reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Asia ja moją od początku uczyłam być na brzuszku. Raz że zalecenia rehabilitantów, dwa to poczytałam i wiedziałam, ze generalnie podnoszenie główki czy podpieranie, wzmacnianie mięśni karku właśnie uzyskujemy w tej pozycji. Paulinka do tej pory lubi spać na brzuchu :tak: Na plecki rzadko się przekręca, najczęściej ląduje jak się źle podeprze np w siadzie.
Na rękach jej nie nosimy... Kiedyś jak była opcja, że Paula może nie chodzić to uznaliśmy, że musi się sama w jakikolwiek inny sposób przemieszczać po domu. Brutalne, ale nasze kręgosłupy nie są ze stali. Ja ją wyciągam z łóżka i kładę na podłogę, dalej to już jej inwencja twórcza co zrobi. I tak zaczęła stawać w czworakach a teraz sobie siada. Siadanie i czworaki ćwiczymy już 3 miesiące, dzień w dzień i w końcu się udaje :tak::-)
 
reklama
mamaPaulinki ciekawe co z tą twoją ciążą... Fajnie byłoby gdyby się udało mieć 2 dzieciątko. Pozdrawiam i czekamy na wieści:) A i zapomniałam- filmiki wspaniałe. W ogóle cudowną masz córeczkę:)
 
No z jednej strony fajnie ale ja jestem ledwo 9 miesięcy po cesarce... A powinno się odczekać, bo rosnący brzuszek może spowodować pęknięcie macicy. No nic, poczekamy do czwartku i jak @ nie będzie zrobię teścik ;-)
 
A-Asia my tez mielismy problemy z lezeniem na brzuchu ale jak sie nauczyl sprawnie obracac z pleckow na brzuszek i odpychac sie nozkami to caly czas lezy na brzuszku.
mamaPaulinki - gratulacje szkrab jest super. Mój maluszek dopiero podnosi tylek i odpycha sie upadajac do przodu troche jeszcze zejdzie zanim sie bedzie tak super poruszał jak twój skarb. Super by tak być znowu w ciąży, czekamy na wiadomości. Ja muszę jeszcze poczekać bo okresu po ciąży jeszcze nie dostałam, cały czas karmię piersią, ale mam wrażenie że chyba się zbliża @ bo tak dziwnie się czuje. A po za tym w sumie lepiej troche poczekać bo po cesarce to jednak troche ryzyko. Chociaż znam przypadki ciąży 4 miesiace po cesarce i wszystko bylo ok. Więc każdy przypadek jest inny.
A ja muszę się jeszcze pochwalić drugi ząb Nikosiowi wychodzi :)
Pozdrowionka
 
aneczka- no ja walczę żeby więcej na brzuszku leżała, na razie ładnie przewraca się z pleców na boki na brzuszek jeszcze nie no i namiętnie bawi się stopami - tylko patrzeć jak wylądują w buzi:).... gratki ząbków - moja już się bardzo ale to bardzo męczy a ząbków nie widać - dziś jeszczze nie sprawdzałam ale od 2 dni ma jakby bardziej rozpulchnione dziąsełko więc może coś się ruszy...

mamaPaulinki - ja właśnie dziś rano dostałam @ - spóżniona o prawie 2 tygodnie... na razie myślę że z drugim dzieckiem poczekamy jak mała zacznie chodzić bo w ciązy to dźwigać nie można, trzeba się oszczędzać a z takim niemowlakiem to jeszcze sporo roboty a jak już zacznie chodzić to chociaż noszenie odpadnie... tak na razie myślimy a jak wyjdzie zobaczymy bo na Karolkę czekaliśmy 3 lata i bez leczenia się nie obyło...


wczorajszy dzień zaowocował małym postępem na lini dizecko-babcia otóż wczoraj babci udało się podać cały naszykowany deserek:)

na razie zmykam bo zapomniałam że dizś wody nie mamy...
 
Sorki dziewczyny, że nie pisałam ale nastrój miałam fatalny :-(

Wczoraj wieczorem miałam okropne skurcze macicy... już nawet dziś nie robiłam testu, bo w nocy się zaczęło... cały dzień czuję skurcze i to jedyna dobra wiadomość, samo się oczyszcza. Kolejny raz i pewnie jeszcze nie ostatni...

Poza tym u nas ok, Paulinka uśmiechnięta od ucha do ucha, wynagradza mi wszystkie smutki ;-)
Idę poleżeć bo bardzo mnie boli brzuch :-(
 
Witajcie!!!
Witam nowe częstochowianki ;)
Z góry przepraszam ale nie dam rady odniesc sie do wszystkich postow :(
Dorotko miło że pamiętasz o mnie, żyje żyje tylko mam tyle zajęć że nie mam na nic czasu :/ Gratulacje dla Paulinki za postępy.

U Nas wszystko w porządku, mały je i rośnie :D wprowadzamy powoli nowe pokarmy. Chyba zaczyna się ząbkowanie bo strasznie się ślini i ciągle paluszki w buzi i denerwuje się. Przesypia mi całe noce, co prawda przebudzi sie pare razy w nocy ale to przez te zabki, dam jemu smoka i śpi dalej. Jest na etapie probowania sie podnosic i chce siedziec, denerwuje sie jak lezy i sie dzwiga. Zakończyłam w koncu sesje na uczelnie, wykoncza mnie te studia, teraz praca do pisania, w sumie to juz powinnam miec napisana ale nie mam nawet kiedy sie zabrac za to.
Co do ciąży po cesarce to teoretycznie lepiej minimum 2 lata przeczekac żeby to wszystko ładnie się zagoiło. Sama jestem w strachu żeby nie zmajstrowac maluszka bo jak na razie jedno starczy ;)
Dorotka też kupuje pieluszki dady i uwazam że chyba te nowsze sa lepsze, jak na razie zadnych niespodzianek nie mielismy, w tych wczesniejszych pare razy siku gdzies bokiem wychodziło. Co do chusteczek nawilzajacych polecach w tesco o nazwie gaga, są pakowane po 4 za nie całe 12zł, bo tak to osobno paczka jedna wynosi drozej. Głowa do góry i nie smutaj sie !!!!
Co do jedzenia ze sloiczkow to tez uwazam ze jakby było z nimi cos nie tak by nie przeszly testow, osobiscie tez kupuje bo maly nie jada duzych porcji. Moj maz jest przeciwny bo uwaza ze ładuja chemi duza, ale uwazam ze wiecej chemi jest w tych warzywach co teraz sa w sklepie. No ale ile ludzi tyle opinii ;)
Co do tesciowej to moja jest w porzadku bo nie mieszka z nami :D hehe ogolnie nie mam do zarzucenia co do niej bo widzimy sie raz na jakis czas, u mnie za to babcia jak zacznie swoje opinie wyrazac na rozne rzeczy to lepiej nie słuchac :D ale teraz troche sie uspokoila i tlumacze jej ze teraz sa inne czasy ;)
Będe kończyła, jak coś mi sie jeszcze przypomni to napisze ;) postaram sie dodac zdjecie mojego przystajniaka ;) oczywiscie jak bede umiała. Miłej i spokojnej nocki .
 
P1090931.JPG
To jest mój kochany śmieszek ;) co prawda poważny tutaj ale ogólnie ciągle się śmieje.
 
reklama
hello:)

troszkę mnie tu nie było - no cóż... non stop coś do załatwienia i w domu to ja wszystko w biegu i coraz później wracam...
w pracy ok i nawet wyrabiam się że już po 3 - 3,5 godzinkach do domciu wracam ale potem znowu na miasto i tak się schodzi... więc dziś też tak tylko w biegu napisze co u nas...
malutka ok chociaż ząbki dają nam wszystkim popalić chociaż jak zaczęłam smarować dziąsełka dentinoxem po wieczornym karmieniu to nie codziennie budzi się nawet ok północy na jedzenie a tak to zaczęła ładnie sypiać i dopiero ok 5 rano robi nam pobudkę:) ostatni weekend spędziliśmy u moich rodziców oczywiście zachwyceni a moja mama siedziała i patrzyła na malutką z niedowierzaniem że już taka w miarę samodzielna-sama sie na boki obraca, zabawki sama sobie bierze i się nimi bawi... babcia nie widziała wnuczki miesiąc i mówi że widać bardzo duże postępy:) teściowa też sie wyrabia przy malutkiej chociaż zdziwniona jak mówię że malutka już tyle sama potrafi że jak z nią jest to czegoś takiego jeszcze nie widziała i tu nasunęła mi się myśl że fajnie byłoby zobaczyć co teściowa robi jak zostaje sama z dzieciaczkiem... no cóż...

marta Igor śliczniutki - moja też powaga do zdjęcia a tak to uśmiech od ucha do ucha...

mamaPaulinki głowa do góry - my też pewnie będziemy toczyć kolejna batalię i oby była krótsza niż te 3 lata bo się okaże że za stara będę i Karolka jedynaczką będzie a chciałabym tego uniknąć... ale wiadomo -siła wyższa bez możliwości negocjacji...


na razie zmykam bo dziś znowu mam wychodne...
 
Do góry