reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Dagamit, no, widzisz, będzie z każdym dniem już tylko lepiej! Super, że drętwienie mija. Myślę, że to wiąże się z mijającym znieczuleniem. A nie boli go czasem też głowa? Mój tak miał przez cały tydzień po zabiegu, aż znieczulenie całkiem z niego nie zeszło.

Lolitka, u mnie, niestety też tylko czekanie i czekanie... no, ale wątek podtrzymuję i kultywuję...;-)

Suri, jak się czujesz? Co u Ciebie? Ściągnęłaś mnie tu z powrotem, a sama się chowasz???

Eschenbach, i znów Cię nie ma?

Nikola, Ola, Megi i (sorry, jeśli nicka nie spamiętałam), gdzie się podziewacie????
 
reklama
Witajcie,

Ja wlasnie wrocilam od tesciow. I jutro znowu do pracy :-(

Dagamit no coz... nasza panstwowa sluzba zdrowia wola o pomste do nieba!!! :angry:
Mam nadzieje ze teraz bedzie juz tylko lepiej!!!

Alisa ja jestem.... tylko na weekend wyjechalam....
 
Eschenbach, mam nadzieję, że weekend się udał. A jutro do pracy, tzn. że już po urlopie (byłaś wcześniej nad morzem, jeśli dobrze pamiętam?)
Może na koniec wakacji uda mi się wyskoczyć nad morze, a na razie siedzę w domu. Niedługo będzie u mnie bardzo rodzinnie, szykuje się wesele w rodzine. Mam zamiar się wytańcować za wszystkie czasy. Tylko są chwile, że mnie ściska żal - przecież miałam z dużym brzuszkiem tańczyć co najwyżej "wolne" .....
 
Alisa ja juz tydzien po urlopie ale od jutra dyr bedzie juz w pracy wiec robota rusza na calego....
Ja bylam tydzien nad morzem (w Karwi) a drugi tydzien w Borach Tucholskich. Juz prawie zapomnialam o urlopie :crazy:
 
Biedactwo! Ale zawsze zostają jeszcze ciepłe weekendy, żeby się podładować :)
Jakieś ciekawe imprezy krakowskie się szykują?
 
Jeszcze sie nie wdrozylam w imprezy po urlopie... na pewno za kilka dni zakonczenie Tour de Pologne, potem chyba Coke Like Music Festival...
 
Dobrze już dobrze, nie będę Cię stresować ostatni wieczór przed pracą :)
Łatwego wdrożenia się w obowiązki jutro Ci życzę!
 
Kochane trzydziestki kope lat! Witajcie!
Nie pisalam bo jak sie pewnie domyslacie wypoczywalismy z emkiem.
Cudowne to byly chwile oderwania od rzeczywistosci. I niestety ciezki powrot do szarosci:wściekła/y:
Ale widze ze podczas mojej nieobecnosci wiele nie naskrobalyscie. Ja teraz obiecuje czesciej wpadac:tak: zeby podtrzymac watek.
U mnie wlasciwie zadnych nowosci moze tylko tyle ze zobaczylam wreszcie fasolke i bijace serduszko. Robie rozne badania i wlasciwie bez wiekszych zmian. Z objawow ciazowych to na razie mdlosci raz mniejsze innym razem nie do wytrzymania. Dzis akurat mam taki dzien ze objawow prawie brak i juz sie zaczynam niepokoic.
Kochane a co u Was? Troche Was podczytalam i jestem w szoku po przeczytaniu tego co napisala Dagamit. Wstyd naprawde ze takie zacofanie w naszym kraju. Ja z natury jestem troche nastawiona "anty" do naszego kraju jesli chodzi o sluzbe zdrowia polityke i jeszcze pare innych dziedzin dlatego jestesmy z emem na etapie szukania przystani gdzie indziej ..... ale na razie nie zapeszajmy;-)
Dziewczyny starajcie sie szybciej (pisze tak choc wiem ze to nie od Was zalezy) bo cos sie tu fasolka szybko nie zapowiada. Lolitka czeka, Alisa tez na wstrzymaniu, Dagamit u Ciebie pewnie w tym cyklu nie bylo mowy o starankach, wiec Esch wypada na Ciebie:tak:
A gdzie pozostale trzydziestki?
 
reklama
Suri, noooo, wreszcie dałaś znak życia! No i dobrze, że wreszcie odstawiłaś pracę i sobie urlop zrobiłaś.
Po USG i podglądaniu bijącego serduszka to już na pewno z ulgą odetchnęłaś. To takie wspaniałe uczucie..... Mdłości raz są większe raz mniejsze, to ponoć normalka, więc się niepotrzebnie nie stresuj!

A z tym przyspieszaniem fasolkowania, to mnie trochę zdołowałaś:-:)zawstydzona/y:
Dzień mi się dobrze zaczął, ale potem zostałam sama w domu, no i się trochę pobeczałam z tego czekania i bezsilności. Straszna próba charakteru to zawieszenie w próżni... Już 3 miesiące się tak męczę.... Jeszcze cały miesiąc do wyjaśnienia, na czym stoję:baffled:
 
Do góry