Wyniki

Jak mały się urodzi to Tomek będzie miał 19 msc. Aktualnie jeszcze sam nie chodzi.

No to nieźle [emoji23] jak widać 100% pewności dopiero po porodzie [emoji23]

No właśnie jakoś człowiek bardziej się "otwiera" kiedy wie że nikt z zewnątrz nie czyta... Ja jestem za. Co do wagi u mnie +4kg na chwilę obecną. Młody fika koziolki.. Czekam na 5 grudnia jak na szpilkach. Chcę żeby potwierdził płeć. Chociaż pewnie z chłopca dziewczynka się nie zrobi...

Ja mam nisko, prawie przy ujściu... Też jest nadzieja, że się podniesie. I mam nie nosić, oszczędzać się i ban na sex. Wybaczcie że mało piszę... Postaram się nadrobić.

Też mam takie kłucia,dość często. W poprzedniej ciąży skracała mi się szyjka... Teraz też mam takie "bóle" a szyjka jest ok Więc nie wiem od czego to zależy. Pewnie się wszystko rozciąga. Ale chyba dla pewności warto powiedzieć lekarzowi o tym.

Teraz będziemy mądrzejsze. Ja np jestem zła, że się nie uparłam w szpitalu żeby zrobili mu coś z tym wędzidełkiem. Tak się oboje meczyliśmy.. On musiał się męczyć, żeby się napić (chociaż mimo wszystko ładnie dawał sobie radę) a mnie wciąż bolały sutki [emoji26] Człowiek cały czas się uczy.. A...

U mnie wyglądało to podobnie.. Przez pierwsze 4msc co chwilę miałam zapalenie.. Ja po cc nie pozwoliłam dać mm...w pierwszej dobie też nie miałam pokarmu, na szczęście miały ładnie chwytał pierś i z chęcią ssał mimo krótkiego wędzidełka(poprawiliśmy to dopiero jak miał 6msc).

Kobieta, ciotka mojego męża... Zresztą u mnie w rodzinie też gadały(tak, kobiety) że jestem wygodna, bo nie rodziłam"sama" i że tak najłatwiej... Nikt nie widział, tego jak się dowiedziałam że muszę mieć cc, jak bardzo tego nie chciałam.. Panicznie się bałam tego cięcia.. Zresztą po cc...

Ja po cc usłyszałam, że prawdziwa kobieta powinna sama urodzić swoje dziecko, a nie dać się kroić. To czy kp czy mm,jak rodzimy... nie jest takie ważne. Najważniejsze to jest to, o czym napisałaś - że jesteśmy dla tych maleństw,kochamy je i dbamy o nie. Mi się udało kp i się z tego cieszę...

To są jaja... I ufaj później takiemu lekarzowi [emoji23] Mi później powiedziała, że pewnie tłusto jem [emoji23]haha i mam dietę matki karmiącej wprowadzić

Hej dziewczyny, staram się być na bieżąco. Zawsze jak chce coś napisać, to mały akurat potrzebuje uwagi. [emoji23] aktualnie pokochał klocki lego duplo i mam parę minut dla siebie [emoji23] Dzisiaj w nocy prawie zawału dostałam. Obudził mi się z takim wrzaskiem, oczy szeroko otwarte - jakby...

Hej dziewczyny, dawno nie pisałam, ale brakuje mi czasu. Wczoraj byłam na wizycie. Szyjka 4,8cm także ok. Łożysko nadal nisko przy ujściu szyjki. Mam się oszczędzać. Miałam plamienia w sobotę i mam brać luteine 2x1. Maleństwo waży 170g. Bardzo ładnie rośnie, wszystkie narządy ok...

Ja miałam w poprzedniej ciąży taki problem. Od 21tc leżałam do 36tc. Miałam luteine 2x1. Jak wstałam nic nie chciało się ruszyć. Na koniec miałam cc z powodu makrosomii płodu i deformacji miednicy (lekarz się grubo pomylił z waga, bo miał ważyć przeszło 4kg a ważył 3,5). O szwie u mnie nie było...

Ja jestem zadowolona, chociaż szyny szuflad bardzo delikatne są. No ale to nie są jakieś masywne meble z litego drewna, więc nie ma co narzekać.

Ja mam dokładnie takie dla synka [emoji23]

Dokładnie tak samo uważam. Wkurza mnie to... Dopiero dzisiaj spokojniej spalam..

Uwierz mi, że w pierwszej chwili zrobiło mi się slabo.... Później zaczęłam je opieprzac.. No ale nic to nie dało...

No jak pytałam, jaką mają szczepionkę na mmr to same nie wiedziały. I stwierdziły, że innej chcieć nie mogę. Bo jest taka i koniec... Ogólnie tam się o coś zapytać to masakra... Teraz znalazłam pediatrę, która wszystko tłumaczy, daje wybór i odpowiada na pytania. Także myślę, że więcej...

Masz rację, już nigdy nie dam sobie tak wejść na głowe. Jestem zła na samą siebie. Na tą pomyłkę nie miałam wpływu niestety, bo podawaly sobie książeczkę między sobą. A ja wyraźnie powiedziałam pediatrze czym był wcześniej szczepiony. Zgłosiłam to do przełożonej placówki ale stwierdziła że...

Ogólnie mam wrażenie, że idąc do lekarza jestem ubezwłasnowolniona, to samo z pobytem w szpitalu. Oni uważają, że nie powinniśmy o nic pytać i nic wiedzieć. Tragedia. Nawet nie chce myśleć, co by było gdyby podali całkiem inną szczepionkę... Nie, od dwóch tygodni synek już nie pije...

Wszystko ok niby. Szczepiłam go od początku platynymi pneumokokami a podali te zwykłe, które są całkiem na innych białkach... Do tego nie chciałam go jednocześnie szczepić na mmr ale pediatra mnie tak opiep...a że szkoda słów. Niby można to łączyć więc o to się bardzo nie spieralam ale to jak...

Hej dziewczyny! Staram się tutaj zaglądać możliwie często. Mi też ciężko się wbić w wątek. Synek jest teraz bardziej wymagający. Do tego mieliśmy problem ze szczepieniami - w przychodni babka pomyliła szczepionki i podała nie tą co trzeba. Zmieniłam już pediatrę i przychodnie, bo to co tam się...

Ja w poprzedniej ciąży też miałam połówkowe w.22tc [emoji4] spokojnie [emoji4]

No chyba coś w tym jest, bo nasze maleństwo też się tak wiercilo,że chyba z 20min mi samo usg robił [emoji23] ale widok cudowny. Nie pamiętam, żeby synek tak wywijał.

@Ewunia1981 współczuję nerwów z powodu tej nieszczęsnej wizyty. Co za burak z tego lekarza! Zgłoś to, bo tak zostawić tego nie można. Żeruje na trosce ciężarnej. Przecież wiadomo, że się podwójnie teraz denerwujesz, a ten osioł to wykorzystał. Mój ginekolog, też zrobił USG, które wyszło...

Chodzi przy meblach. Sam jeszcze nawet nie stoi. Pewnie lada dzień się nauczy.. No ale do tego czasu muszę sobie jakoś radzić Jeszcze mnie dzisiaj "pocieszyl" ten mój ginekolog, że pewnie znowu będzie problem z tą moją szyjką i będę musiała leżeć plackiem przez 4msc. Narazie ma 5cm. Ale...

Ja już po wizycie, opisałam na odpowiednim wątku. Aurelia współczuję Ci bardzo i życzę dużo sił...

Ja już po wizycie. USG wyszło ok. Przezierność karkowa 1,5, kość nosowa widoczna. Wszystkie narządy ok. Maleństwo ma 6,84cm to 13+1tc Fikało nieźle Koziołki i ssalo paluszek, później odwróciło się pupcią [emoji7][emoji7][emoji7] płci jeszcze nie poznaliśmy. Mam łożysko nisko prawie przy...

Jeszcze ja na 15:15 [emoji56]

Dokładnie.. Dobrze mieć obok siebie bliskich w takich sytuacjach... Mnie po stracie mąż wyciągał z łóżka, i dzięki niemu jakoś się ogarnęłam. Dotarło do mnie wtedy, że on to przeżywa tak samo jak ja i musiałam być silna dla niego. Oby jak najmniej takich sytuacji...