Hejka :laugh:
No musze was pochawlic, ze ładnie sie spisałyscie, i kciuki mocno trzymałyscie. trafiłam na fajnego (młodego

) doktota, który był zdziwiony, ze ja jeszcze na zwolnieniu nie jestem i powiedział cyt: "chyba czas pomyślec o zwolnieniu i odpoczynku prosze pani" ;DAle jeszcze dzisija przyczłapałam sie do pracy, bo mam pare terminowych spraw do załatwienia, ale na luzie :laugh:
Lekarz chciał mi dac zwolnienie az na 4 tygodnie, ale narazie sie dogadałam, ze do 22 lipca, póxniej musze przyjsc i pensyjki ludziom naliczyc, a chodzi przeciez tylko o odpoczynek i chyba tyle czasu mi wystarczy na regeneracje sił :laugh:
Tak więc w sobote jade zgodnie z zaleceniem lekarskim odpoczywac do Dziwnówka na tydzien i juz nie moge sie doczekac. Jest tylko mały problem: kostium kapielowy a raczej jego brak

to znaczy jest, ale mam wrażenie, ze nalezy do jakiejś innej osoby zdecydowanie mniejszej ode mnie, no i zostałam w jednych spodniach

Te w które trzy tygodnie temu jeszcze nosiłam za nic nie wiejde

a kasy brak na zakup nowych, ale na liczniku 5 klio przybyło

, fakt, ze 4 kilo to sa te które straciłam na poczatku ciazy, wiec kilogram jestem na plusie od momentu zajscia w ciaze, ale jakos inaczej sie te kilogramy porozkładały, mój brzuch zaczał zyc swoim zyciem i nie mam nad nim kontroli hihihi ;D
Miłego dnia ;D