reklama
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Piszesz ze się między wami popsuło po urodzeniu dziecka. Myślę że na ten moment na twoim miejscu nie naciskalabym na ślub a na poprawę waszych relacji. Od tego trzeba zacząć, bo nawet jeśli twój partner ulegnie i weźmiecie ślub teraz kiedy jest między wami gorzej to takie małżeństwo długo może nie potrwać.Nie chce pocieszenia, myślałam że można tu pogadać, znaleźć kogoś w podobnej sytuacji a nie że zakładam temat i oczekuje odpowiedzi.
Nie ma znaczenia jaki ślub. Chcę być żoną. Gdybym wiedziała że tak będzie, nie dałabym synkowi nazwiska po ojcu.
Ostatnia edycja:
ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 722
Przynajmniej miesiąc. Nie można wziąć ślubu wcześniej niż 30 dni od deklaracji, że chce się to zrobić. Jest czas do namysłuJak zależy ci tylko na byciu żoną, to pogadaj z nim, idzcie do urzędu i weźcie ślub. Nie wiem jak teraz, ale wcześniej to jakiś miesiąc oczekiwania. Papierek będzie.
Nelka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2022
- Postów
- 12 320
My wzięliśmy cywilny a po nim było ognisko, powiedzieliśmy, że jak ktoś chce spędzić z nami czas to tu i tu na ognisku my będziemy. Było super. Na jedzenie i napoje itd poszło ok 1000 zł a było sporo osób.Piszesz ze się między wami popsuło po urodzeniu dziecka. Myślę że na ten moment na twoim miejscu nie naciskalabym na ślub a na poprawę waszych relacji. Od tego trzeba zacząć, bo nawet jeśli twój partner ulegnie i weźmiecie ślub teraz kiedy jest między wami gorzej to takie małżeństwo długo może nie potrwać.
Ja jestem ze swoim partnerem właśnie 7lat. Ślub kiedyś będzie, ale wyłącznie ze względów formalnych, prawnych, głównie chodzi o dzieci, o mojego starszego syna. Dla mnie to tylko formalność - ustalenie terminu w usc, wzięcie ślubu i do domu [emoji6]
My mieliśmy dokładnie 4 tygodniePrzynajmniej miesiąc. Nie można wziąć ślubu wcześniej niż 30 dni od deklaracji, że chce się to zrobić. Jest czas do namysłu
ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 722
Też chciałam ślub, a mój partner tylko mówił. Jednocześnie naciskał na dziecko, na które nie chciałam się zgodzić bez ślubu. W końcu stwierdziłam, że skoro stoimy w martwym punckie od 4 lat, to równie dobrze możemy mieszkać osobno. dostałam wtedy propozycję mieszkania z koleżankami. Mieszkanie tańsze, ładniejsze i dużo bliżej miałam do pracy. Tego samego miesiąca mi się oświadczył. Wcześniej tylko mówił, że chce ślub, ale nic do tego nie zmierzało. Żałuję, że wyszedł szantaż, bo tak to wyglądało. Ale mi bardzo zależało na ślubie (nie weselu) i nie byłabym w stanie mieć dzieci z człowiekiem, który nie jest moim mężem.Czy tylko ja jestem w takiej sytuacji? Jesteśmy parą 7 lat, mamy 5 miesięczne dziecko. Zewsząd jestem bombardowana zdjęciami czy informacjami o weselach znajomych, kuzynostwa... Znają się rok, dwa i zaraz cyk piękne wesele. Tylko my stoimy w miejscu. Kiedyś bardzo naciskałam na ślub, bo bylo to moje marzenie i właśnie przeszkadzało mi to że nic nie idzie do przodu. Pozniej przestalam naciskać, ale w głębi serca nadal tego pragnę. Zaszlam w ciążę i wciąż mialam nadzieję że może to teraz, że może to już. Liczyłam na to że fakt że jestem w ciąży jakos go do tego zmobilizuje, Ale od kad urodzilam między nami wszystko się popsuło, i czuję że już nigdy do tego nie dojdzie.
G
guest-1714079215
Gość
Oj, nie tylko Ty jesteś w takiej sytuacji... Czyli, podsumujmy. Brak dojrzałej, obustronnej komunikacji z partnerem, brak informowania nie bieżąco o swoich potrzebach. Liczenie na to, że dziecko magicznie zmieni coś w partnerze. Mężczyzna, który po narodzinach dziecka niejako wycofuje się z relacji. Kobieta, która sama już nie wie, czy to ma sens. Moja droga, znam masę takich związków. Z pierwszej ręki, znajomi znajomych, koleżanki z neta. Pokusiłabym się o niepopartą żadnymi badaniami statystykę, że od takich przypadków jak Wy jest więcej tylko małżeństw na siłę, które rozpadają się po kilku latach. No ale cóż. Jak to mówiła moja babcia, widziały gały co brały.
G
guest-1714079215
Gość
czekaj, płakałaś i groziłaś mu, żeby był Twoim mężem? I zrobiłaś sobie z nim dziecko?Wie wie. I to bardzo dobrze. Wiele "rozmów" na ten temat przepłakałam. Nie rusza go ani prośba ani groźba
G
gość _199
Gość
My jesteśmy ze sobą trzy lata, mój niby gada, że kiedyś do tego dojdzie, ale jakoś mu się nie spieszy. Ja zawsze mowilam, że jak z facetem zamieszkasz przed ślubem, to już po ptokach no i miałam rację.
Ja na przykład przedstawiam mojego partnera jako mój konkubent może to go kiedyś zmobilizuje.
Ja na przykład przedstawiam mojego partnera jako mój konkubent może to go kiedyś zmobilizuje.
reklama
Gadziamama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2021
- Postów
- 392
Autorko, mówisz że po prostu chcesz być żoną, ale to tylko formalność. Dalej trzeba będzie się starać w związku, z perspektywy czasu jako żona od 5 lat stwierdzam że trzeba się starać nawet bardziej. Do ślubu relacja musi być zdrowa i pewna po obu stronach, inaczej tylko się wplątasz i bedziesz jeszcze bardziej nieszczęśliwa.
Podobne tematy
Podziel się: