Wyniki

Dziewczyny, mam pytanie, bo zapomniałam dopytać lekarza. Czy Acard odstawiamy stopniowo, czyli jedną tabletkę co drugi dzień, czy można odstawić z dnia na dzień? @lamia, super bryka się szykuje. @kas, Ty wiesz, że ja trzymam kciuki. @fondie, super, że za miesiąc będziesz już tulić malutką...

Kas, gratuluję bety!

Ksiu, gratuluję!!!Ogromnie się cieszę razem z Tobą i trzymam bardzo mocno kciuki za prawidłowo rosnącą betę!

I jak tu się nie zapatrzyć?! [emoji2] [emoji2] [emoji2]

Mamcia, wszystkiego najlepszego w dniu okrągłych urodzin!!!

Mnie na połówkowym badali szyjke macicy. Nawet w wyniku mam opisane bodajże 38 mm.

Też na majowych. Termin mam na 3 maja. Zatem dziś 29t4d.

Mnie po 20 tc. zaczęli badać szyjkę na samolocie. Ostatnio też była badana usg dopochwowo. Powiedz lekarzowi, że coś Cię tam kuje. On ma obowiązek sprawdzić.

Roxie, ja w lipcu też miałam taką sytuację. Beta 13,5 i w kolejnych dniach zaczęła spadać. Wtedy już na lekach. Kolejnej @ już nie doczekałam. Teraz jestem w 30 tc. Także na tym etapie tj. po ciąży biochemicznej można odrazu się starać i to najczęściej z dobrym rezultatem.

Oliś wdycha jodu. Ciekawe co mu się śni [emoji12]

Wow, ale Wikuś rośnie!!! Już umie klęczeć. Nim się obejrzysz a będzie stał a potem biegał. Super!

82-216-173

Jeśli chodzi o paciorkowca to on lubi wracać, więc teraz nie byłoby sensu brać antybiotyk. Wynik pokazujesz przed porodem w szpitalu i wtedy dają antybiotyk. Też mam tego GBS +

Piękne zdjęcia, suknia jak marzenie [emoji2]

Cudownie czytać takie wieści!!! [emoji2] [emoji2] [emoji2]

Hej, dziękuję, że pytasz. Chłopcy raczej się cieszą, że nie siostra [emoji12] i przyzwyczają się do myśli, że będą mieli brata. Starszy cały czas uwzględnienia go w planach. Młodszy wydaje mi się, że bez zazdrości się nie obejdzie. Młodszy zakończył semestr ze średnią 5.09. Starszy...hmm zdolny...

Ja na zdjęciu widzę wszystko dokładnie. Też na początku miałam łożysko przodujące. Potem się podniosło. @bea25ta mój maluszek ważył tydzień temu ok. 1200 g. W środę zaczynamy 30 tydzień. Zmagam się z cukrzycą i mierzeniem cukrów 4 razy dziennie. Narazie nie wymaga insuliny, ale czasem cukry...

Nikoniecznie wszystko różowe. Jest też szarość, czarne i zielone. Dla mojego ja mam mało niebieskich ubranek, większość szarości i zieleni [emoji12]

Sama mam zastrzyki z heparyny od pozytywnego testu [emoji16] Teoretycznie sobie radzę. Niestety od wczoraj zaczęło mnie łapać jakieś przeziębienie i po syropie *spam* i Tantum Verde moje cukry szalają. Też mam takie wrażenie, że dla dziewczynek jest większy asortyment.

Aga, piękne te ciuszki. Kurcze, dla dziewczynek jest więcej i są ładniejsze. To nie fair!!! Co do spania na plecach to u mnie jeszcze daję radę, choć wolę na boku. Najgorzej jak leżę podczas dnia to potem jakiś ból wchodzi w prawe biodro, że jak nie rozchodzę to kuleję. W środę byłam na...

@agatush gratuluję!!! Super wieści! Ja swojego foto niestety nie pokaże, bo wyglądam tragicznie i czuję się tragicznie. Dieta cukrzycowa odebrała mi siłę i dobry humor (nie w taką pogodę). Jutro wizyta u lekarza, może uda się wykonać jakieś konkretne foto maluszka (to chociaż jego zdj wrzucę).

A ja Wam życzę 9 miesięcy w dwupaku i zdrowych maluszków po tym czasie! Ja miałam betę powyżej 5 w lipcu i wiadomo jak to się skończyło wtedy.

Szybko Ci zleci, zobaczysz, jeszcze tylko tydzień

Prawdopodobnie niski progesteron. Po zwiększeniu duphastonu (chyba 2x2) przestałam plamić. Potem bodajże w 14 tc go stopniowo odstawiłam. Plamienia potem już nie wróciły. Roxie gratuluję i mocno trzymam kciuki!!!

Trzymam kciuki! U mnie też ciąża zaczęła się plamieniami i w następnym tygodniu zaczynam 29 tydzień.

Dziewczyny, byłam w szpitalu pół dnia wczoraj w związku z cukrzycą. Kazali odstawić metmorfine i mierzyć cukry, jak będzie źle to zgłosić się po insulinę. Ale póki co od wczoraj cukry są niskie. Na czczo 72, po śniadaniu 96, a po obiedzie 85, więc jest nadzieja, że obędzie się bez insuliny...

No tak, zdarza się, że bije dopiero w 9 tc. Trzeba wierzyć, będzie dobrze. Rośnie, na tym etapie to najważniejsze!

No nie i oczko puszcza! Już widzę te ilości złamanych kobiecych serc przez Twojego przystojniaka! Zaczyna się od zakochanych w nim ciotek [emoji12]

Jestem też tego zdania. W poprzednich ciazach nie miałam problemów ze snem, ale moi synowie chyba spali w nocy w brzuszku. A teraz mały urządza jakieś wygibasy a do tego jest tak silny, że nie idzie spać. Zaraz się rozbudzam i 2h snu z głowy. Dziś rozbudzałam się trzy razy [emoji20]

Mania, damy radę! Ja też z cukrzycą. Tylko u mnie szykuje się już insulina. Ale damy radę, dla maluszków. A i tak najgorsza zmorą są nieprzespane noce. Jakąś melise zacznę pić...