reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Moniś

cieszę sie ,ze wiesz na czym stoisz i moze teraz wszystko się ureguluje.

JA kto możliwe tak sie pomylić ( z tym PCO) ?

wysłałam Ci privka ;)

LApisku moze umów sie na wizytę tam gdzie Moniś.
Byłam tam 2 razy ale ze wzgledu na odległosć nie mogę kontynuować ale podejście jest naprawdę profesjonalne
 
reklama
Moniś

cieszę sie ,ze wiesz na czym stoisz i moze teraz wszystko się ureguluje.

JA kto możliwe tak sie pomylić ( z tym PCO) ?

wysłałam Ci privka ;)

LApisku moze umów sie na wizytę tam gdzie Moniś.
Byłam tam 2 razy ale ze wzgledu na odległosć nie mogę kontynuować ale podejście jest naprawdę profesjonalne
 
moniolku, ciesze sie ze trafiłąs w końcu na normalnego (miejmy nadzieję) lekarza :) to już połowa sukcesu za wami :)
wiesz, nam lekarz tez dał 4 miesiace na obserwacje i takie spokojne w miare staranka, a po tych 4 m-cach ostro do roboty.
:) :) :) :)
no i nawet miesiac nie upłynął z tych przykazanych ;)
 
moniolku, ciesze sie ze trafiłąs w końcu na normalnego (miejmy nadzieję) lekarza :) to już połowa sukcesu za wami :)
wiesz, nam lekarz tez dał 4 miesiace na obserwacje i takie spokojne w miare staranka, a po tych 4 m-cach ostro do roboty.
:) :) :) :)
no i nawet miesiac nie upłynął z tych przykazanych ;)
 
ja sie po prostu nastawałm na długie leczenie i takie tam. wykupiłam leki zalecone i postanowiłam tym razem grzecznie wykonywac polecenia lekarza, chociaz serce sie buntowało ;D. no i nastepnego dnia po wizycie u lekarza zatestowałam dla czystego sumienia, zeby spokojnie wziac tabl na wywołanie @. a tu niespodzianka i II :)
 
ja sie po prostu nastawałm na długie leczenie i takie tam. wykupiłam leki zalecone i postanowiłam tym razem grzecznie wykonywac polecenia lekarza, chociaz serce sie buntowało ;D. no i nastepnego dnia po wizycie u lekarza zatestowałam dla czystego sumienia, zeby spokojnie wziac tabl na wywołanie @. a tu niespodzianka i II :)
 
Jejku - mam kolejna super wiadomość - matryca nam w laptopie poszła więc tak naprawdę nadaje się do wyrzucenia :(

No właśnie nie wiem czy wierzyć czy nie lekarzom - w końcu tamtem mnie mamił prawie trzy lata - a jeszcze jedna ciekawostka - dzisiaj odebrałam cytologię - normalis costam czyli ok, ale adnotacja złuszczanie nabłonka co lekarz podsumował przebytym stanem zapalnym i co? Już mi się ryczeć chce na temat mojego zdrowia. Czyli mogę już mieć niedrożne jajowody. Poza tym wczoraj na USG pokazał mi torbielkę na lewym jajniku już płyn nie był przeźroczysty i wstepnie ją zdiagnozował, że mogła się odnowić ta endometrialna.

Dziewczyny wogóle nie liczę na żaden cykl - zero śluzu, wręcz sahara nie wiem co jutro będzie, ale wątpię że naraz urośnie to jajo. Wiecie co jak dzwon w głowie cały czas mi się powtarza jestem bezdzietna lub in vitro i tak na zmianę - oszaleć można :mad: Powiem Wam tylko nie krzyczcie, że dzisiaj stałam przed lustrem i gadałam sama do siebie tak na głos : Nazywam się Monika i nie mam dzieci po to, aby oswoić się z tym zdaniem - musimy wziąć pod uwagę wszystkie aspekty i to mnie dobija. Nie wiem czy zdecyduje się na in vitro nie jest to zgodne z moim światopoglądem. Tyle mam dylematów przepraszam, że Was przynudzam, ale mimo iż mój chłopek kochany jest to jednak facet.

Anuś ja chyba się źle wyraziłam - chodziło mi o to, że mam 2 z 3 czynników wskazania na in vitro: endometriozę, brak owulacji (trzeci czynnik to słabe wyniki męża co u nas wyklucza się). Generalnie on mi powiedział, że przy III i IV stopniu jest tylko in vitro a przy I i II próbuje się jeszcze inne sposoby w zależności jak rozwija się choroba.

Nie chcę oskarżać go o zaproponowanie najbardziej kontrowersyjnego rozwiązania on sam podkreślał, że spróbuje nam przedstawić całość leczenia - wszystkie etapy - nie chcą mnie nawet stymulować lametą, bo nie chce mnie faszerować obietnicami, przyczyną moich bezowulacyjnych cykli jest endometrioza - to ona wstrzymuje owulacje i to stwierdził po konsultacji ile miesięcy byłam na CLO.

Anuś - jak to doktorek stwierdził ja nie mam książkowych objawów endometriozy - nic mnie nie boli, nie mam bolesnych miesiączek, nie krwawie pomiędzy cyklami, nie mam bolesnych stosunków po prostu nic a jednak :( Na koniec oczywiście powiedział, że pewnie polecę na internet poszukać co jak i dlaczego - tak sobie pomyślałam, że przez cholerny komp nie będzie mi dane posprawdzać a teraz to nawet się cieszę - nie chce czytać niczego pesymistycznego a z tym będzie mi się kojarzyła endometrioza - nie chcę się zastanawiać ile procent kobiet udało się a dla ilu to jest porażka. Już nawet dzisiaj weszłam na bociana, ale się skarciłam od razu, nie będę czytać.

Lapisku tak mi przykro z powodu tego ubezpieczenia - złodziejstwo panuje na każdym kroku, trudno trafić na uczciwych ludzi - wszyscy tylko do przodu i bez oglądania się na boki - cieszę się, że przynajmniej z mieszkaniem się udało - to bardzo dobra okazja :) Co do gina - też się dziwię czemu nie zaproponował monitoringu wcześniej

Oluś mówię Ci zapisz się do jakiejś profesjonalnej kliniki - niestety czasem trzeba - bo on co chwilę mówi, że wszystko dobrze a jednak coś jest nie tak

Elżbietko wiesz mnie też przekonuje ten lekarz bo jest brutalny w swojej prawdzie, dość miałam słodzenia przez te trzy lata.

Kajduś udanego urlopu

Madziujka a Ty jak żyjesz kochana - co z Twoimi jajniczkami?

Nawet nie wiem kiedy odrobię resztę zaległości na wątku głównym.

Się rozpisałam, przepraszam że co chwilę Was pewnie będę zarzucał jakimiś przemyśleniami...
 
reklama
Jejku - mam kolejna super wiadomość - matryca nam w laptopie poszła więc tak naprawdę nadaje się do wyrzucenia :(

No właśnie nie wiem czy wierzyć czy nie lekarzom - w końcu tamtem mnie mamił prawie trzy lata - a jeszcze jedna ciekawostka - dzisiaj odebrałam cytologię - normalis costam czyli ok, ale adnotacja złuszczanie nabłonka co lekarz podsumował przebytym stanem zapalnym i co? Już mi się ryczeć chce na temat mojego zdrowia. Czyli mogę już mieć niedrożne jajowody. Poza tym wczoraj na USG pokazał mi torbielkę na lewym jajniku już płyn nie był przeźroczysty i wstepnie ją zdiagnozował, że mogła się odnowić ta endometrialna.

Dziewczyny wogóle nie liczę na żaden cykl - zero śluzu, wręcz sahara nie wiem co jutro będzie, ale wątpię że naraz urośnie to jajo. Wiecie co jak dzwon w głowie cały czas mi się powtarza jestem bezdzietna lub in vitro i tak na zmianę - oszaleć można :mad: Powiem Wam tylko nie krzyczcie, że dzisiaj stałam przed lustrem i gadałam sama do siebie tak na głos : Nazywam się Monika i nie mam dzieci po to, aby oswoić się z tym zdaniem - musimy wziąć pod uwagę wszystkie aspekty i to mnie dobija. Nie wiem czy zdecyduje się na in vitro nie jest to zgodne z moim światopoglądem. Tyle mam dylematów przepraszam, że Was przynudzam, ale mimo iż mój chłopek kochany jest to jednak facet.

Anuś ja chyba się źle wyraziłam - chodziło mi o to, że mam 2 z 3 czynników wskazania na in vitro: endometriozę, brak owulacji (trzeci czynnik to słabe wyniki męża co u nas wyklucza się). Generalnie on mi powiedział, że przy III i IV stopniu jest tylko in vitro a przy I i II próbuje się jeszcze inne sposoby w zależności jak rozwija się choroba.

Nie chcę oskarżać go o zaproponowanie najbardziej kontrowersyjnego rozwiązania on sam podkreślał, że spróbuje nam przedstawić całość leczenia - wszystkie etapy - nie chcą mnie nawet stymulować lametą, bo nie chce mnie faszerować obietnicami, przyczyną moich bezowulacyjnych cykli jest endometrioza - to ona wstrzymuje owulacje i to stwierdził po konsultacji ile miesięcy byłam na CLO.

Anuś - jak to doktorek stwierdził ja nie mam książkowych objawów endometriozy - nic mnie nie boli, nie mam bolesnych miesiączek, nie krwawie pomiędzy cyklami, nie mam bolesnych stosunków po prostu nic a jednak :( Na koniec oczywiście powiedział, że pewnie polecę na internet poszukać co jak i dlaczego - tak sobie pomyślałam, że przez cholerny komp nie będzie mi dane posprawdzać a teraz to nawet się cieszę - nie chce czytać niczego pesymistycznego a z tym będzie mi się kojarzyła endometrioza - nie chcę się zastanawiać ile procent kobiet udało się a dla ilu to jest porażka. Już nawet dzisiaj weszłam na bociana, ale się skarciłam od razu, nie będę czytać.

Lapisku tak mi przykro z powodu tego ubezpieczenia - złodziejstwo panuje na każdym kroku, trudno trafić na uczciwych ludzi - wszyscy tylko do przodu i bez oglądania się na boki - cieszę się, że przynajmniej z mieszkaniem się udało - to bardzo dobra okazja :) Co do gina - też się dziwię czemu nie zaproponował monitoringu wcześniej

Oluś mówię Ci zapisz się do jakiejś profesjonalnej kliniki - niestety czasem trzeba - bo on co chwilę mówi, że wszystko dobrze a jednak coś jest nie tak

Elżbietko wiesz mnie też przekonuje ten lekarz bo jest brutalny w swojej prawdzie, dość miałam słodzenia przez te trzy lata.

Kajduś udanego urlopu

Madziujka a Ty jak żyjesz kochana - co z Twoimi jajniczkami?

Nawet nie wiem kiedy odrobię resztę zaległości na wątku głównym.

Się rozpisałam, przepraszam że co chwilę Was pewnie będę zarzucał jakimiś przemyśleniami...
 
Do góry