reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.

reklama
Uważam że będziesz tego bardzo żałować... i na tym zakończę wypowiedz
To samo miałam napisać... dwa miesiące temu zostalam mamą i nie wyobrażam sobie życia bez mojej małej córeczki. Choćby nie wiem jak było ciężko nigdy bym nikomu nie oddała dziecka. Bo musisz zająć się mamą? To taki sam człowiek jest jak twoja mama i również zasługuje na twoja miłość i wszystko
 
To samo miałam napisać... dwa miesiące temu zostalam mamą i nie wyobrażam sobie życia bez mojej małej córeczki. Choćby nie wiem jak było ciężko nigdy bym nikomu nie oddała dziecka. Bo musisz zająć się mamą? To taki sam człowiek jest jak twoja mama i również zasługuje na twoja miłość i wszystko
Równie dobrze mogłabyś oddać mamę bo sobie nie radzisz... przemyśl to, w takim wypadku jeśli w grę wchodzi dziecko to naprawdę uwierz mi warto się pomeczyc, dla szczęścia które daje dziecko warto wszystko. Zresztą jak urodzisz to może poczujesz to uczucie że nie będziesz chciała oddać dziecka
 
Uważam że bardziej skrzywdzisz dziecko oddając je niż wychowując w skromnych warunkach , może trzeba pomyśleć o nauce zaocznej /wieczorowej lub przerwie na rok? Przez pierwszy rok masz macierzyński z ZUS 1000zl plus 500 plus , rodzinne , myślę że w ciągu roku Twój partner wyjdzie z urazu i będzie również mógł przejść na zaoczna naukę oraz podjąć pracę , dodatkowo będziesz dostawać 500+ i rodzinne dalej dlatego na wydatki związane z dzieckiem będzie Cię stać , ubranka możesz kupować piękne w ciuchu za grosze , pampersy nie są też drogie , jeśli będziesz póki co karmić piersią nie będziesz potrzebować mleka, później dziecko je to samo co rodzice , tak więc finansowo nie jest tak ciężko utrzymać
Pierwsza wyprawka kosztuje sporo ale większość można odkupić pozatym dostajesz 1000 zł becikowego na tą pierwszą wyprawkę , wózek , łóżeczko jeśli odkupisz myślę że spokojnie jeszcze wystarczy Ci na inne rzeczy dla dziecka typu pościel itp
Zastanów się nad tym czy jesteś w stanie z tym żyć , z tym że Twoje dziecko rośnie bez miłości nie znając swoich rodziców , z tym że nie ma kto go przytulić , ja wiem że mówi się że u innych będzie mu lepiej ale tak naprawdę mały odsetek dzieci jest adoptowanych
Tak więc zastanow się dobrze bo możesz żałować swojej decyzji do końca życia , wystarczy chcieć a wszystko się poukłada
Sama będziesz wiedzieć co dla dziecka jest najlepsze tylko pamiętaj dziecko to nie przedmiot który możesz oddać bo jest nieodpowiedni czas
 
Decyzja należy do Ciebie, ale naprawdę teraz mops dużo pomaga w takich sytuacjach, masz mnóstwo zasiłków, świadczeń na maleństwo. Partner wkońcu wyzdrowieje, mama odejdzie a Ty zostaniesz sama z myślą że Twoje dziecko gdzieś tam jest w wielkim świecie. Będziesz się zastanawiała jak wygląda, co robi, czy mu nic nie brakuje. Jaką kolwiek decyzję podejmniesz ja wierzę że postąpisz właściwie. Jeżeli chodzi o personel ponieważ o to pytałaś wszystko zależy od podejścia pielęgniarek, wiadomo nie każda będzie zadowolona z takiego obrotu spraw ale to ich praca i pewnie nie jesteś pierwsza która chce bądź musi zostawić dzidzie w szpitalu. Tak dodam jeszcze od siebie znam dziewczynę teraz ma koło 30 lat, również zaliczyła wpadkę, była rok może dwa starsza od Ciebie, mieszkała z rodzicami na małym gospodarstwir, nie pracowała zawodowo, chłopak ją zostawił jak się dowiedział o ciąży, rodzice nie pozwolili jej wychowywać dziecka. A ona zrobiła na przekur wszystkim, urodziła dziecko,wrocila z dzidzia do domu, wyprawkę kupiła z becikowego, muszę jeszcze dodać że w tamtych czasach nie było kosiniakowego i 500+, tylko becikowe. Pracowała po porodzie wszędzie po trochę aby mieć jakieś pieniądze, rodzice z czasem przekonali się do dziecka i również jej pomagali i naprawdę mimo ciężkich warunków dziewczyna sobie poradziła. Dzisiaj o ile dobrze pamiętam już 7 letnia dziewczynka. I dalej sobie radzi
Przemyśl swoją decyzję kochana bo jeżeli się bardzo chce to można sobie poradzić
 
I jeszcze tak na marginesie jestem tylko dwa lata starsza od Ciebie a moja córcia ma 3. Jest moim oczkiem w głowie i nigdy bym jej nie oddała. Mój partner jest 9 lat starszy od mnie. Posiadanie takiego diabełka ma mnóstwo plusów i będziesz szczęśliwa gdy podejdzie do Ciebie przytuli, powie jak bardzo Cię kocha. wyobraź sobie jaką fantastyczną rodzinę byście tworzyli.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja jak urodzilam pierwsze dziecko mialam 19 lat. Partner zarabial 1500zl. Nie bylo ani 500+ ani macierzynskiego z ZUS. Dalismy rade, a samych rachunkow z mediami bylo okolo 700zl. Uwierz ze mamuski na internecie sa mega pomocne i oddaja niemal wszystkie potrzebne gadzety (nawet wozek!) Za friko! Uwierz nikt nie ocenia.
Teraz oddanie moze wydawac Ci sie najlepsza opcja ale za kilka lat (albo nawet miesiecy) bedziesz zalowac... A zycie jest przewrotne, dzis mozesz nic nie miec a jutro moze sie okazac, ze los sie do Ciebie usmiechnal.
 
reklama
Hej..
Nie będę powtarzać za dziewczynami chociaż się z nimi zgadzam w pełni.

Ja uważam że jeżeli to mała miejscowość i każdy każdego zna to niestety będą też wszyscy wiedzieli (moja przyjaciółka pracuje w takiej miejscowości i pacjent jeszcze dobrze nie dotrze z izby przyjęć pani oddziałowa niczym detektyw sprzedaje personelowi wszelkie informacje). Jeśli nadal będziesz przekonana o słuszności tej decyzji ja bym pojechała możliwie jak najdalej i tam urodziła.
Sama mam 2 dziewczynki zostałam zakwalifikowana żeby być dawczynią komórek jajowych dla potrzebujących kobiet i im bliżej byłam finiszu całej procedury tym mniej byłam pewna i zrezygnowałam a to tylko jajeczka. Domyślam się jak Ci ciężko. Powodzenia
 
reklama
Co prawda nie byłam nigdy w takiej sytuacji i nie znam nikogo, kto oddawał dziecko, ale moim zdaniem powinnaś pomyśleć o innym szpitalu, bo jeśli będziesz rodzić w swoim mieście, to niestety od plotek nie uwolnisz się już nigdy.

I w pełni rozumiem Twoją decyzję.
Mam dwoje dzieci, w tym jedno niepełnosprawne i dla mnie kolejna ciąża to byłby absolutnie koniec świata.
I do furii doprowadzają mnie teksty najmądrzejszych mamusiek, że kiedy trzecie, a przecież nie powiedziane, że kolejne będzie chore, a nawet jeśli, to już wprawę mam, oj tam oj tam, jakbym zaszła w ciążę, to bym pokochała, bla bla bla. Mam ochotę takie osoby tłuc po łbach, bo nikt nie wie, co przeżywam na co dzień, ale każdy wie, co dla mnie najlepsze.
 
Do góry