reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wyniki

  1. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

  2. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Tak, cały czas byliśmy razem. Już pod koniec ciąży ( jak brzuszek urósl) było lepiej a po wspólnym porodzie docenił to co ma. W tej ciąży nie opuszcza rzadnej wizyty u lekarza. Podobno dla faceta ciąża to abstrakcja. Może potrzebują czasu...
  3. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Bardzo współczuję sytuacji z mężem. Mój w pierwszej ciąży też zachowywał się jak gówniarz... Przez 7 lat zmienił się bardzo, a poza córką świata nie widzi. Twój też się jeszcze może obudzi. Czego z całego serca Ci życzę.
  4. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Uważam, że wsparcie bliskiej osoby bardzo się przydaje. Jeśli mąż by nie mógł lub nie chciał uczestniczyć w porodzie, to poprosiłabym siostrę. Położna przychodziła co godzinę, tylko żeby sprawdzić rozwarcie i nie chciałabym być cały ten czas sama.
  5. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Spokojnie. Ja pierwszego porodu nie wspominam najgorzej. Szło pomału, do czasu aż położna nie kazała mi wstać. Z pomocą męża troszkę pochodziłam, posiedziałam na piłce, i z 4cm rozwarcia zrobiło się 8cm.
  6. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Rozumiem Was doskonale. Ja dzisiaj 12+3, a końca mdłości nie widać... W pierwszej ciąży czułam się bardzo dobrze. Za to teraz przerabiam wszystkie dolegliwości ze zdwojoną siłą.
  7. Katerinka91

    Lipcowe mamy 2018

    Witam wszystkie Lipcowe Mamusie. Mam 27 lat i termin z OM na 25 a z Usg na 17 lipca. To moja druga ciąża, mam już 6 letnią córcię. Postanowiłam do Was dołączyć, bo brakuje mi kogoś, kto zrozumiałby moje ciążowe nastroje i obawy. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie:)
Do góry