaż mam pewne obawy, co do opieki nad wcześniakami.
Rodziłam w UK, tu też mieszkam i z całego porodu i opieki poporodowej byłam bardzo zadowolona, wręcz zachwycona, jednak teraz to jest chyba tak trochę "po łebkach". Wczoraj miałyśmy wizytę kontrolną w 6 tygodniu, i lekarz mnie spytał czy poród był w porządku i o czasie... Jak by nie mógł do komputera zajrzeć... i w sumie potraktował nas jak każdego innego pacjenta.
Zależałoby mi na konsultacji neurologa, bo niby wszystko jest w porządku, ale nigdy nic nie wiadomo. Pod koniec maja mamy wizytę w szpitalu, może wtedy nam coś więcej powiedzą.
 
kinita na temat opieki nad wcześniakami w UK się nie wypowiem, mam swoje zdanie po sytuacji Szymonka z naszego działu :-(
Tam się rehabilituje dzieci jak już jest widoczny problem, gdybym ja tak długo czekała to Paulinka miałaby faktycznie czterokończynowe porażenie :wściekła/y: na szczęście od 10 tyg życia była rehabilitowana już w szpitalu a potem kontynuowałam w domu. A i tak mimo to miała przykurcz lewej rączki :no: Dobrze, że już mam ten czas za sobą bo wpadłam wtedy w deprechę i nie wiem jakby się to skończyło :-(

Ja dziś po rehabilitacji wpadam na promenadę, choć na godzinkę, bo żal w domu siedzieć w taką pogodę. Później jeszcze pranie muszę zrobić bo J ostatnie czyste skarpetki wyciągnął z szuflady :zawstydzona/y:

Aneczka napiszę smska jak będę szła na spacer ;-)
 
witam się poświętach i dłuuugim weekendzie...
tyle co uśpiłam malutką bo była już mega marudna i tak pisze w trakcie rozwieszania prania więc będzie króciutko;)
wesele sie udało balowaliośmy do 3 w nocy a malutka zaluczyła parę tańców i na 20 byla już w domku z babcią
weekend też ok zaliczyliśmy basen ale już bez instruktora
dziś byłyśmy już na rehabilitacji i mała była tak wykończona że zasnęla mi w autku w pozycji mocno siedzącej w fotelku przystosowanym do pozycji półleżącej...
acha no i wróciliśmy już z 4 ząbkiem na wierzchu - teraz to dopiero ładnie wygląda przy uśmiechu jak zajączek:) w wolnej chwili postaram się o jakieś foto...
co do spacerów to jak najbardziej chociaż trochę nas tu zima zaskoczyła ale mi pasuje środa;)
przepraszam że tak chaotycznie ale muszę zmykać do prania i obiadu póki mała śpi...
miłego popołudnia
 
Witaj z powrotem Asia ;-)

Przez ta pogodę przesiedzieliśmy weekend w domu :wściekła/y: tylko w poniedziałek na zakupy do reala poszliśmy i tyle :no:
Wczoraj byłam rano na usg, wyszło ok, tylko piasek w nerkach, ale to u mnie norma ;-) a potem na 13.30 do neurologa...
A wiecie co zrobiłam przed niedzielą? Wywaliłam kozaczki :-D a wczoraj rano śnieg, a ja w tych swoich pepegach pomykałam :zawstydzona/y: jaki człowiek głupi...
Paulinka ostatnio budzi się w nocy z płaczem, chyba 4 nam idzie u góry :szok: jakoś nie po kolei ale co tam, tak się przyzwyczaiła ostatnio, że nie zaśnie jak nie dam jej syropku truskawkowego :szok: jak ona rozumie, że jej nie bedzie po nim bolało ;-)
Idę ją napoić, bo usta wysuszone i do krwi pękają :no:
 
a my chorujemy - wczoraj mała rano zaczęła pokasływać ale zawiozłam ją do teściowej i w zasadzie teściowa niczego nie zauważyła jedynie co to ze mało jadła... ale już w domciu o 16 wydawała mi się rozpalona więc termometr do czoła a tam - 39,5 !! no to szybko tel do przychodni i już do lekarza... nie było mojej dr więc poszłam do kogokolwiek. lekarz nic nie stwierdził, dał syropek na klaszel i działający dodatkowo przeciwzapalnie i do obserwacji... mimo podawania nurofenu gorączka mało co spadała, mał nic mi nie chciała jeść z piciem troszkę lepiej... dziś rano do mojej dr i co? zapalenie gardła i tchawicy!! antybiotyk w zastrzyku od razu jeszczze w przychodni dostała no i kurujemy się... mała marudna z podwyżoną temperaturą, mało je bo gardło całe czerwone rozognione ale po parę łyżeczek chcociaż udaje mi sie jej sinlacu wcisnąć i powolutku kilka wagoników bułki z masłem a teraz do banana się będę przymierzać... udaje mi się ją uśpić ale to takie drzemeczki bo wybudza mi się przy każdym kasłnięciu więc... usypianie 10-15 minu spokoju potem krzyk placz pojenie chwila noszenia na rękach chwila leżenia w łózku z zabawką i spowrotem do usypiania bo mega marudna i co kilka budzeń coś do jedzenia.... dobrze że chcociaż udało mi się umówić z pielęgniarką żeby mi przychodziła 2 razy dziennie na zastrzyk...
zmykam póki śpi to w domu troche ogarnę bo straszny sajgon - wstyd się przyznac ale nie miałam czasu się jeszcze rozpakować po powrocie od rodziców...
 
reklama
Biedna Karolinka, zdróweczka życzymy.

U nas w miarę ok, wczoraj mała miała apetyt a dziś już mniej, do tego pobudkę mi zrobiła o 4.30 :szok: jak nigdy, chyba przez ząbki no bo co innego? Do tej pory budziła się i lulu w ramionkach a dziś musiałam mleko robić, bo jak się obudziłam to ona stała wesolutka w łóżeczku i wołała :no:
Ja już pranko wystawiłam, bo robotnicy poszli, w poniedziałek chyba zdejmą już rusztowania i przenoszą się na drugą stronę bloku :-p No to sobie w końcu okna umyję, balkon wysprzatam i pelargonie posadzę... albo coś innego, muszę się rozejrzeć w ogrodniczym ;-)
 
Do góry