Wyniki

Dziecko żyje. To był skrzep z opóźniającego się krwiaka. Dziękuję Wam za wsparcie ❤ @Isia83 masz cudowne moce, proszę wysyłaj dalej pozytywną energię do mnie ;-)

Bardzo Ci dziękuję za wsparcie ❤ Najgorsze jest to że w takich sytuacjach nawet sam sobie człowiek nie może pomóc. Wszystko dzieje się poza nami...bez możliwości kontroli sytuacji i ta ogromna niesprawiedliwość... ta patologia pijącą paląca później znęcającą się ma dzieci, a ludzie którzy...

Ten skrzep najgorszy, bo nie wiemdo końca co to było... bardzo bym chciała żeby u mnie też było tak jak u Ciebie ale moja nadzieja chyba już umarła... w nocy jeszcze się łudziłam teraz chyba już patrzę na to trzeźwo

Jak byłam przedwczoraj w szpitalu bo zaczęłam krwawić to lekarz mi powiedział że nawet jakby chciał mi coś dać to nie ma co, bo jestem obstawiona lekami, więc mam wszystko. Byłam spokojna bo krwawienie było spowodować krwiakiem i jakby było tylko krwawienie to ok, no tylko ten ogromny skrzep...

Zapisałam się do mojego lekarza na 18:00 na dziś, ale cudów się nie spodziewam... chyba nie mam się co łudzić :-(

9+2 wczoraj serduszko jeszcze było, no ale cóż. Życie... Szukałam w nocy pocieszenia, chociaż wiem, że nie mam na co liczyć. Dziś spróbuję dostać się do lekarza... wolałabym uniknąć szpitala...

Średnio, teraz to lekkie plamienie... ale nie mam się co oszukiwać... straciłam kolejną ciążę

Dziewczyny... mam głupie pytanie... czy jeśli podczas krwawienia wyleciał ze mnie skrzep taki 6cm na 5cm to była to ciąża? Czy jeszcze jest szansa, że to nie dziecko?

O matko... masakra... istne szaleństwo. I jak tu zachować spokój...

2.06.2023 więc jeszcze ponad tydzień czekania. Próbuję cały czas przemówić się na wcześniejszy termin ale się nie udaje

Już nie poszłam na kolejne. Ta beta trochę mnie uspokoiła. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Nic innego mi nie pozostało... Liczę na to że dzidzia nadgonila, bo na początku za wolno rozwijał się zarodek... szaleństwo. Nie sądziłam że tyle nerwów będzie mnie to wszystko kosztować...

To w sumie właśnie tak wygląda, że naprawdę każda ciąża jest inna... tylko jeszcze jakoś muszę uwierzyć w to że w końcu mi też może się udać

Dzięki za odpowiedź. Nie mogłam tej informacji nigdzie znaleźć. Za to znalazłam że wysoka beta może świadczyć o nieprawidłowościach i w tym momencie wyłączyłam googla. Koniec. Nic nie czytam.

Cudownie, że u Ciebie już spokojnie :-) No właśnie, to teraz już nie ma sensu. Muszę się wybrać do lekarza może teraz już dostanę konkretną informację że jest dobrze, bo na to najbardziej czekam...

Mam jeszcze pytanie... zrobiłam bete... kalkulator mówi, że mam przyrost poniżej normy w porównaniu z badaniem z 02.05.2023 (8500)... ale to jakieś straszne głupoty by były jakby było normie, bo jakby miała przyrastać minimum 66% co 48h to powinnam mieć teraz wartość ponad 1mln, Nie wiem czy na...

Też prawda. Widziałam kilka postów dziewczyn, które się żegnały z grupą. Bardziej miałam na myśli posty o porodach jedzeniu, spędzaniu czasu. Jakoś totalnie tego nie czuję... to jest straszne jak negatywne doświadczenie może zepsuć ten mino wszystko cudowny czas ciąży. To jesteśmy w podobnej...

Jakoś ten wątek ucichł... zagląda tu ktoś we wczesnej ciąży, kto ma za sobą straty? Jakoś nie chcę pisać na grudniowych bo tam taka sielska atmosfera a ja jestem w tych ciążach chodzącym pesymizmem, a potrzebuję pogadać i się wyżalić. Z otoczenia w sumie nie mam w kim szukać wsparcia i przez to...

Bardzo dużo... teraz zastanawia mnie czy nie rośnie zbyt wolno. 08.05.2023 według USG był 6.0 a dokładnie tydzień później było jedynie 6.4. Nie wiem czy to kwestia innego lekarza i innego sprzętu czy jednak coś jest nie tak, ale już nawet nie mam siły się tym denerwować...

Dziwnie... chyba już mnie to wszystko tyle stresu kosztowało, że teraz czuję się totalnie wypruta z uczuć. Fizycznie... jak nie jem to jest bardzo źle jak zjem to mogę funkcjonować. Poza tym nie mam na nic siły. Chodzę spać razem z moim dzieckiem tuż po zachodzie słońca;-)

Jest serduszko. Lekarz powiedział że ciąża jest młodsza ale jej zdaniem wszystko się zgadza. Mam przyjść za 2 tygodnie, jeśli będzie ok to założy mi kartę ciąży

W sumie racja. Będzie chociaż wiadomo czy rośnie. Jakaś teraz obojętna się na to wszystko zrobiłam. Już nie nadążam za sobą

W poniedziałek... nie wiem czy nie przełożyć na później, żeby już faktycznie było albo dobrze albo źle a nie znowu nijak.

Dzięki, masz rację jeśli chodzi o neta. Muszę przestać czytać... objawy ciążowe mam, czuję się coraz gorzej. Na moment badania było wszystko w normie. Mam poprostu ten lęk bo ostatnio właśnie było tak samo. Poszłam w 6 tygodniu i nie było akcji serca a przy kolejnym usg wyszło że ciąża obumarła

Nie mówiła czy jest echo, był zarodek crl 0,33 cm. Powiedziała, żeby dać czas tej ciąży. Jak dla mnie to już trochę słabo że nie ma akcji serca, wydawało mi się że przy becie ponad 10 000 powinno być...

Dziewczyny czy u którejś z Was w 6.0 tygodniu ciąży z USG nie było serduszka a na kolejnej wizycie się pojawiło?

Hmmm czy ja tu wyczuwam uprawianie czarnowidztwa...? Trzymaj się tego co powiedział lekarz, nie czytaj, nie szukaj tylko czekaj na kolejną wizytę, na której potwierdzi żywą ciążę we właściwym miejscu!

O nie... tak mi przykro... może jeszcze nie wszystko przesadzone. Co dokładnie powiedział Ci lekarz?

Niby żyję, chodzę do pracy, wychodzę z domu do ludzi, ale zalewają mnie fale gorąca jak nagle pomyślę że coś może być nie tak, albo budzę się cała zlana potem w środku nocy. Milion myśli na raz... z tym psychologiem to dobry pomysł, chociaż myślałam o psychiatrze, żeby mi jakieś leki przepisał...

Biorę sporo leków i liczę na to że pomogą... trzymam za Ciebie kciuki!

Jestem idiotką!!! Nigdy więcej nie będę mądrzejsza od całego świata!!! 26.04 - 948 29.04 - 2446 02.05 - 8517