izabela ja ostatnio bartka odstawiałam od piersi i mleka nie odciągałam. Pod koniec karmienia miałam już bardzo mało pokarmu, mały jadł tylko raz na dobę. Pierwsze dni po odstawieniu czułam lekkie kłucie w piersiach i jakby były z lekka przepełnione, potrafiło się puścić mleczko i pomoczyć koszulkę, ale przetrwałam i teraz jest już ok. Oczywiście jakieś tam resztki w piersiach są i pewnie kilka kropel mogłabym odciągnąć
reklama
Izabela my sie odstawiłysmy od cyca przed swietami,poszło bezbolesnie,mysle ze dlatego ze teraz to juz tego mleczka jest coraz mniej i nie ma tego nawału przy braku ''odpijania''ja nie odciagałam juz potem nic ale do dzis moge wycisnac pare kropel,mysle ze samo przejdzie,ponoc jak sie czuje ze jest duzo mleka to mozna troszke odciagac recznie w czasie ciepłej kapieli,ale nie za duzo zeby ponownie nie rozbudzac laktacji.
no ja skończyłam karmić dokładnie 5 miesięcy temu i parę dni temu jeszcze jedną kroplę z piersi wycisnęłam. U nas poszło to odstawianie na życzenie Zosi z dnia nadzień przestała i siłą jej nie zmusiłam. A nie miałam, żadnych problemów z przepełnieniem po odstawieniu gorzej było jak karmiłam.
izabela 1982
Fanka BB :)
Dziekuje dziewczyny za odpowiedzi
Gabrysiem zajmowal sie w nocy tata, ja spalam na sofie zeby go swoim zapachem nie stresowacOboje stwierdzilismy ze nie bylo tak strasznie, owszem kilka razy sie budzil ale sobie pogadal, przytulil sie do taty i zasypial. Czuje ze piersi mam takie pelne ale nie tak tragicznie jak przy nawalach, troszke kluje, zobaczymy jak bedzie dalej na razie nie sciagam.
Gabrysiem zajmowal sie w nocy tata, ja spalam na sofie zeby go swoim zapachem nie stresowacOboje stwierdzilismy ze nie bylo tak strasznie, owszem kilka razy sie budzil ale sobie pogadal, przytulil sie do taty i zasypial. Czuje ze piersi mam takie pelne ale nie tak tragicznie jak przy nawalach, troszke kluje, zobaczymy jak bedzie dalej na razie nie sciagam.
Dziewczyny pomocy! :-(
Jak oduczyć córeczkę cysia? Już kilkakrotnie próbowałam, ale każda próba kończyła się fiaskiem. Moja Majeczka ciągle domaga się cysia, jest to jej podstawowy posiłek, przez co jest anemikiem... :-( w nocy potrafi budzić się 4-5 razy domagając się cysia. W dzień staram się podawać jej normalne jedzenie jednak nie chce ani słoiczków ani obiadków przygotowanych przeze mnie :-(je jedynie jajecznicę z żółtka, parówki, pierś z kurczaka, ryż i makaron. Próbowałam karmić ją butelką, ale nie chce ani kaszki, ani mleczka. Potrafi cały dzień nie jeść, jest rozdrażniona, marudzi, stroni od zabaw Pomóżcie jak poradzić sobie z tym problemem...
Jak oduczyć córeczkę cysia? Już kilkakrotnie próbowałam, ale każda próba kończyła się fiaskiem. Moja Majeczka ciągle domaga się cysia, jest to jej podstawowy posiłek, przez co jest anemikiem... :-( w nocy potrafi budzić się 4-5 razy domagając się cysia. W dzień staram się podawać jej normalne jedzenie jednak nie chce ani słoiczków ani obiadków przygotowanych przeze mnie :-(je jedynie jajecznicę z żółtka, parówki, pierś z kurczaka, ryż i makaron. Próbowałam karmić ją butelką, ale nie chce ani kaszki, ani mleczka. Potrafi cały dzień nie jeść, jest rozdrażniona, marudzi, stroni od zabaw Pomóżcie jak poradzić sobie z tym problemem...
Malinka ostatnio pisałam o butkach. Ja na wiosnę kupię butki trzewiczki: Bartka/ Elefantena/ Cool Cluba. Bardzo jestem zadowolona z jakości butów z tych firm. Pierwsze buty lepiej żeby były pełniejsze, będą dobrze trzymać nóżkę dziecka uczącego się chodzić. Kupię takie do kosteczki z lekko usztywnianym zapiętkiem, z elastyczną podeszwą, na pewno na rzepy, bo są super wygodne. U nas sznurówki nawet u 4 latka się nie sprawdzają. Piotruś nie umie ich wiązać, wiecznie się rozwiązują..
Musisz wiedzieć, że takie butki wystarczą na 2-3 miesiące, bo w tym okresie strasznie szybko rosną dzieciom stópki, a więcej niż 1cm luzu nie może być w buciku. Więc akurat pełniejsze buciki na wczesną wiosnę będą super, a potem już dzieciaki będą sprawnie śmigać myślę, że można sobie odpuścić tak zabudowane butki i zainwestować w niższe, adidaski, czy sandałki na lato. Ja przy wyborze butów patrzę na to żeby były skórzane. W takim buciku nóżka oddycha i nie poci się. Są na pewno sporo droższe, ale jak dla mnie warto.
przykładowa strona z bucikami Bartka
http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/s...tomer=9&category=2&season=1&size1=17&size2=26
Musisz wiedzieć, że takie butki wystarczą na 2-3 miesiące, bo w tym okresie strasznie szybko rosną dzieciom stópki, a więcej niż 1cm luzu nie może być w buciku. Więc akurat pełniejsze buciki na wczesną wiosnę będą super, a potem już dzieciaki będą sprawnie śmigać myślę, że można sobie odpuścić tak zabudowane butki i zainwestować w niższe, adidaski, czy sandałki na lato. Ja przy wyborze butów patrzę na to żeby były skórzane. W takim buciku nóżka oddycha i nie poci się. Są na pewno sporo droższe, ale jak dla mnie warto.
przykładowa strona z bucikami Bartka
http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/s...tomer=9&category=2&season=1&size1=17&size2=26
Ostatnia edycja:
Dzięki wielkie!! Masz rację, takie pełniejsze będą idealne na pierwsze kroczki i pierwsze wiosenne dni A później na lato, czyli gdzieś w maju kupimy jakieś sandałki i drugie poniżej kostki na chłodniejsze dni Teraz muszę gdzieś tylko znaleźć w pobliżu sklep z Bartkami
magdzior1985
Fanka BB :)
My parę dni temu kupiliśmy Pawciowi trzewiczki właśnie. Wyrósł z butków zimowych i stwierdziłam ze z ociepleniem już mu nie będę kupować, tym bardziej, że w wózku jeździ z nóżkami okrytymi polarowym śpiworkiem. Są super przeceny w Smyku, przynajmniej u nas. Za buciki zapłaciliśmy 50zł zamiast 129zl.
reklama
My parę dni temu kupiliśmy Pawciowi trzewiczki właśnie. Wyrósł z butków zimowych i stwierdziłam ze z ociepleniem już mu nie będę kupować, tym bardziej, że w wózku jeździ z nóżkami okrytymi polarowym śpiworkiem. Są super przeceny w Smyku, przynajmniej u nas. Za buciki zapłaciliśmy 50zł zamiast 129zl.
Potwierdzam my również wybieramy się na łowy do Smyka
Podziel się: