Wyniki

Kurcze nie zazdroszczę, miałam tak że średnią córką, też budziła się w nocy milion razy, tylko że ja sama do niej wstawałam, wreszcie jak młoda miała rok, zrobiłam awanturę w domu i z mężem wstawalismy co drugi dzień.. Bardzo mi to dużo dało. Powiem Ci, że nie wiedziałam dlaczego się tak często...

A jak ząbki?

Nas na szczęście póki co częste wstawanie omija ( z reguły raz lub dwa się budzi) ale obawiam się tego.. Trochę ciężko mi będzie, jak się będzie częściej budzić, bo w pracy jednak muszę mieć świeży umysł..

No nie mogę jaka spryciula :) do żłobka na nie całe 5 godz Maks ma tam jedno karmienie mm a tak to nadal mam ją na piersi, generalnie bez problemu idzie, jest to nowo otwarty u nas żłobek i jest naradzie tylko 8 dzieci i 4 panie także opieka prawie indywidualna ;) trochę się tego bałam ale...

Nie na czerwcówkach ;)

Super, że młoda taka spryciula i strasznie fajna :) u nas postępów brak, obracamy się tylko na jeden bok i to jak bardzo czegoś chcemy. Zaczełyśmy chodzić do żłobka bo mama wróciła do pracy na pół etatu, dzięki temu neurologopeda stwierdziła, że mała potrzebuje rehabilitacjji.. I że przy...

Przepraszam, że się mieszam, ale zainteresowało mnie to co napisałaś.. W kwietniu planuje spłacić kredyt samochodowy, 5 lat przed czasem to o jaki procent mogę się starać? I czy wogóle mogę?

Wszystkiego dobrego dziewczyny w nowym roku!

Friz mi się jej najbardziej podoba :D

Powiem tak nie wiem czy chwilowy czy nie, ale je zdecydowanie rzadziej od tych trzech dni to właściwie je nad ranem i dopiero popołudniu i to też ją trochę przymuszam... od wczoraj bardziej rozszerzam dietę i nawet je, ale wiadomo za dużo dać nie mogę bo dopiero co zaczynamy, staram się jej z...

Delikatnie próbuje, ale nie jest zbytnio zainteresowana ;) w piątek dopiero kończymy 5 miesięcy..

Super fajnie, że ma takie zdolności :)

Ja właśnie też jej zrobiłam badania i czekam na telefon od lekarza.. Tylko, że nasza lekarka twierdzi, że jak będą wyniki ok to mamy się, zgłosić do szpitala.. Nie wiem co myśleć..

ale nie jadła przez tyle godzin?? Ja się poprostu obawiam odwodnienia...

haha faktycznie :D normalnie w szoku jestem :) dziąsełka ma ok na Nie ma, zachowuję się normalnie... Jej to zdolny ten Twój synuś :) Fajnie, moja nadal się nie obraca, ale nie panikuję :)

To może faktycznie tak spróbuję... a najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ona zachowuję się normalnie... tak jak by głodna nie była... no a przecież, gdzie 5 miesięczne dziecko dwa razy na dzień ma jeść... masakra jakaś

Kurczę teraz mnie właśnie natchnęło jak byłam na kontroli po połogu ( u innego lekarza niż prowadziłam ciążę) jak pytałam o wkładkę to mi powiedział, że jak jestem po cc to nie ma sensu, bo nie spełni swojej roli, macica jest ponacinana i może mnie nie zabezpieczyć... co o tym myślicie??

Kurczę też o tym myślałam, a to duże jest?? Mi w psychice trochę wszystko siedzi i zastanawiam się czy przy umiałabym przy tym normalnie współżyć...

Nie wiem co myśleć, wczoraj ostatecznie zjadła o godzinie 4 rano, o 13, i 17, poszła spać myślałam, że w nocy będzie się częściej budzić a Ona o 20:30( to było nadprogramowo) i standard o północy i znowu 4 rano... i dzisiaj znowu jeszcze nic nie jadła ;( teraz śpi jak wstanie i nic nie zje to...

jak fajnie, a jakie Ona ma długie włoski :) Super!

Jej gratulację! :) Jest przesłodka :)

Dziewczyny moja mała nie chce jeść... ostatnio jadła o godzinie 4 rano... przystawiam ją co chwilę a Ona się wyrywa i nie chce... teraz poszła spać... normalnie już powinna zjeść dwa, trzy razy...

Jej współczuję.. Odpoczywaj w miarę możliwości.. I wietrz tą ranę... Trzymam kciuki, żeby się ładnie się zagoiło..

Ale ekstra :D

O kurczę grunt, że wszystko dobrze :D

A to moja z 8 czerwca ;) wiadomo czemu się tak pośpieszył?

Ale fajny chłopak z którego czerwca jest? Co do drezenia to nie pomogę, bo u nas tak nie było... U nas po urodzeniu tak ze 3 miesiące, było że rączki i nóżki jej się wzdrygały... Ale przeszło..

Będzie dobrze! Wszystkiego się szybko nauczysz, jesteśmy do tego stworzone, głowa do góry ;)

Witam dziewczyny! Co prawda nie ma nic wspólnego z in vitro, ale czytam Was od dłuższego czasu i chciałam Wam tylko napisać, że jesteście silne babki i podziwiam za wytrwałość i mam nadzieję, że każdej z Was uda się wkońcu zajść w upragnioną ciąże! Trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę...

Przyjdzie i zaraz na Ciebie pora :) oby szybko i sprawnie:)