reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.

Moja ginekolog też mówi, że puki laktacja jest nie ma owulacji. Miałam wizytę po porodzie i mówiła, że jeżeli chcemy się jeszcze starać, to trzeba zakończyć z laktację, że organizm właściwie dochodzi do siebie 2 lata po porodzie i taki jest zalecany czas między ciążami. Po czym powiedziała, że w naszym przypadku nie ma tyle co czekać.
To też nie jest reguła, wiele kobiet zachodzi w ciążę podczas karmienia piersią. Różnie to bywa, raz tak raz inaczej :)
 
reklama
Hej, mi udało się zajść w ciążę przy kp w 5cs. (13 miesięcy po porodzie:)) Po połogu brałam od razu tabletki anty, kiedy odstawiłam cykle miałam 28-34dniowe i udało się w 5cs. Aktualnie 33tc. Karmiłam do ok. 4miesiaca ciąży,synek sam postanowił stopniowo się odstawić. :)

Powodzenia dla Was, starających się! 🍀
 
Hej, mi udało się zajść w ciążę przy kp w 5cs. (13 miesięcy po porodzie:)) Po połogu brałam od razu tabletki anty, kiedy odstawiłam cykle miałam 28-34dniowe i udało się w 5cs. Aktualnie 33tc. Karmiłam do ok. 4miesiaca ciąży,synek sam postanowił stopniowo się odstawić. :)

Powodzenia dla Was, starających się! 🍀
dziękuję i gratuluję 😘 ja daję na luz, bo zwariować idzie 🫣
 
Cześć Dziewczyny! Ja również staram się i wciąż kp. Na pokładzie prawie 14 miesięczniak. Oboje z Mężem mamy po 32 lata, o Córeczkę staraliśmy się 8 miesięcy.
Miesiączka wróciła mi w październiku 2022. Cykle mam bardzo długie (~50 dni). Lekarz mówi, że pewnie wciąż się reguluję. Po wspomaganie zajścia zaprasza po skończeniu karmienia, na co się nie zanosi. Cykle prawdopodobnie bezowulacyjne (również stwierdzenie lekarza).

Przed zajściem w pierwszą ciążę również miałam bardzo długie cykle (dochodziły do 100 dni nawet). Wówczas od różnych lekarzy słyszałam, że reguluje się organizm po środkach anty (brałam 10 lat).

Zastanawiam się jak mogę zwiększyć szansę na zajście w ciążę przy kp. Martwią mnie te długie cykle i o ile rozumiem, że faktycznie mogą to być pociążowe sprawy, o tyle przed ciążą też "cierpiałam" na długie cykle, ale nic szczególnego nie badałam, nikt nie potrafił mi powiedzieć z czego to wynika. Być może organizm sam daje znać, że nie jest gotowy na ciążę, ale chciałabym choć trochę wziąć sprawy w swoje ręce i się przebadać, ale nie wiem od czego zacząć.

Dość długa wiadomość mi wyszła. Pozdrowienia dla Was Dziewczyny!

PS długo podczytywałam forum będąc niezarejestrowana. Jeśli Ty również Nas czytasz, to znaczy, że jesteś w podobnej sytuacji. Chodź i podziel się swoją historią, w grupie raźniej!
 
Cześć Dziewczyny! Ja również staram się i wciąż kp. Na pokładzie prawie 14 miesięczniak. Oboje z Mężem mamy po 32 lata, o Córeczkę staraliśmy się 8 miesięcy.
Miesiączka wróciła mi w październiku 2022. Cykle mam bardzo długie (~50 dni). Lekarz mówi, że pewnie wciąż się reguluję. Po wspomaganie zajścia zaprasza po skończeniu karmienia, na co się nie zanosi. Cykle prawdopodobnie bezowulacyjne (również stwierdzenie lekarza).

Przed zajściem w pierwszą ciążę również miałam bardzo długie cykle (dochodziły do 100 dni nawet). Wówczas od różnych lekarzy słyszałam, że reguluje się organizm po środkach anty (brałam 10 lat).

Zastanawiam się jak mogę zwiększyć szansę na zajście w ciążę przy kp. Martwią mnie te długie cykle i o ile rozumiem, że faktycznie mogą to być pociążowe sprawy, o tyle przed ciążą też "cierpiałam" na długie cykle, ale nic szczególnego nie badałam, nikt nie potrafił mi powiedzieć z czego to wynika. Być może organizm sam daje znać, że nie jest gotowy na ciążę, ale chciałabym choć trochę wziąć sprawy w swoje ręce i się przebadać, ale nie wiem od czego zacząć.

Dość długa wiadomość mi wyszła. Pozdrowienia dla Was Dziewczyny!

PS długo podczytywałam forum będąc niezarejestrowana. Jeśli Ty również Nas czytasz, to znaczy, że jesteś w podobnej sytuacji. Chodź i podziel się swoją historią, w grupie raźniej!
Cześć, ja mam 34l, mój mąż jest ode mnie 2l starszy. ☺️

To bardzo długie masz te cykle , aż dziwne że lekarz nie zalecił Ci wcześniej badań, tym bardziej że, po tabletkach anty zazwyczaj ma się regularne miesiączki 🤔 może skonsultuj to z innym lekarzem.
 
Cześć, ja mam 34l, mój mąż jest ode mnie 2l starszy. ☺️

To bardzo długie masz te cykle , aż dziwne że lekarz nie zalecił Ci wcześniej badań, tym bardziej że, po tabletkach anty zazwyczaj ma się regularne miesiączki 🤔 może skonsultuj to z innym lekarzem.
Hej, nie chciałam wprowadzić w błąd. W trakcie starań o pierwszą ciążę badałam tarczycę, krzywą cukrową, krzywą insulinową - to miałam na myśli pisząc, że nic szczególnego nie badałam (duży skrót myślowy z mojej strony 😅). Natomiast nic z tych badań nie wyniknęło, tzn. wyniki były dobre.

W trakcie starań o pierwszą ciążę byłam u kilku lekarzy z tymi przedłużającymi się cyklami. Niestety u żadnego nie poczułam się potraktowana poważnie - ok, nakierowali na zrobienie badań (chodziłam prywatnie zarówno do lekarzy jak i na badania), które ostatecznie nic nie wykazały (z jednej strony spoko, że nic niepokojącego z nich nie wyszło, a z drugiej wciąż nie znam przyczyny). Jak przychodziłam z takim dłużącym się cyklem, to zazwyczaj dostawałam zalecenie, żeby brać Duphaston, którego ostatecznie nigdy nie wzięłam, bo uwaga... po wizycie zazwyczaj na drugi dzień dostawałam miesiączkę. Wiem, że brzmi niewiarygodnie, ale tak było.
Dodatkowo, lekarze słysząc o staraniach mówili, że do roku czasu jak się nie uda zajść, to dopiero będziemy coś poważniej myśleć o jakiejś diagnostyce, no bo przecież jestem "młoda". 😉 I tak się odbijałam od ściany.

Ostatecznie będąc już u kolejnej Pani doktor z tym samym problemem zaleciła mi jeden suplement na rozruch jajników, jak to nazwała (bo oczywiście słysząc, że mam długie cykle, to automatyczna diagnoza, że na bank bezowulacyjne). Cóż - kolejna historia z cyklu ciężko uwierzyć, ale po tym specyfiku zaszłam. Czy to on pomógł - ciężko mi stwierdzić.
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi, jak z dietą Waszych Maluchów przy kp?
Mi się ogólnie wydawało, że Mała je całkiem spoko poza piersią, a potem przeczytałam o rekomendowanej dawce wapnia po roku i mam załamkę. Takich ilości jedzenia, to na pewno mi nie zjada.
Jak Wy sobie z tym radzicie?

Wiem, że mało w temacie starań, ale pomyślałam, że tyle mam kp w jednym wątku, to warto skorzystać z Waszej wiedzy.

Miłego dnia dla Was! ❤️
 
Do góry