reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

:-)

Hurra, udało się:) Powycinałam poszczególne klatki z 10-minutowego filmu i pokazuję Wam moją dzidzię:)

Dzidzia śpi:

_473728_n.jpg


Nóżki i rączki (przy pewnej dozie wyobraźni):

_473735_n.jpg


A tu machanie rączką:

_473733_n.jpg


I jeszcze rączka za główką (albo przed):

_473745_n.jpg
[/
 
reklama
Naturella, ale śliczne to Twoje maleństwo!!!!
Czyli badanie przebiegało w 2D i czasami doktor przełączał na 3D tak? Calutkie badanie dostałaś w postaci filmu? Ile trwało? I cena 150zł tak?
To może na połówkowe wybiorę się do Piaseczna a nie na Łucką ??? Twoje zdjęcia są bardziej wyraźne od moich!
A powiedz jakim programem zrobiłaś te "stop klatki" z filmu?
 
Generalnie badanie miało być w 3d, ale dzidzia spała i nie reagowała na szturchanie przez brzuch. Więc doktor się przełączył na badanie przepochwowe ::) - i wtedy się obudziła. Najważniejsze rzeczy zmierzył więc w 2d. Badanie w Pruszkowie:) i rzeczywiście 150 zł. Makowski na CD nagrywa całą wizytę. A stop klatki - oglądałam film w programie Player DVD i tam jest taka opcja "zatrzymaj klatkę" - wtedy kopiowałam do Painta. Najpierw robiłam PrtSc - ale wychodziło całe czarne, dopiero później odkryłam, że jest zatrzymywanie klatki w programie.

A tu jeszcze sławetny fałd karkowy:
_473731_n.jpg

 
Naturella! To chyba pierwsze zdjęcia do albumu Twojego ślicznego dzidziusia, co? Ale czy on się przypadkiem nie czuje podglądany? Jak myślicie?
 
To już drugie fotki, pierwsze miał w 7 tygodniu:) Pewnie się czuje podglądany... ale tak sobie własnie myślę, że nasze dzidzie to się troszkę samotne muszą czuć, nie ma do kogo zagadać itp ;D
 
Zwłaszcza jak są dziewczynkami... nie ma z kim poplotkować...

A machanie rączką po prostu BOMBA:D

Też idę na Łucką!!
 
Hej!
Jakie ładne zdjęcia.. :)
a ja tak czekałam na moja wizytę i na usg.. juz chwaliłam pana gina że zawsze robi usg a tu klapa : powiedział, że następnym razem :( ,że nie jest udowodniona szkodliwość usg ale nie ma co przesadzać zwłaszcza jak wszystko jest w porządku..rozczarowana byłam ale co się bede z nim wykłócać.. musze znowu czekać cały miesiąc.. no bo nie pójdę gdzieindziej z takiego powodu nie? Jakos wytrzymam, ale wam zazroszczę... Powiedział mi też że do nastepnej wizyty może się już dzidziuś poruszać i żebym zapamiętała kiedy.. na to też nie mogę się doczekać.. ale ja się niecierpliwa stałam ..pozdrowionka dla wszystkich..
]
 
Czesc CAMMI wspolczuje ci ze nie zagladalas do KRUSZYNKI ja juz po raz 6 zobacze swoja KRUSZYNKE w czwartek lub piatek bo moj gin "dmucha na zimne"i przy kazdej wizycie robi mi USG widac zdania lekarzy na temat szkodliwosci USG sa podzielone.Ciesze sie zawsze gdy mam wizyte zagladamy do kruszynki jestem duzo spokojniejsza choc wiem ze ciaza po leczeniu nieplodnosci jest ciaza ryzyka i niestety mam momenty ze mysle tylko o tym ze cos zlego sie stanie(to wtedy gdy mam dosc mocne bole w dole brzucha)ale czytajac to forum i majac mozliwosc "wypisania sie"pomaga mi bardzo.Trzymam za ciebie kciuki zebys za miesiac zobaczyla swa KRUSZYNKE :D
 
Cammi, przyznam ci się, ze ponieważ zaszłam w ciążę wbrew wszelkim znakom, ponieważ według badań moje cykle, a zwłaszcza ostatni - w lutym były bezowulacyjne, więc poleciałam na usg na własną rękę sprawdzić czy to prawda :), broń Boze do niczego cię nie namawiam :)))
i znowu się dzisiaj objadłam i brzuszysko wielkie.... ale pyszności były, w ogródku, na świeżym powietrzu, pogoda cudna a teraz spaaaaaać....
pozdrawiam :)
 
reklama
Naturella - ta rączka jest tak słodka, że nie mogłam od niej oderwać wzroku. To cudowne, że masz taką pamiątkę. Dzidziuś jest prześliczny.
Wieczie co... Zauważyłam, że Nasze życie ostatnio przebiega od USG do USG. Albo na nim byłyśmy i chcemy opowiedzieć całemu światu co się dzieje w brzuszkach, albo właśnie na nie czekamy i troszeczkę zazdroscimy tym, które mają akurat teraz co opowiadać. Moje USG za 2 tygodnie. Bardzo bym chciała mieć chociaż jedno takie ładne zdjęcie jak bobasek Naturelli. Ale zobaczymy. Pierwsze USG od zewnątrz, przez brzuszek. Już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam.
 
Do góry