:-)

[justynaj]

Kalinko! Bardzo fajny facet!
Gratuluję tak długiego stażu, my jesteśmy dopiero 4 miesiące po ślubie
 ;D  8)

 

[justynaj]

Sylwi!
Dobrze, że już jesteś w domku, teraz już szybko zleci
No i że jesteś z nami przede wszystkim!
Tylko nie przemęczaj się za dużo siedząc przy komputerze słuchaj lekarza
pozdrowienia dla Twoich chłopaków-Wrocławiaków od mojej dziewczynki Poznanianki 8)

 

[Pycha]

Kalinko mężus milutki
A kwiatki to tez uwielbiam, lecz niestety ostatnio zaczęłam redukować ilość doniczek, bo jak dzidziunio przyjdzie na świat, to nie będzie m-sca na taka ilośc kwiatków. No i niestety w miejsce kwiatków przyjdzie komoda na ubranka dla maluszka.

Sylvi cieszę się , ze już jesteś w domku i życzę miłego i radosnego dotrwania do konca, przynajmniej do 35tc.
Ja 6 lat temu przezywałam szpital z siostrą, bo ona leżała przez 2,5 m-ca. I pamietam co się wtedy z nią działo, także leż grzecznie i spokojnie w domku.

 

[Beata1]

Sylvi, trzymam kciuki za Ciebie i Twoich chłopaków. Zaglądaj tu czasami do nas. Pozdrowionka

 

[klementynka]

Sylvi - będzie dobrze, najgorsze jużza wami, teraz jużprzecież chłopaki duże są! I na pewno poczekają jeszcze trochę a potem jużwam dadzą popalić na zewnątrz
DZIELNA JESTEŚ BARDZO.

 

[madziunia]

SYLVI bardzo się cieszę , że juz wszystko w porządku u Ciebie i chłopaczków i że czasami bedziesz mogła z nami poklikać trzymaj się mocno, żebyś doczekała do 35 tc!!!

 

[aniam13]

Sylvi ale z ciebie dzielna dziewczyna, odpoczywaj teraz dużo i niczym się nie przejmuj jeszcze dużo się nalatasz za twoimi dzieciaczkami :laugh:

 

[sylvi23]

Dziekuje za tyle cieplutkich slow,ja tu sobie musze radzic z kompem na lezaco w lozku  klikam bo siedziec tez mi nie wolno a wiec maz albo przysuwa albo odsuwa kompa.POZDRAWIAM

 

[Pycha]

Tez bym musiała pomyśleć o postawieniu kompa tak, żeby na leżąco klikać, bo z dnia na dzień coraz gorzej mi się siedzi.

 

[karolinna]

sylvi złotko Ty naprawdę przeszłaś straszne rzeczy! ja tez często leżałam do tej pory w szpitalach i jest to okropne a Ty musiałaś leżeć z miesiąc,podziwiam Cię.Ja po dwóch tyg płakałam do męża żeby mnie zabrał do domu. Cieszę się że jesteś już z nami

pycha mnie to się marzy laptop... ;D