Witam,
podobnie u nas wygląda podróż, Daruś niby lubi autkiem jaździć, ale nie za długo, dlatego obawiamy się jak to będzie jak pojedziemy gdzieś dalej, też się strasznie nudzi. Stwierdziliśmy, że najlepiej to chyba wyjeżdżać wieczorem, wtedy niepowinno być problemów, bo mały będzie spał.
Byliśmy u laryngolog, przepisała mu trochę nieszkodliwych specyfików i jak narazie odpukać jest ok. Zobaczymy co będzie później. Dobrze, że poszliśmy prywatnie, bo choroba by wróciła, gdyż nie było gardło do końca wyleczone. Szczerze mówiąc to u nas coś problemy z gardłem, mnie ponownie pobolewa. Mam już dość.
U dentystki też byliśmy i niestety w poniedziałek idziemy z Dariuszkiem na pierwsze leczenie górnych jedyneczek, a poźniej jednej czwórki. Dobrze, że zauważyliśmy i szybko zareagowaliśmy, bo nie jest jeszcze tak strasznie, od tyłu mu się zaczęły psuć, z przodu mu tylko czymś polakieruje żeby zabezpiczyć i powinno być dobrze. Teraz będziemy często odwiedzać dentystkę, ma być pod stałą kontrolą. Na początku trochę płakał, ale nie było tak źle, pani go trochę powoziła na fotelu, pokazała małe lustereczko, lampkę, a na koniec dostał naklejkę. W poniedziałek będzie gorzej, bo będzie leczenie, zobaczymy czy wytrzyma.
Dostałam namiary od swojej dentystki, leczy też na kasę chorych, przyjmuje na Gnaszynie.
To Ania wniebowzięta z nowych mebli do pokoju?
My Darusiowi też zamierzamy zrobić pokoik, nawet rozglądaliśmy się za kanapą dla niego i kupimy w czerwcu. Meble to mamy, jedynie jakieś półki na ścianę musimy kupić, żeby miał na swoje książeczki i wystarczy, nie chcę mu za bardzo zagracać, bo pokoik nie jest duży i by miał mało miejsca na zabawki.
Ale fajnie za jednym zamachem parka, gratulacje dla koleżanki. Siostra jeszcze się męczy, jest strasznie ociężała.
Pozdrawiam
podobnie u nas wygląda podróż, Daruś niby lubi autkiem jaździć, ale nie za długo, dlatego obawiamy się jak to będzie jak pojedziemy gdzieś dalej, też się strasznie nudzi. Stwierdziliśmy, że najlepiej to chyba wyjeżdżać wieczorem, wtedy niepowinno być problemów, bo mały będzie spał.
Byliśmy u laryngolog, przepisała mu trochę nieszkodliwych specyfików i jak narazie odpukać jest ok. Zobaczymy co będzie później. Dobrze, że poszliśmy prywatnie, bo choroba by wróciła, gdyż nie było gardło do końca wyleczone. Szczerze mówiąc to u nas coś problemy z gardłem, mnie ponownie pobolewa. Mam już dość.
U dentystki też byliśmy i niestety w poniedziałek idziemy z Dariuszkiem na pierwsze leczenie górnych jedyneczek, a poźniej jednej czwórki. Dobrze, że zauważyliśmy i szybko zareagowaliśmy, bo nie jest jeszcze tak strasznie, od tyłu mu się zaczęły psuć, z przodu mu tylko czymś polakieruje żeby zabezpiczyć i powinno być dobrze. Teraz będziemy często odwiedzać dentystkę, ma być pod stałą kontrolą. Na początku trochę płakał, ale nie było tak źle, pani go trochę powoziła na fotelu, pokazała małe lustereczko, lampkę, a na koniec dostał naklejkę. W poniedziałek będzie gorzej, bo będzie leczenie, zobaczymy czy wytrzyma.
Dostałam namiary od swojej dentystki, leczy też na kasę chorych, przyjmuje na Gnaszynie.
To Ania wniebowzięta z nowych mebli do pokoju?
My Darusiowi też zamierzamy zrobić pokoik, nawet rozglądaliśmy się za kanapą dla niego i kupimy w czerwcu. Meble to mamy, jedynie jakieś półki na ścianę musimy kupić, żeby miał na swoje książeczki i wystarczy, nie chcę mu za bardzo zagracać, bo pokoik nie jest duży i by miał mało miejsca na zabawki.
Ale fajnie za jednym zamachem parka, gratulacje dla koleżanki. Siostra jeszcze się męczy, jest strasznie ociężała.
Pozdrawiam