sosenko
sossenka pisze:
ale tak naprawdę to z a7 miesięcy ujrzymy ją w pełnej okazałości
mam nadzieje ze troszeńke wcześniej, ze za 6
Majeczko sle dla ciebie buziaczki
takie polskie
rezonansem sei nie przjmuj. badanie nie straszne tylko głośno i pół godziny trzeba leżęc nie ruszając głową. ale głowa jest w takim stelażu że nie ma za bardzo możliwości ruszyc. nie wiem jakie masz poziomy prl, ale jesli do 100 (przy normie do 25) to mikrogruczolak raczej wykluczony. poza tym jesli jest podejrzenie mikrogruczolaka, to od razu możesz zbadac sobie oczka (pole widzenia i dno oka).
zapalenie moze miec wpływ na zapłodnienie, a raczej jego brak, bo nieprwaidłowa flora bakteryna zmienai własciwosci śluzu szyjkowego, tak ze staje sie on nieprzyjazny dla plemników i nieprzepuszczalny. globuly niestety ale trzeba pozakłądac :
HSG współczuje... tu
anusieńka moze ci pomóc...ona dzielnie to zniosła
co do braku owulacji... mój gin dzień przed pozytywnym testem widział u mnie niepęknięty pęcherzyk i powiedział ze nei było owulacji
. chyab jednka nie miał racji, bo do zapłodnienia jajeczko jednak jest niezbędne
. czasami "niepęknięty pęcherzyk" łątwo jest pomylić z ciałkiem żółtym.
jesli chodzi o monitoring...hm... moze jak by si edąło na jeden cykl do polski przybyc i poobserwowac, ale to trzeba z mężczyzną, bo co z owulacji jak nie ma męża
hormonki mam nadzieje da sie opanowac i będą jak należy. trzymam kciuki w każdym bądź razie!!
i wiesz co? nastaw sie na inseminacje i wogóle!! sama inseminacja nie jest straszna, ale to już wszystko wiesz
(niestety weteranki wiedzą duzo na takie tematy :
). ale takie psychiczne zrezygnowanie z naturalnej ciązy i nastawienie sie na pomoc dużó daje - ja naprawde odpoczelam psychicznie i byłam w 1000% pewna ze co najmniej inseminacja nas czeka. i przestalam sie nastawiac i szukac jajeczek.
zębów współczuję najbardziej, bo dentystów sei boje jak diabeł święconej wody albo i bardziej :
:-[
w każym bądź razie: jesteś super dzielną kobietą! i życie niedługo sie do ciebie uśmiechnie
słodkim bezzębnym uśmiechem waszego dziecka