reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak zwiększyć wielkość porcji i ograniczyć ilość posiłków mlecznych 5 m-c dziecku?

moja smoczka tylko do usypiania a tak sama z siebie to nie bardzo... jak zaśnie to sama wypluwa i tylko sporadycznie udaje mi się że jak się przebudzi to zaśnie po włożeniu smoka... no i musze z tymi pieluszkami zawalczyć bo bardzo Mała mi teraz sika. M twierdzi że dlatego że obniżyłam temperaturę w mieszkaniu ale mała jest ciepło ubrana - jak było 2-3 stopnie więcej to mala szału dostawała i teraz kaloryfery są poskręcane na zero jedynie w kuchni i w łazience na full a w mieszkaniu i tak jest ok 23 stopni...
 
reklama
wczorajszy dzień zakończłyśmy wydaje mi się że dość dobrze: karmienie co 4 godziny: 120, 120, 160 ml mleka no i wieczorne karmienie z marudzeniem 60 ml przed kąpielą 60 ml po kąpieli i do tego 50 ml kaszki (jako że miałam tą z bobowity mleczno ryżową to zrobiłam taką proporcję jak na samo mleko czyli na 120 ml wody 4 miarki kaszki no i smoczek kaszkowy) w nocy a raczej ok 23 zaczęło sie wiercenie i pojękiwanie więc zmiana pieluszki i znowu wiercenie i pojękiwanie (bo zazwyczaj dostawała butlę o tej porze tak na śpiocha) więc wstawanie do małej i wciskanie smoka - 2-5 minut ok i powtórka więc ok 24 wyniękłam i wzięłam mała do siebie - wtuliła się i spała ładnie do ok 2 znowu zmiana pieluchy dałam herbatkę to wypiła 20 ml i dalej spała ale jakoś tak niespokojnie bo się dużo wierciła to na zmainę smoczek i głaskanie po pleckach i pupci bo tak lubi i tym spopobem dospałyśmy do 7 !! no i rano zjadła 170 ml mleka!!!! pogadała, pokrzyczała, popiszczała, poturlała się i teraz ją uśpiłam:) no i jeszcze bilans wczorajszego dopajania ; 200 ml!! stąd moje pytanie - jak często dopajać między posiłkami? do teraz dawałam butlę z herbatką lub sokiem przy każdym marudzeniu między posiłkami i chyba dlatego tak dużo pochłaniała i tak dużo mi sika... stąd moje pytanie czy dopajać między posiłkami mlecznymi czy dawać pić np tylko po daniu słoiczka? albo o określonej godzinie np ok 18 dać soczku jako powiedzmy deserek?
 
Właśnie chciałam Ci napisać, że bardzo często zmieniasz pieluszki Karolci! :-) W nocy to ją może rozbudzać. Rzeczywiście dużo pije, moim zdaniem za dużo. Mój synek popija dziennie może z 50 ml wody. Kilka łyczków między posiłkami i już. Jeśli Karolcia wypija dużo, to ta woda oszukuje troszkę jej brzuszek i jest mniej głodna, a w konsekwencji może mniej zjadać mleczka. Tak sobie przynajmniej rozumuję, nie wiem, czy mam rację. Trzeba by poszukać jakiegoś artykułu o dopajaniu albo założ osobny temat, bo ten zrobił się rozmową tylko między nami dwiema i pewnie nikt już tu nawet nie zagląda, he he ;-).
 
Ja zagladam, bo wiem, że Asia ma problem ;-) Moja też dziś zjadła duuużą porcję mleka i pomału zaczynam zwiększać. Moja nie pije nic żadnych herbatek, wody soczków. Rozmawiałam z logopedką przy okazji wizyty u niej na ten temat i powiedziała, że dopóki nie je normalnych obiadków (tzn nie jak teraz parę łyżeczek, czy pół małego słoiczka), a większość posiłków to nadal mleko nie ma się czym martwić. A siusia normalnie. Ja w nocy nie zmieniam pieluch. A kupuję najtańsze dada w biedronce. Mała śpi w nocy 10-12 godz. Rano ma aż ciężką pieluszkę od siusiu ale chyba jej to nie przeszkadza skoro śpi.

Asia dopajaj po słoiczkach. A resztę dawaj mleczka. Bo to nadal najważniejszy posiłek, a słoiczki to na razie są testowaniem smaków ;-)
 
a moze kup kaszke ryzowa a nie mleczno ryzowa.dodajesz ja do mleka i robisz taka gesta jaka chcesz.mysle ze tak łatwiej
 
witam, witam...
napisałam też wątek na "moich" lipcówkach o dopajaniu i zdania są bardzo podzielone... wczoraj miałyśmy bardzo ładny dzień z karmieniem - skończyło się na 4 posiłkach w ciągu dnia i jednym na śpiocha bo przeliczyłam i tak mi wyszło że mogę dac ok 100 mleka na śpiocha i dałam ok 22 to mała dospała mi do 2 - standartowo przebudzenie - podstawiłam butlę z wodą ale nie tknęła, trochę się powierciła, powypluwala smoka i po ok godzinie zasnęła:) dospała ładnie do 6,45:) no i na śniadanko 170 ml pochłonęła. widzę że zaczyna się to ładnie normować z jedzeniem:) acha no i powymieniałam smoczki na rozmiar 3 i widzę że lepiej jej się je... acha i wczoraj wypiła 100 ml herbatki. sikanie ma cały czas takie samo- pieluszka do zmiany max co 3 godz chociaż dzisiejsza noc od 22 przespana na jednej pieluszce... może to faktycznie od tego dopajania...
z kaszką próbowałam raz ale nie bardzo jej podeszła a póżniej zaczęła ładnie jadać wieczorny posiłek to już nie podejmowałam kolejnych prób... no i wczoraj picie dostała właśnie po słoiczku i raz po kąpieli jak już ją uśpiłam to mi się chyba po pół godzinie przebudziła z krzykiem to mi 50 na raz wypiła i dalej spała:)
 
MamoPaulinki, z tym nocnym spaniem Paulinki to Ty masz dobrze! 10-12 godzin to marzenie każdej niewyspanej mamy :). Moje też! Nasz Wojtek dziś w nocy nas przerobił. Chyba ze 20 razy wstawałam, żeby podać mu smoka, a mimo to ciągle marudził i płakał. Dwa razy dałam mu mleka, ale jak się okazało nie był wcale głodny. O 5 rano stwierdziliśmy, że chyba coś mu jest, może zęby idą czy coś, bo nigdy tak w nocy nie marudził. No i wzięliśmy go do siebie do łóżka. Spał cwaniaczek w środku, lewą rączką trzymał moją koszulkę, prawą rączką koszulkę męża, i spokojnie spał do 8! Dzieci są baaardzo mądre i wiedzą, jak zmanipulować rodziców :-). A-ASIA, faktycznie ładnie już Karolinka zjada! 170 to pokaźna porcyjka! A z tą pieluchą po nocy to my się z mężem śmiejemy, że może jako broń służyć, bo jakby ktoś taką pieluchą w głowę dostał, to ho ho :-)
 
MamaWojtulinka Masz rację, pomimo ząbkowania noc mamy spokojną, za to w dzień prawie wcale już nie śpi :oo2:
Na początku karmiliśmy w nocy co 3 godz, bo to skrajny wcześniak i do tego słabiutko jadła i przybierała minimalnie. No i chlustajace wymioty... Ale od czasu zagęszczania kleikiem nie wymiotuje. Sama do tego doszłam, bo lekarka zapisała nutriton do zagęszczania mleka i nic to nie dało. Jak miała 3 miesiące korygowane pediatra kazała robić większe przerwy w nocy widząc jak ja wyglądam i jak zszargane mam nerwy tym wszystkim. I tak jeden tydzień karmiliśmy co 4 godz w nocy, następny 5 godz przerwy itd. Nie wiem kiedy doszliśmy do całej nocki. Tylko mój niejadek to w nocy zawsze spał, jak tylko gasiliśmy światło to pokręciła się i spała. Mamy jeden pokój więc mój do pracy się musi wyspać. Teraz zasypia o 21 a wstaje o 8 rano. I mam nadzieję, że tak zostanie. ;-)
Asia jak napisałaś, że mała zjadła 170ml to ja mojej dałam wczoraj raz 180ml... zjadła i poszła spać na godzinkę :tak: Teraz bedę raz dziennie dawać większą butlę za tydz 2 razy dziennie i tak mam nadzieję rozepcham ten mały żołądeczek ;-) No bo 5200g na 8 miesięcy to taki kurczak trochę.
 
mamaWojtulinka te pieluchy to u mnie jedna w jedną takie że jak to mój M powiedział pół kilo więcej do dźwigania... na chwilę obecną jesteśmy już po 2 karmieniu - 160 ml zjadła i w między czasie wypiła 70 ml soku bo jakoś tak cieplej w domciu się zrobiło jak słoneczko zaświeciło...
mamaPaulinki no faktycznie Paulinka malutka... moja jak się urodziła to miała 49 cm i 2550g a teraz kończymy piaty miesiąc i na pewno jest już ponad 7 kg (jak byłam na szczepieniu chyba 2 tygodnie temu to brakowało nam do 7 -120 g więc na pewno już tyle przybyła) i ubrania na 68 już wykańczamy i powoli ubieram ją w rozmiar 74 i wcale dużo za duże nie są... tak więc spokojnie... Paulinka dojdzie do siebie po trudnych przejściach i szybciutko zacznie nadrabiać ani się obejżysz...:)
 
reklama
Cześć dziewczyny!
ostatnio przez przypadek weszłam na to forum i ogarną mnie optymizm czytając to co piszecie :)
Moja Emilka ma skończone 5 miesięcy i jest NIEJADKIEM :-(. Do tej pory byla karmiona co 3 godziny i jadła po 50-60 ml:szok:! Czytając wasze wypowiedzi od wczoraj zastosowałam karmienie co 4 godziny. i dzień wyglądał tak : 4.00 - 40ml, 8.00 - 70ml, 12.00 -150ml, 16.30 - 90ml ( po wielkich bojach), 20.30- 120ml, o 23.00 -100ml(dostała na śpiocha butle z kaszką bo się wierciła), 2.00-120ml, a miedzy czasie herbatki i rumianku 150ml. Emilka nie chce jeść kaszek ani kleików, zjada tylko jak śpi kaszkę ryżową. Kupiłam wczoraj kaszkę SINLAC tylko mam problem z jej przyrządzeniem. Na opakowaniu pisze: 125ml wody 7 łyżek stołowych gotować przez 5 minut. Ale wiem że Emilka jej w postaci kleiku nie zje, czy mogę nią zagęścić mleczko? Jeśli tak to ile mleka a ile kaszki?
Już sama nie wiem co robić:no2::no2::no2::no2::no2:. dodam że wprowadzam jej zupki (które opornie je) i deserki.
 
Do góry