Wyniki

Ech.. nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Wczoraj rano cien cienia ale był, wieczorem zrobiłam znowu ale bardzo dużo piłam i praktycznie nic nie było widać. Ale było. Dzisiaj rano zrobiłam znowu i był ledwo widoczny cien cienia cienia, teraz zrobiłam i jest znowu cien cienia. Ale w sumie to nie...

Ech.. nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Wczoraj rano cien cienia ale był, wieczorem zrobiłam znowu ale bardzo dużo piłam i praktycznie nic nie było widać. Ale było. Dzisiaj rano zrobiłam znowu i był ledwo widoczny cien cienia cienia, teraz zrobiłam i jest znowu cien cienia. Ale w sumie to nie...

Bo tarczyca zmienia zapotrzebowanie na hormony cały czas. Takie jej uroki. Kurwicy z nią idzie dostać jak ktoś jest na lekach Teraz wynik masz prawidłowy. Poprzedni byłby odrobine za wysoki.

Ja w tym cyklu tez czuje się jakaś radosna, pełna szczęścia i ciagle mam głupawkę. Do tego chodze spać wcześniej i z łóżka w stanie wyjść nie jestem. A tak to zero jakichkolwiek innych objawów. No moze wzdęcia. pierwszy cykl bez urojonych ciążowych objawów. Do tego wczoraj wyszedł jakiś cien...

Będę żeby zobaczyć czy to faktycznie druga linia czy po prostu może osadziła się farba

powiem tak, gowno na tym zdjęciu widać:laugh2:

Zrobiłam dzisiaj z nudów test. Wyszedł pierwszy cień cienia cienia. Jak wyschło to już w ogóle było widać. Także ciekawie co to będzie i czy coś z tego wyjdzie. O dziwo nawet się jeszcze nie cieszę i jakoś mnie to nie rusza :eek:

Chyba coś zaczyna się dziać. Zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszedł cień cienia. Na mokro było widać a jak wysechł to widać jeszcze bardziej :szok: Może to już to, a może nie, i powiem wam ze jakoś na spokojnie do tego podchodzę i wcale nie wariuje.

23 dc i o dziwo to pierwszy cykl kiedy nie ma jakichkolwiek urojonych objawów ciąży. Czuje się świetnie, humor dopisuje tylko cycki bolą i to tak fest. Ale to tak zawsze przed okresem. Jedyna zmiana to taka ze moje dziwne syfy na czole zniknęły, a męczyłam się z nimi jakieś 7 tygodni. I włosy...

Inofolic, ovarin i inne się pije cały czas.

Ogólnie testy owulacyjne powinno się robić po południu lub wieczorem bo rano wynik może być oszukany :)

Zawsze robię koło godziny 18 jak wracam z pracy

Robione codziennie o tej samej porze po południu. Tez mnie zdziwił taki przeskok.

Dzień 13, w końcu coś się dzieje na testach owu, ale czy to już czy zrobić jeszcze kolejny jutro

Ja kupiłam 30 testów za jakieś śmieszne £4. Wole robić bo dzięki nim zorientowałam się ze coś jest nie tak bo nie miałam owulacji w ostatnich miesiącach. Chociaż jest dołujące jak wiesz ze owulacja była a ciąży nadal nie ma. :(

Dziewczyny, zaczęłam robić testy owulacyjne od 8 dnia cyklu, dzisiaj 13 i w końcu coś się dzieje ale mam rozkmine czy to będzie już czy raczej jutro wyjdzie jeszcze ciemniejszy

Kup sobie Inofem zamiast Ovarinu, tańszy, wydajniejszy i ma wieksza dawkę. A co do kwasu to tylko zmetylowany bo około 80% społeczeństwa nie przyswaja wysikuje normalny kwas foliowy wiec bez sensu w ogóle brać.

Ja staram się od dwóch miesięcy i jak na razie cisza w eterze. Wkurzające jest to niemiłosiernie. Ci co nie chcą maja dzieci z przypadku, a Ci co bardzo chcą to za przeproszeniem ***** im wychodzi. I tylko to czekanie do okresu... Przyjdzie, nie przyjdzie. A to jak ciało potrafi w konia zrobić...

Pierwszy cykl starań, wszystkie możliwie objawy ciążowe, testy negatywne, okres przyszedł o 3 dni wcześniej... Drugi cykl starań, okres spóźniał się 10 dni, testy negatywne, w końcu przyszła @... Teraz zaczęliśmy 3 cykl starań i już mi cycki opadają jak pomyśle co znowu wymyśli moje ciało...

W końcu po 10 dniach opóźnienia przyszła @. W końcu można zacząć nowy cykl :) Czyli faktycznie owulacja się musiała przesunąć bo minęło dokładnie 14 dni i przyszedł okres. Czyli jednak moje jajniki działają. Kiepsko bo kiepsko ale działają :)

Nie zrobię bety bo tak jak mówiłam wcześniej mieszkam w UK :( tutaj się nie da zrobić testu prywatnie :( w innym przypadku już bym dawno to zrobiła

Okres spóźnia się tydzień. Mija około 12 dni od domniemanej owulacji, oznak @ brak a testy negatywne. Oszaleje tutaj. Chciałabym już dostać @ żeby zacząć nowy cykl działań a nie żyć w takim zawieszeniu...

U mnie cykle były regularne jak w zegarku ale owulacja występowała bardzo późno... dlatego mam teraz taka rozkmine

Dziewczyny czy któreś z Was używały? Jakie są Wasze opinie na jego temat? Mój lekarz polecił zacząć brać żeby wyregulować owulacje i pomóc jajnikowi który wykazuje cechy policystyczne. Miałam zacząć brać kiedy mi odpowiada wiec zaczęłam brać w 28 dniu cyklu, i okres mi się spóźnia o 6 dni...

No oby coś z tego było bo jak nie ciąża to znaczy ze jest masakra z moimi jajnikami a naprawdę nie chce latać po lekarzach ani faszerować się lekami ☹️

Dzisiaj lub jutro będzie 10 dni od owu, robiłam testy ciążowe o czułości 10 i nawet cienia. Ale poczekam jeszcze do weekendu i zobaczymy.

Czyli po prostu mam urojoną wiedziałam ze jestem nienormalna ale tez kurde... ale w sumie niektórym testy wychodzą dopiero 2 tygodnie od owulacji wiec w sumie do końca tygodnia to będzie jedna wielka niepewna ☹️

Bo mój okres nie występuje 14 dni po i jest to ogólnym mitem. Mam pozna owulacje i okres zaraz po. Wiec dlatego wiem ze coś jest nie tak.

Ale to już teoretycznie 10dpo i oszaleje tutaj. Ani okresu ani ciąży i człowiek nie wie co ze sobą zrobić.

A ja zaraz zeświruje... Okres mi się spóźnia pierwszy raz w życiu. Już 5 dni ponad... A testy negatywne. Przecież oszaleć idzie. Wiem ze owulacje miałam przesunięta do 24dc ale już minęło tyle czasu ze coś powinno wyjść. A tu ani ciąży ani @