reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

500+ tylko dla zaszczepionych na COVID-19?

@Destino Nie zrozumie ten, kto nie był w takiej sytuacji.

A wbrew pozorom szczepienie Pfizer/Moderna są bezpieczniejsze niż szczepionki ze schematu szczepień.
Szkoda że nie ma w tym zakresie rzetelnej informacji, a ludzie opierają się na opiniach "blogerów".
Nie wiem jak inni, ja nie opieram się na opiniach bloggerów. Rozmawiałam z kilkoma lekarzami, zdania mają podzielone.

I od razu zaznaczam. Nie jestem jeszcze zaszczepiona bo jestem w ciąży. Ale szczepić się najprawdopodobniej będę, po prostu jeszcze nie teraz.
 
Ostatnia edycja:
reklama
@frez.ja1987 I ok. Ja nikogo do szczepień nie namawiam. Natomiast jestem za tym, by pandemia w końcu się skończyła i byśmy mogli zacząć normalnie funkcjonować. Jeśli ma w tym pomóc izolacja osób nieszczepionych, to jestem za. W końcu i pandemia się skończy i niezaszczepieni będą mogli funkcjonować bez żadnych ograniczeń. Tylko tak jak pisałam - nie ma to wystarczających środków prawnych, więc gdybać tylko możemy.
 
Bardzo współczuję. Już o tym pisałam, nie wiem jak rozwiązać sprawę takich osób. Jest to sytuacja patowa poniekąd. Zawsze czyjaś wolność zostaje w jakiś sposób ograniczona.

Mogę zapytać na co młoda choruje?
Moje dziecko jest skrajnym wcześniakiem urodziła się 26tc. Ma przez to niemal zerowa odporność. Zwykle przeziębienie kończy walka o życie w szpitalu. Po wylewie ma uszkodzony mózg i wyładowania, choć póki co lekarz uważa, że na szczęście nie jest to obraz padaczki. Mam też onkologiczna teściowa, na którą musimy chuchać i dmuchać. Znam wielu rodziców z takimi trudnościami, ludzi po przeszczepach, którzy muszą przyjmować leki na obniżenie odporności, czy takich, którzy są tak chorzy, że powinni być na rencie, ale ponieważ za to nie przeżyją, to pracują. Obok nas jest wiele takich osób. Tylko się z tym nie afiszują. Nie krzyczą, bo każdy dzień jest dla nich wystarczająco trudny do przeżycia bez pandemii.

Nie zmuszam nikogo do szczepień. Chce tylko zwrócić uwagę, że takie osoby też są i im też przysługuje prawo wolności. Strach o szczepienie lub nie jest równie wielki bo są ku temu poważne medyczne podstawy. To jest heroizm którego nie chce, ale się mnie do niego zmusza. Podejmując decyzje dotyczące bezpieczeństwa waszych rodzin wspomnijcie o takich osobach.
 
@Destino Już niejedna osoba się wypowiadała. że dla niej ważniejsza jest jej rodzina. Więc niestety takie apele to jak grochem o ścianę. Bardzo to przykre. Ich Twój los nie obchodzi.
PS. Oczywiście nie mówię, że wszyscy nieszczepiący mają takie podejście, jednakże wyraźnie taki front się utworzył.
 
Moje dziecko jest skrajnym wcześniakiem urodziła się 26tc. Ma przez to niemal zerowa odporność. Zwykle przeziębienie kończy walka o życie w szpitalu. Po wylewie ma uszkodzony mózg i wyładowania, choć póki co lekarz uważa, że na szczęście nie jest to obraz padaczki. Mam też onkologiczna teściowa, na którą musimy chuchać i dmuchać. Znam wielu rodziców z takimi trudnościami, ludzi po przeszczepach, którzy muszą przyjmować leki na obniżenie odporności, czy takich, którzy są tak chorzy, że powinni być na rencie, ale ponieważ za to nie przeżyją, to pracują. Obok nas jest wiele takich osób. Tylko się z tym nie afiszują. Nie krzyczą, bo każdy dzień jest dla nich wystarczająco trudny do przeżycia bez pandemii.

Nie zmuszam nikogo do szczepień. Chce tylko zwrócić uwagę, że takie osoby też są i im też przysługuje prawo wolności. Strach o szczepienie lub nie jest równie wielki bo są ku temu poważne medyczne podstawy. To jest heroizm którego nie chce, ale się mnie do niego zmusza. Podejmując decyzje dotyczące bezpieczeństwa waszych rodzin wspomnijcie o takich osobach.
Bardzo współczuję. Jest to bardzo niesprawiedliwe i strasznie mnie smuci, że małe dzieci tak poważnie chorują.
 
@Destino Już niejedna osoba się wypowiadała. że dla niej ważniejsza jest jej rodzina. Więc niestety takie apele to jak grochem o ścianę. Bardzo to przykre. Ich Twój los nie obchodzi.
PS. Oczywiście nie mówię, że wszyscy nieszczepiący mają takie podejście, jednakże wyraźnie taki front się utworzył.
Kurcze ja uważam się za bardzo nie altruistyczną osobę i mam dużą dozę egoizmu w charakterze a argument odporności zbiorowej zawsze do mnie przemawiał. Bo tak naprawdę dalej nie mam pewności czy moja zaszczepiona rodzina odporność ma (bo wszyscy nie badają przeciwciał), nie wiem czy kiedyś nie będę w sytuacji kiedy nie będę mogła zaszczepić swojego dziecka czy samej siebie… bo znam w otoczeniu osobę która zaszczepić się nie może… bo znam taką która może by mogła ale przez leczenie szczepionka nie zadziała…
 
Myślę, że wizja odebrania 500 zł miesięcznie na dziecko wiele osób zachęciłaby do szczepien. Znikomy procent ludzi niezaszczepil się ze względu na twarde przekonania, zdecydowana większość nie szczepi się bo nie chce sobie d*** tym zawracać. A wystarczyłoby żeby do Mopsu dostarczyć paszport covidowy. Miejcie na uwadze że w pierwotnej wersji 500+ było tylko na 2 dziecko przy odpowiednim kryterium dochodowym i jakoś umieli to weryfikować, więc myślę że gdyby chcieli to i teraz by sobie poradzili.
 
A ja mam w swoim otoczeniu osoby, które mają nowotwory, które dają 6m-cy życia i się zaszczepiły, by móc wykorzystać ten czas - bo każda infekcja jest dla nich potencjalnie śmiertelna. Mimo że dla ich organizmów to ogromne obciążenie - to musieli się na to zdecydować (by chociażby co 2 tygodnie przyjąć kolejną dawkę chemii paliatywnej), a gdybyśmy uzyskali odporność zbiorową, to mogłyby uniknąć kolejnego obciążenia organizmu.

@Octopus Niestety informacja o szczepieniu jest daną wrażliwą. I tu zaczynają się schody. Trzeba dużo zmian prawnych, by osoba z MOPS mogła być w posiadaniu takiej danej.
 
reklama
@Octopus Odpowiedź jest prosta - kampania przedstawiająca rzetelne dane dotyczące tego szczepienia.
Wraz z porównaniem - ile osób po szczepieniu zachowało na COVID (i miało ciężkie objawy i/lub zmarło) w zestawieniu z osobami niezaszczepionymi.
Z wypunktowaniem wszystkich składników szczepionki - i wytłumaczeniem czym one są, w jakich innych produktach występują, ich potencjalnym działaniu niepożądanym itp.
Bo jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy się obawiają, a z każdej strony "atakowani" są informacjami o "straszności" szczepienia.
 
Do góry