reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A co po maciezynskim ?

Tak bym chciała aby wszystkim wam i mi też po urodzeniu dzidzi te głupie relacje między nami i rodzicami i teściami się pozmieniały na lepsze oczywiście. Rodzina jest najważniejsza :)
 
reklama
Izabelka pisze:
Tak bym chciała aby wszystkim wam i mi też po urodzeniu dzidzi te głupie relacje między nami i rodzicami i teściami się pozmieniały na lepsze oczywiście. Rodzina jest najważniejsza :)

PEWNIE!
Trzeba być optymistą! Przecież wszystko jest dla ludzi - po to są kompromisy.
 
Mi po ponad trzech latach małżeństwa i dwóch narzeczeństwach powoli zaczynać brakować optymizmu co do teściów i ich stosunku do nas. Gdzieś tam łudzę, że jak się Bartek urodzi to może coś drgnie w naszych relacjach, ale wątpię, bo jeśli przez 5 lat nic się nie zmieniło to trudno w to uwierzyć, Mąż ma jeszcze mniej nadziei na to, a to w końcu jego roidzice i lepiej ich zna. Ale trudno, zobaczymy. Z moimi rodzicami relacje są całkowicie w porządku i to tym bardziej przykre, zwłaszcza dla mojego męża. wiem, że mu głupio i przykro z tego powodu ale co zrobić? Tylko, że u mnie teściowie mieszkają blisko, za blisko :mad: Z naszego balkonu widzimy ich okna :mad: Ale zależało nam na mieszkaniu w tej dzielnicy a w zasadzie to najbardziej nam pasowało jak wybieraliśmy, które kupić. Mieszkanie fajne, teściowie za blisko, cóż, coś za coś ;) Zobaczymy, co ma być to będzie :) Bartek teraz jest najważniejszy :)
 
Och, o moich tesciach tez moglabym ksiazki pisac. Jeszcze na dlugo przed pojawieniem sie dzidzi tesciowa probowala za wszelka cene wybic mnie synowi z glowy. Bezczelna- kiedy ja bylam w Polsce a on w Turcji, i ja nie mialam zadnej mozliwosci obrony. A ona zapraszala do domu corki kolezanek, zeby go wyswatac, on wtedy ostentacyjnie wychodzil. Jezu co ja wtedy przezywalam. Jak pojawila sie dzidzia to tesciowa nieco zmiekla, choc nigdy w niczym nam nie pomogla, wrecz przeciwnie. (drastyczny przyklad- wymogla na synu oddanie jej for free nasz caly niemal sprzet gospodarstwa domowego, ktory moglismy sprzedac i czesciowo splacic nasze karty kredytowe, co bardzo skrocilo by nasza rozlake...) Zawiodlam sie niestety tez na ojcu Tonego- jak teraz przez miesiac bylam w Turcji to nawet nie zadzwonil, ani razu nas nie odwiedzil. Rozumiem ze moga byc nieporozumienia miedzy nim a synem ale ja nosze jego wnuczke,,,, come on...

Przepraszam ze tyle tu goryczy ale jak juz poruszylyscie ten temat to jakos ze mnie wyplynelo... Tony sam jest bardzo rozzarowany postawa rodzicow i to jeden z glownych powodow dla ktorych zdecydowal sie przeniesc do Polski.

Aniolekk rozumiem doskonale jak bardzo musi Ci brakowac Twojej mamy..., ja tak sie czulam w Turcji. Trzymaj sie dzielnie!!! Bedzie dobrze!
 
Anusiakanusia, kochana, współczuję, wiem jakie to przykre.
Wiecie, co jest najgorsze? Że oni wcale się nami nie przejmują, tym, że jesteśmy w ciąży i powinnyśmy unikać stresu itp, i że przecież bardzo przeżywamy całą tę sytuację. Trudno, ważne, żemamy nasze skarby i miłość ich tatusiów :)
 
Kasia z tego co wiem to mialas lezac!!!! lezac a ciebie tu widac bardzo marsz do lozka:)

Pamietacie jakis czas temu bylo dobre haslo uczniow Kasi? "OLAC SYSTEM"??
wlasnie przypomnijmy sobie go i relaks.. musi byc dobrze i juz

u nas 2 miesiac po slubie stosunki z tesciowa sa dobre.... nawet chodzimy na zakupy dla dziecka razem
ale to wszytsko dlatego ze tesciu jest w morzu... a wrac nie mniej nie wiecej przed porodem..
wiec dopiero trzeba bedze miec anielska cierpliwosc... (a tak swoja droga jakos nie chce stosu odwiedzajacych przez pierwszy czas jak mlody urodzi sie
tylko aby byla nasza 3.. ale to mozna tylko pomarzyc ;D)

Olac system i spac dobrze:)

Aniolekk
 
Wlasnie dziewczyny Olac System przeciez to nie tesciow wybieramy tylko meza trzeba sie jakos trzymac ja mam tez podobna sytuacje z tesiowa a;e coz tak juz chyb amusi byc.Buziaki
 
reklama
Popieram, dziewczynki, w całej rozciągłości.
Przyznam się Wam w sekrecie, że Wasi teściowie w porównaniu z moją teściową, są całkiem całkiem ok
 
reklama
Do góry