Wyniki

Tak mam zlecona no spe, ale z tym pełnym pęcherzem, to aż się boję ;-) ;)

Biorę trzy razy dziennie jedną tabletkę, dziś jeszcze jedna męka mnie czeka o 22-ej. Dzięki za podpowiedź, może lekarz mi zamieni.

@Orchidea33 może, sama nie wiem. Nie cierpię tych aplikatorów, przez to nie mam wyczucia, bo niby trochę włożę , czuje opór i ból i kto wie, czy prawidłowo to wkładam.

A mnie po punkcji tylko dół brzucha bolał, "tam" jakby nic mi nie robili. Dopiero jak sobie zaaplikowałam Lutinus to był czad. I tak trzy razy dziennie... Ciekawe jak jutro transfer odczuję, skoro aplikacja tabletki jest tak bolesna.

Słuchajcie, jak brałyście Lutinus też miałyście uczucie dyskomfortu, bólu? Mnie tak boli po aplikacji, że nie ma mowy o chodzeniu przez ok 40 minut. Wczoraj miałam punkcję, więc może dlatego?

I dobrze że zapytałam, bo jak się okazało mam nie brać, tylko zwiekszyć dawkę Luteiny. Kurczę tak sobie rozmyślam, że ja szybko mam ten transfer, wczoraj punkcja, jutro transfer. Może boją się czekać, żeby te dwa zarodki, które udało się uzyskać nie obumarły. Jeśli mi się uda to znaczy , że mam...

Dziewczyny jutro rano transfer i tak się zastanawiam, bo mam zlecony Lutinus i to jest taki pocisk, czy to aplikować na godzinę przed transferem?. Niby w karcie mam zapisane, że w dniu transferu kontynuować przyjmowanie leków.

Ooo chyba tak!

Nawet nie zapamiętałam nazwiska, jakaś kobieta na T.

Mam nadzieję... obym coś spała tej nocy, bo ja jestem takim emocjonalnym wewnętrzniakiem i zazwyczaj wszystko dusze w sobie. Oby Nam się udało!

Hej, hej, jestem, przeżyłam iii... jutro transfer! Właśnie zadzwonili z info. Pobrali 5 komórek, z czego 4 były dojrzałe. Dwie zapłodniły się prawidłowo, jedna nie wykazuje oznak, ale dają jej jeszcze szansę. Boże, tak bardzo to przeżywam.

Dzięki, już jestem spokojniejsza. Zabrać skarpety?

Jutro o 12, ale mam być pół godziny wcześniej. Przeczytałam w informatorze, że przed punkcją para kieruje się do anestezjologa, który oceni stan zdrowia przed pobraniem. Już mi wyobraźnia zaczęła pracować, że mnie nie zakwalifikuje. Jestem w novum.

Dziewczyny jutro mam punkcję, możecie powiedzieć jak to wygląda, jeszcze ktoś będzie mnie badał? Czy od razu do ululania idę?

@fredka84 Trzymam kciuki za Twoją Szczęśliwą Siódemkę, bo będzie zobaczysz!

Dziś kolejny podgląd, w sobotę stwierdziła, że raczej środa-czwartek. Zobaczymy co powie dziś.

Zawsze takie były?

Aaa tajniacze się 8-) Dziś miałam podgląd w 5 dniu stymulacji, szału nie ma bo 2 na każdym jajniku i jeszcze jakieś małe, ale lekarka powiedziała, że patrząc na moje niskie amh i pesel nie jest najgorzej. W sobotę kolejny podgląd i 27-28 punkcja.

To my prawie równo idziemy :-) :)

Ale dobre wieści!! Który to dzień stymulacji?

Dzięki. Tak sobie pomyślałam, że dostrzyknę jutro z kolejną dawką. No nie wiem jak ja to zrobiłam, rano na biegu, spieszyłam się i... Mam nadzieję, że będzie ok. A tak w ogóle to zaczęłam w niedzielę wieczorem i nic nie czuję, żadnego bólu jajników itd. i trochę mnie to martwi.

Ale ja jestem pierdoła! Rano robiłam zastrzyk, a teraz patrzę na strzykawkę, a tam ok 1/2 nie wciśnięte...Myślicie, że mogę sobie dostrzyknąć resztę?

To się nazywa dwubiegunowość... żarcik ;-) ;)

@fredka84 sorry nie chciałam żebyś miała zjazd ale takie coś mi wpadło z samego poniedziałku i nie mogłam się powstrzymać z podzieleniem tym patologicznym przykładem...

NA MAXA. Tak sobie myślę, my omijamy z dużą starannością dziury na drodze po transferze, a tu hop i jest. W dodatku 40 latka opowiadała, że starała się poronić, ale jej się nie udało... Pamiętam jak Rozenkowa mówiła, że odmawiała sobie na poczatku butów na obcasie, bo to są wstrząsy, a tacyyy...

Własnie obejrzałam sobie reportaż gzie dwie kobiety, bezdomne, pijące w wieku 36 i 40 lat są w ciąży (40 latka już urodziła, podobne zdrowe dziecko). Ja się zastanawiam k**wa jak one to robią, jak zachodzą w ciąże żyjąc w nałogu i poniewierce?

Tzn. jeszcze około dwa tygodnie stymulacji? Ja mam krótki z antagonistą.

Jak poszło, jakim protokołem idziesz? Ja też zaczęłam od dziś i trochę miałam stresa, że coś mi nie wyjdzie i za nim mi się udało to dwa razy sie wkułam, ale nic nie poszło, bo nie nastawiłam dawki i nie szło. Teraz już spokojnie, mogę się kuć.

Ja się nie boję, że będzie bolało, tylko że nie będę potrafiła zrobić tego zastrzyku. A położna mówiła mi jak zrobić ponad miesiąc temu i to było takie tłumaczenie na sucho, bo nie miała akurat takiego żeby mi pokazać; Poszukam na yt. Biorę clostilbegyt 1/2 tabletki i Bemfola i ACC. Widzę, że...

Dzięki Kochana. Czasami na pierwszy dzień wystarczy mi wkładka, a wczoraj zdecydowanie to by było za mało.Na poczatku były własnie takie brązowe brudy ale później już czerwono. Sorry za te szczegóły, ale inaczej się nie da opisać. To zaczynam, trzymajcie za mnie kciuki, bo boję się robienia...