reklama
Polecam serek bieluch SKład oszałamiająco prosty...ide do sklepu poszukać jakiegoś dobrego jogurcika nie nafaszerowanego chemią
a co do warzyw czekam na ząbki, żeby mogła gryźć, bo gotowane warzywa też nie mają tylu wartości odżywczych,
Co do warzyw, to mogłabyś się zdziwić jak dzieci potrafią radzić sobie bez zębów, a z tą małą wartością gotowanych (zwłaszcza na parze) warzyw bym nie przesadzała Teraz to i tak najważniejsze, że poznaje i przyzwyczaja sie do smaków
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Kanapeczka z szynką, kaszka, zupa z mięsem, czasem owoc... A wiecie, czego tu brakuje? Warzyw, warzyw i jeszcze raz warzyw. Są one bezcennym źródłem błonnika, niezbędnego do prawidłowej perystaltyki jelit. My, Polacy, jesteśmy narodem mięsożernym i gardzimy na ogół surówkami czy sałatą (słynne "nie jestem królikiem"). No i dziecko nabiera naszych nawyków żywieniowych. A przecież do kanapeczki z szynką można dodać liść sałaty, kilka plasterków pomidora, do obiadu surówkę z tartej marchewki z jabłkiem. Na pewno dziecko chętnie zje też gotowaną jarzynkę - buraczki, kalafiora. Warzywa są też źródłem witamin. Owoce owszem, jak najbardziej. Ale o warzywach nie należy zapominać.
Warzywa są przecież w zupce. Można zrobić kalafiorową, marchwiową...warzywną, groszkową itp. To jest bardzo zdrowa propozycja dla dziecka
tymi warzywami to nie taka prosta sprawa jak dziecko nie ma zebów... wybacz ale mój roczniak nie pogryzie ci potarkowanej marchewki - mimo ze np, miękką kanapkę z szynką zje i da sobie radę. Ogórka surowego też nie pogryzie... czasem pomidorka bez skórki zje... ale co więcej wymyślisz?
Zgadzam się ze warzywa powinny stanowić główny składnik diety młodego człowieka (choć mięso w tym wieku też jest ważne bo jest cennym źródłem żelaza) Robiąc obiad można do gotujących się ziemniaków dodać marchewkę (ja tak robię) i potem rozdusić ją wraz ziemniakami plus jakaś gałeczka z mięska i natki pietruszki.
Przede wszystkim w diecie dziecka autorki watku jest za dużo zapychaczy bez waryości odżywczych jakie są w owocach warzywach i mięsie...
Masz racje z tymi warzywkami, ciężko dziecku pogryźć twarde warzywa jak nie ma zębów!
A w zupkach na obiad zawsze sa jakies warzywa, ziemniaki, pomidory, pietruszka, dynia, szpinak, brokuły, kalafiory itp.
Teraz juz troche zmieniam schemat i ograniczam kaszki zapychacze
A w zupkach na obiad zawsze sa jakies warzywa, ziemniaki, pomidory, pietruszka, dynia, szpinak, brokuły, kalafiory itp.
Teraz juz troche zmieniam schemat i ograniczam kaszki zapychacze
Ciocia_klocia
Zaciekawiona BB
Polecam serek bieluch SKład oszałamiająco prosty
Co do warzyw, to mogłabyś się zdziwić jak dzieci potrafią radzić sobie bez zębów, a z tą małą wartością gotowanych (zwłaszcza na parze) warzyw bym nie przesadzała Teraz to i tak najważniejsze, że poznaje i przyzwyczaja sie do smaków
Podpisuję się co do opinii nt. Bielucha. Sama niedawno dałam dzieciakom po raz pierwszy i jestem zaskoczona, że tak naturalny i zdrowy serek, aż tak im posmakował. Cudo jak dla mnie.
Laura Palmer
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2013
- Postów
- 129
ja mam podobne zmartwienie.. ale w sumie nie martwię się bardzo, bo jak jedna nie jadła - wtedy to się martwiłam, to druga zajada pięknie..
przyznam szczerze, że nasz schemat jest nawet bogatszy (płatki owsiane rano, potem śniadanie zupa, owoce, obiad, kasza i pierś), ale ostatnio uczymy się jeść samemu (śniadanie i obiad), więc malec na pewno trochę mniej zje niż z łyżki.
powodzenia!
przyznam szczerze, że nasz schemat jest nawet bogatszy (płatki owsiane rano, potem śniadanie zupa, owoce, obiad, kasza i pierś), ale ostatnio uczymy się jeść samemu (śniadanie i obiad), więc malec na pewno trochę mniej zje niż z łyżki.
powodzenia!
reklama
aniag78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 726
U nas z wagą jest zupełnie odwrotnie, ciągle mam wrażenie, że mały jest zbyt szczuplutki Ma 10 miesięcy, 74 cm i waży 8,8kg.
Jego jadłospis:
8:00 kromka chlebka lub pół bułeczki (do tego masełko i wędlinka), opcja druga to twarożek ze szczypiorkiem plus pieczywo, opcja trzecia jajko na twardo plus pieczywko
12:00 obiadek około 200 ml gotowego lub domowego (mięsko plus warzywa)
16:00 jogurt naturalny lub dwa jogurty "niemowlęce" smakowe
19:00 120ml kaszki na wodzie (gęstej podawanej łyżeczką) plus 60ml mleka modyfikowanego
3-4 w nocy 200ml mleka mm niezagęszczonego, bo takiego nie tknie
W międzyczasie mały zje biszkopcik, jabłuszko, gruszkę lub brzoskwinię, uwielbia też kiszone mojej mamy. Do picia sok (mojej mamy plus woda mineralna), herbatka (te z torebeczek, nie słodzę) czasem kupny Hippa.
Tak się zastanawiam czy dobrze go karmię, moja mama twierdzi, że go przekarmiam (?!), ale co poradzę, że mały by zjadł konia z kopytami. Od 8 miesiąca lata w chodziku, od tygodnia zaczyna próbować samodzielnych wypraw, wszędzie go pełno, bo to mały wariacik.
Zastanawiam się też, czy tego mm nie jest oby za mało?
Jego jadłospis:
8:00 kromka chlebka lub pół bułeczki (do tego masełko i wędlinka), opcja druga to twarożek ze szczypiorkiem plus pieczywo, opcja trzecia jajko na twardo plus pieczywko
12:00 obiadek około 200 ml gotowego lub domowego (mięsko plus warzywa)
16:00 jogurt naturalny lub dwa jogurty "niemowlęce" smakowe
19:00 120ml kaszki na wodzie (gęstej podawanej łyżeczką) plus 60ml mleka modyfikowanego
3-4 w nocy 200ml mleka mm niezagęszczonego, bo takiego nie tknie
W międzyczasie mały zje biszkopcik, jabłuszko, gruszkę lub brzoskwinię, uwielbia też kiszone mojej mamy. Do picia sok (mojej mamy plus woda mineralna), herbatka (te z torebeczek, nie słodzę) czasem kupny Hippa.
Tak się zastanawiam czy dobrze go karmię, moja mama twierdzi, że go przekarmiam (?!), ale co poradzę, że mały by zjadł konia z kopytami. Od 8 miesiąca lata w chodziku, od tygodnia zaczyna próbować samodzielnych wypraw, wszędzie go pełno, bo to mały wariacik.
Zastanawiam się też, czy tego mm nie jest oby za mało?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: