Dziewczyny!!!
A z tymi plamienia to nie ma przesadzania!!!!! Ja ze swoim czekałam prawie dwa tygodnie - poprzednia pani doktor zdwoma ciążami nie lubiła panikowania - bo nie chcaiłam panikować, a lekarka
z izby przyjęć DRUKOWANYM powatarzła z 10 razy, że jak tylko coś czerwonego się zobaczy z dróg rodnych to NATYCHMIAST do lekarza albo na izbę przyjęć, bez względu, na to który to etap ciąży. U mnie wystarczyły tylko hormony, poleżenie i nospa i wydaje się, że sytuacja wróciła do normy, a mogło być niedługo skrobanie.... Nie piszę tego, żeby Was straszyć, ale uczulić przed nieodpowiedzialnymi lekarzami!!!!!
A tak wogóle, to jestem zdania, że każda kolejna ciąża jest przyjemniejsza i łatwiejsza!!! A do tego dwoje moich starszych bardzo sie o mnie troszczy. Synuś pilnuje, żebym leżała tak jak pani doktor kazała (nie ma go teraz w domu więc po kryjomu sobie plotkuję), pomaga w pracach domowych, zakupach, tłumaczy 1.5 rocznej siostrzyczce co i jak. A córunia dzielnie liczy ilość członków rodziny i pokazuje przy piątym na maminy brzuszek
.
Pozdrowienia dla wszytskich brzychatych koleżanek po fachu
. Oczywiście podzielicie się swoimi dokonaniami jak już dziziunie będziecie miały w ramionach?