reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Jesteśmy, jesteśmy... Tylko moja glizda ostatnio niewyspana chodzi i marudna jest :-(

A ja nie mogę się zebrać, zeby logopedę załatwić :zawstydzona/y: w przyszłym tyg J ma nocki więc będzie łatwiej gdzies się wyrwać i coś załatwić ;-)
 
reklama
Hej


Aneczko po naszym czwartkowym spacerze mała od piątku zagilona a ja od niedzieli ropne zapalenie gardła i antybole :no: i tyle z wychodzenia a od jutra pogorszenie pogody więc lipa :-(

Szukam wieści od Asi i Marty... Dziewczyny odezwijcie się, mam nadzieję, że z Karolinką i Igorkiem ok...
 
Oj to nie dobrze, ale powiem ci że wszyscy się załatwiliśmy bo i ja i Nikodem od piątku mamy straszny katar mi powoli przechodzi już ale jego męczy. Tyle że z ładnej pogody korzystamy bo pani doktor kazała obserwować i można wychodzić na spacerki :) Ale przy katarze młodego widać jak świerze powietrze wpływa na dzieciaka w niedziele była śliczna pogoda i pojechaliśmy na cały dzień na wieś (a domek tam jest w lesie ) i Niko przez cały dzień mial dużo mniejszy katar a jak wróciliśmy znowu nasilił się.
A dzisiaj sie wybieramy do przychodni na sobieskiego do chirurga, zobaczymy jak długo nam zajmie :)
Trzymajcie się z Paulinką cieplutko i dużo zdówka
 
Witajcie.
U nas wszystko w porządku, przeziębienie też nas nie ominęlo ale na szczeście przeszło. Na katar dla malca polecam PULMEX BABY, jest rewelacyjny, 3 dni smarowania i nie ma kataru, a meczylismy sie z nim 2 tyg. Na noc i w czasie dziennej drzemki smarowalam plecki i klatke piersiowa Igorowi i przeszło :-) maść sie wchlania blyskawicznie i do tego skuteczna, polecona także od innej mamusi ;-)
U nas po imprezie roczkowej, maly nadostawal zabawki i ubranka ;-). Zakupilam juz kombinezon zimowy bo jak przyjda mrozy to nie bedzie nawet w czym wyjsc, buciki jeszcze zostały :tak:. Igor sam jeszcze nie chodzi ale od mebla do mebla czy tam jakiejs rzeczy przedrepta sam :-) 8 zabek sie przebija i jest strasznie nieznośny :no:. Ja znow zaczynam studia, chociaz tyle moge dla siebie zrobic :-)
przepraszam ze nie odzywam sie tak czesto ale nie mam sily a o czasie wolnym nie wspomne, do tego kryzys w małżeństwie, mam nadzieje ze szybko minie bo zaczyna mnie to meczyc.... achhhh te chłopy :baffled:
Pozdrawiamy cieplutko w te chłodne dni bo ja podobno takie beda :angry::-(
 
witam, witam...
u mnie kryzys za kryzysem... ciągle bark czasu, gonitwa... Karolinka dziękuję nawet dobrze - wczoraj byłam na pierwszej rehabilitacji z nowej serii która ma na celu samodzielne chodzenie bo my ciągle za rączkę albo przy meblach i chyba mała wyczuła pismo nosem bo we wtorek na wieczór sama zaczęła się puszczać i dreptać po 2-3 metry a wczoraj rano jeszcze przed rehabilitacją to już się zapuściła sama przez całą długość przedpokoju to będzie tak ok 5 metrów i jak wyrżnęła- M nie zdążył jej złapać no i znowu chodzimy za rączkę więc chyba się wystraszyła... mamaPaulinki jak zdążę to napiszę zaraz do Ciebie na priv bo mam takie jedno pytanko... a tak na razie u nas jakby dobrze... podobnie jak u Marty mamy z M kryzysik ale jakoś z nim staramy się walczyć... my ciągle w biegu na szczęście jeszcze żadne przeziębienie nas nie dopadło, dr kazała podawać jedynie tran na odporność i jak coś zacznie się dziać to wit C bo u nas szczepienia nadal wstrzymane, kontrolne eeg wskazało nadal zmiany jakie były tylko że teraz Karolka na lekach... ja ciągle gonię a i w domciu nie na wszystko jest czas bo Mała broi już na całego i wszędzie jej pełno - wczoraj szkło się tłukło... zostawić na chwilę nie można a na wieczór to albo jeszcze prasowanie, gotowanie albo padam jak długa i nic nie jest w stanie mnie poruszyć. od dłuższego czasu mamy pobudkę ok 3 w nocy i nie zawsze malutka daje się ululać żeby dospać chociaż do 6 mimo że kładziemy ją spać ok 20,20... to tak po krótce.
Życzę dużo zdrówka dla Was i dzieciaczków bo pogoda już coraz brzydsza... postaram się zaglądać częściej...
 
Mam nadzieję dziewczyny, ze te kryzysy u Was tylko przejściowe...

My od początku mieliśmy pod górkę, Paulinka urodziła się niepełnosprawna, więc jakoś tak od początku jesteśmy skupieni na niej i na tym by ją wyprowadzić z tego koszmaru :-( staramy się choć po części prowadzić normalne życie (ale to raczej jest namiastka normalności) i może dlatego nie dzieje się między nami źle? Myslimy o pierwszym wyjściu na obiad do restauracji bez małej (nigdzie nie chodziliśmy bo nie ma jej z kim zostawić:-() jak będziemy u mnie w domu. Strasznie się boję, czy moi rodzice sobie poradzą, ale mama umie ją nakarmić więc powinno być ok.

Ja nadal chora, kaszel mnie wykańcza antybol się skończył a choroba trwa nadal... Nic dodać nic ująć.
 
Witajcie.
Kobietki bedzie dobrze, musimy byc silne, wtedy te kryzysy które sie pojawiają szybciej odchodzą!! Wpadłam sie pochwalic IGOR CHODZI :-) chociaz zadzraja sie upadki i wtedy wyk :-( ale nie poddaje sie i pozniej dalej chodzi :-). Brak czasu na wszystko :eek: a o wyjsciu gdziekolwiek moge zapomniec, jedynie na zakupy, moj mąż zapiera sie rekami i nogami jak wspomne o kinie a o teatrze to tym bardziej. Jeszcze jak pogody sa to chociaz na spacer wyjde a tak to jak brzydko to siedze z malym w domu. Zmykam sie wykapac i spac bo ledwo żyje. Trzymajcie sie cieplutko....
 
reklama
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa ;) W Częstochowie również... Mogę się do Was dołączyć?
Mam na imię Asia i mam prawie rocznego Kubusia, siedzę z nim w domu, wychowuje go, i zastanawiam się gdzie w Częstochowie są fajne miejsca by wyjść z dzieckiem? Szczególnie zimą...
 
Do góry