reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Ani@k - W dooope to zaraz dostaniesz moja droga !!:tak::tak:

Łachmyta z rynsztoka, to ci dopiero !! Ja widziałam Twoje zdjęcia ze szkolenia , jesteś laską , masz kochanego eMa, niedługo będziecie rodzicami i wszystko będzie super !!:-) I dobrze o tym wiesz , musisz to przetrwac, jeszcze troszeczkę, noooo...

A co do kobiet po 40stce to jak mnie przyjmowali do szpitala to przede mną szła kobita - uwaga - rocznik 1966 :szok: z brzucholem wielkim do porodu:happy2: Nie, że pocieszam, ale nie powiem, mnie to wtedy pocieszyło, że nie jestem najstarsza na świecie;-)
 
reklama
Ani@k do 40tki to jeszcze ci hoho ile brakuje, juz nie wspomne na po 40tce, wiec uszy do gory!! Nie moze wiecznie padac....choc wiem jak depresyjnie wplywa znow nieudany cykl. Ale...ale.....poki nie ma podpachy w majtasach to szansa jest!
 
czesc
sorki, ale ja nie w formie cos jestem...zdechlak jakiś ze mnie jest:sorry2: podczytuje wieczorkiem i do wyrka marsz:sorry2: Od poniedziałku łaże a to na szk.rodz, a to kolęda po lekarzach (ha! diabetolog powiedział,ze mam wyniki jak niecukrzyk:-)),a to do pracy na kilka godz... i takie pierdy potrafią mnie zmęczyc:eek:
Ani@k :-:)-( gupia tempka:-( .... rozumiem podły nastrój, przytulam :** Ale za 2-3 dni siły i checi do działania wrócą:tak: i znów będziesz miauczeć w pracy za eMem gdy glut w gaciach zrobi odpowiedni nastrój ;-):-) A ja eMowi tylko folik i salfazin zapodawałam, choć badania miał w normie... ale grzecznie brał;-):-)
katiuszka wiesz co, mnie sie nie chce za ciuchami łazic...jak w galerii ostatnio byłam to podobało mi sie wszystko w co absolutnie bym nie weszła..wiec zostawiam sobie zakupy na styczen/luty-czas wyprzedaży (eM w domu bedzie caly dzien z Młodą, a ja w sklepach:-D)

hmmm...zaraz wroce doczytac, bo nie pamietam oczywiscie wszystkiego
a w ogole to wkurza mnie to,ze tak nie pamiętam:wściekła/y: normalnie mozg mi sie w kaszke zamienia, czy co????:wściekła/y:... w robocie takie fajne tempo jest, kazdy cos robi, biega, załatwia cos itd ...a ja jakby w zwolnionym tempie zyje:eek:..dziwnie mi z tym:confused:
 
Ale się dziś obijałam:szok: do 16 łaziłam w pidżamie:-D dopiero później się przebrałam, bo M. z pracy wracał...niewielka zmiana była, bo z pidżamy na dresy;-)ale zawsze to coś...no i oczywiście zaliczyłam popołudniową drzemkę...teraz znowu będzie cyrk z zaśnięciem.
A co do rozmiarów...to u mnie tez jakoś tak dziwnie...wcześniej, tzn. dużo dużo przed ciążą, to ja zawsze chudzinka byłam. Obsesyjnie chciałam zawsze przytyć, ale gdzie tam!!! nie dało rady...potem..tak jakoś koło 30 "samo" zaczęło mi przybywać tu i ówdzie;-) co przyjęłam z wielką radością, bo w końcu miałam na czym siedzieć i czym oddychać:-D I kozaczki na mnie każde pasowały, a nie odstawały w łydkach na kilometr i nie wyglądałam jak kot w butach...W końcu mogłam kupować ciuszki w rozmiarze M, a nie XS, a wcześniej co mi się podobało, to było na mnie za duże...A teraz, jak mam dużo więcej kilogramów i centymetrów, to wszystkie ciuchy, które są fajne to są w rozmiarze S...no i w nic się nie mieszczę:dry: No i bądź mądra....i tak źle i tak niedobrze;-) eeehh te kobitki, nie?;-)
Idę sobie ugotowac pierogi ruskie...a co se będę żałować...i tak w S-ki nie wchodzę:-D
 
Ahoj kobitki:-) Ale tu wczoraj gwarno było:-)

I marudne te kobity :tak:Za grube zle , za chude też nie dobrze :tak: Dogodzić sie nie da :-p
Oj ale ja tez tak mam:zawstydzona/y: Jak byłam gruba to mnie się małe rzeczy podobały... I tyle ich wszędzie było :cool2: Jak terza chuda to mnie się większe podobają i wszystko na mnie za duże :baffled:
No nie dogodzi :yes:


Ani@k jak pytałam w robocie o twoją biopsję to powiedzieli że po drodze mogło być zahaczone naczynie :eek:

I bardzo proszę się nie smutać :tak: Bo przecież Wiosnę Ludów robimy ;-)

Pozdrawiam z zimnego wschodu z roboty oczywiście :happy:
 
cześć

Caterina dziękuję bardzo :****** wczoraj też cosik takiego wynalazłam na jakimś forum.. myslę że jak by był ten guzek cytologicznie nie teges wtedy bym się bała bo jak Gatto mówiła że lekarze mówili ze jak jest krew to źle..
a do 'wycinki' też się chyba trzeba psychicznie nastawić :zawstydzona/y:


a dziś u mnie tak jak wczoraj.. znaczy z pogodą.. szaro buro.. niemiło.. ciemno sennie.. bleee

od rana słucham tej piosenki Taylor Swift - Begin Again - YouTube
też tam mowa o ośmiu miesiącach.. o rozpoczęciu od nowa..
no i pewnie dobrze Kok.o mówisz.. zaraz się zacznę miziać przy eMie.. :zawstydzona/y: i siły witalne do mnie wrócą.. teraz jestem kiszka czy dętka.. nie wiem jak dobitniej określić samopoczucie.. eeeeeehhhh

miłego dniaaa!

P.S. Myszka :*******
 
witajcie!!!!u nas paskudnie i pochmurno na dworze,na dodatek jest okrutna mgła:(ehh,tylko sie połozyc i leżec...ale niestety nie mam tak dobrze.....:sorry::sorry:wczoraj żona mojego kolegi synka urodziła:-):-),Ja juz czuję moje cycki,że nieco mnie bolą,wiec wiecie co to oznacza........................:-(wogóle to nastrój mam taki jak ta pogoda za oknem:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzien dobry!

Ani@k nie chcialam cie straszyc....tak naprawde nic nie wiem o guzkach i tylko w sumie powtorzylam slowa mojego lekarza. Ja zadnej krwi nie mialam i tak dupianie wyszlo:baffled: ech.......

Wczoraj posprzatalam garaz, juz bylo wszystkiego nawalone, pol pudel do polowy pelnych, wiec sie wzielam za to, a dzis planuje porzadki w domu, choc jak na razie siedze w pidzamie...Spalam tez jakos tak zle.....glupie sny i sama nie wiem:eek:
Milego dnia dziewczeta!!!
 
Do góry