cześć
ja też się odmeldowywuję i po pierwsze - czytam z komórki, jestem na bieżąco ale jednocześnie mam rypniętą nieco tą komórkę i we wtorek wymieniam a na dokładkę mam eMa na ojcowskim w domu. No ale jak trzeba będzie kogoś wywalić to pewnie pierwsza na liście jestem..
Ostatnimi czasy moje 'happy hours' spędzam w łazience, nie wiem w jaki sposób ale zrobił mi się potwornie wielki kołtun na włosach, tak wielki że już myślałam że będę chodzić z fryzurą alla Sinead O'Connor z piosenki 'nothing compares to you'. Za poradą Siostrzenicy kupiłam odżywkę syoss'a - chwała im za wymyślenie tej odżywki, nic innego nie dało rady, wczoraj ok 4(znaczy już dziś bo to nad ranem było) 'rozwiązałam węzeł gordyjski'
W ogóle to nie wiem co tak działa na moje włosy, moze dlatego że tak długie są, ale jakiekolwiek uczesanie kończy się kołtunem.. z 500 ml odżywki zostało mniej niż pół więc na jeszcze jedno mycie zostało..
Tere Fere moze Ty coś poradzisz??? hehe pewnie aby ściąć włosy.. w sumie mam już upatrzoną krótką fryzurkę.. ale czy mi będzie pasować???
Muma śnisz mi się coraz częściej
;-) coś mi się wydaje że jak wrócisz do pracy i bedziesz przyjeżdżać do Szczecina na pracownicze wizyty kontorlne to koniecznie będziemy musiały się zobaczyć
Katiuszka ja też z dala od wszystkich babek jestem
tak że jak już się spotkamy to pewnie my we dwie, niedaleko jest lotnisko (w Goleniowie) ok 1,5 h lotu - zapraszam
Kurcze tak myślę o Julusiu i tych wysypkach.. a może pampersy zmień??? moze to coś da..
Gochson ja już kiedyś pisałam.. Patryk przez pewnen czas nie robił kupki a jak już zaczął to pokazały się same takie rzadzizny i po kilku dziennie odparzoną miał pupkę, smaruję oczywiście sudocremem ale też używam chusteczek nawilżonych cleanic dokladnie te:
Kindii Baby Sensitive : Cleanic Kindii ładnie wszystko wygoiły, polecam
a jak Adaś??? mniej glutów już???
Tere ja Cię podziwiam.. opowieści jak pilnujesz Timiego doprowadzały mnie o dreszczyk emocji
najlepiej by było jakby Dzieci w ogóle nie chorowały
a z Timim już lepiej???
Zuza achhhh te eMy ;-) ale ja na swoim przykładzie widzę jak to można chłopa do czegoś przyzwyczaić a póżźniej trza tłumaczyć jak dziecku aby się przestawił
u mnie jak u
Gatto jest lepiej, wystarczyła rozmowa.. poważna. bo zajmowanie się Dzieckiem i robienie tysiąca innych rzeczy w jednym czasie jest czasami nie możliwe
Aleksis pewien mały problem techniczny nie pozwolił mi jeszcze zrealizować przesyłki ale nie o tym chciałam.. wiem, rozmawiałaś już z Mumą.. moja koleżanka urodziła 3 tygodnie po mnie Córeczkę.. ta koleżanka jest w moim wieku, robiła te wszystkie badania genetyczne i mało nie zwariowała, ja na tamten czas pytałam Dziewczyny (Muma i Katiuszka) o wyniki i o amnio.. bo tej mojej koleżance chyba na zespół downa wyszło 1
koło 200, dziewucha była załamana bo każdy lekarz a nawet pani wydająca jej wynik przymosowo kazała robić amniopunkcję. Usg u niej wyglądało tak ze serduszko niby było jakieś tam nie teges, że udo krótsze - typowe cechy chorego dziecka. Fakt, że koleżanka powiedziala że bez względu na wszystko urodzi ale stresu najadła się co nie miara.. urodziła, całą, zdrową Ulkę.. do dziś wspomina te nerwy.. także spokojnie! wszystko jest dobrze a na usg przezierność wychodzi piękna.. u mie chyba też tyle było aż muszę odszukać moje zdjęcia..
Alex__ do tej pory mi wstyd za mój stan niewiedzy
buziaki dla Cudów :***
Gatto mój eM też się poprawił.. hehe czasami myślę że czyta co piszę ;-) w końcu częściej odemnie siedzi w necie
Kok.o daj chociaż znać ze Ewie przeszło, ze Ty dajesz radę i nie bierzesz pracy do domu!!!
Szyszka a muszę powiedzieć że byłam prawie przekonana ze jak dziś wejdę na bb to zobaczę wiadomośc że urodziłaś.. w grudniu oczywiście ;-) trzymam kciuki aby poród przebiegał bez żadnych niespodzianek.. (aby poszło tak lekko jak mnie;-)) buziaki :***
aaa
Tere ale mi pomysła podrzuciłaś.. cieszę się ze teraz jeszcze więcej mogę sobie przypomnieć.. też bedę pisać coś takiego.. z tym że ja chyba zrobię to w formie listu do Patryka.. ja już wcześniej jeszcze jak byłam w ciąży coś takiego chciałam zacząć ale zbierałam fanty, tzn. np. menu z knajpki w którj często jadłam itp. teraz w ramach spacerów obfotografuję wszystkie mozliwe miejsca.. sama jestem ciekawa jak to wszystko bedzie wyglądać za 10, 15 lat..
Się pochwalę ze mój Synek.. przedwczoraj sam zasnął
oczywiście leżałam koło Niego ale bez żadnej inwazji mojego cyca
norrrrmalnie chodzę Go i całuję przez cały dzień ;-)
i wydaje mi się że jak mnie woła to słyszę 'mamama aniaaa' :-) aaa kilka razy zadrzyło Mu się 'muma' powiedzieć, pewnie dlatego
Muma mi się często śni ;-)
idę bo się obudził i zaraz zacznie opierniczać mnie ze nie przychodzę, narazie to taka miła wymiana spostrzeżeń 'jestem sam, o kurczę jestem sam' i to słodkie 'annnjia' oj lecę do Niego :-)
do później Dziewczynki, miłej niedzieli :***