Wyniki

1. Bezpośrednio to raczej skupisz się na dziecku i by chwilę odpocząć. Będzie wizyta neonatologa. Kiedy maleństwo zaśnie, a Ty będziesz mieć siłę to nikt Ci z łazienki skorzystać nie zabroni. Ja ledwo się na nogach trzymałam i mąż mnie trzymał, bo jak podczas porodu miałam ogromne pokłady mocy...

W 3 trymestrze ciągle coś boli i ciągnie. Dziecko jest już na tyle duże, że jego ruchy wpływają na bóle narządów o które się obija. Niektóre kobiety mają aż na brzuchu siniaki taka to siła. Słyszałam też że dzieci potrafiły żebra łamać matce. Wszystko po to by mamusie miały już tak serdecznie...

To z tym nabialem są różne informacje, bo mi lekarz powiedział, że jedyny nabiał to bez laktozy i nic nie powiedzial o porze dnia, a w tych książeczkach dołączonych do laktatora przeczytałam że rano nabialu lepiej nie jeść, bo wtedy najszybciej cukier skacze. No, ale tam nie pisze nic o laktozie.

Też tak mam przykładowy jadłospis obejmuje 6 posiłków i w kazdym prawie chleb. Chociażby kromkę, ale wcisną. 😁

Mi diabetolog powiedział że nie trzeba robić tak dużo posiłków, ale ja czuję że tak mi lepiej i cukier lepszy. Tak czy siak co rusz muszę coś małego zjeść, między większymi posiłkami. No i nie zapisuje co jem. Zdaje sobie sprawę z tego co mi zawyża cukier jak na razie. No i nie jem nic...

Jem teraz mniej na raz chleba . Potem sobie dojadam. Dzięki temu lepiej się czuje.

Ogólnie to magnez w tabletkach słabo się przyswaja. My moczymy stopy, albo bierzemy kąpiel z chlorkiem magnezu, bo przez skórę się lepiej wchłania. Kiedyś w aptece nam tak poleciła jedna farmaceutka i mój mąż dzięki temu przestał się męczyć.

Ja zadzwoniłam do swojego poz do internisty za radą dziewczyn tutaj i poprosiłam o skierowanie. Tak jest najszybciej, bo prywatnie były straszne kolejki, a tak to dostajesz skierowanie pilne i muszą Ci dać wizytę w ciągu 7 dni. Ja miałam już po 3. No i wizyty prywatne za 150 zł ustawiają co 5...

Ja z moją koleżanką z którą pracowałam w Sylwestra z braku zajęć dla jaj zaczęłyśmy czytać horoskop. Wyszło w moim że to dobry dzień na poczęcie potomka. Rzeczywiście staraliśmy się i miałam wtedy owulację. No i mam syna z horoskopu 😂 Gwiazdy nam sprzyjały 😂

Można jeść owoce a nawet trzeba, ale w mniejszych ilościach na raz. Co szkodzi a co nie z owoców należy sobie wypracować glukometrem. Mi bardziej cukier skacze po pieczywie i nabiale niż po owocach. No i teraz jem dużo orzechów, zastępują mi słodycze.

Najważniejsze byś miała z poradni diabetologicznej glukometr, byś mogła kontrolować co Ci szkodzi, a co nie. Insuliny na wszelki wypadek nie zapisują, bo niedocukrzenie też źle wpływa na nasz organizm.

Najpierw dieta, jak nie da rady to insulina. No ale szok, że kolejna z nas ma cukrzycę. 😱

Tak. Ja poprosiłam rodzinnego na tele o pilne skierowanie do diabetologa i miałam wizytę już za 3 dni.

Byle być na czczo na 12 h przed i dzień przed po południu nie opychać się już słodyczami ☺️

Na zapas nie ma się co martwić, ale lepiej w 24 tyg zrobić to badanie niż czekać do 28 tyg albo do momentu przed najbliższą wizyta u ginekologa, bo on i tak nie pomoże. Wyślę po prostu do diabetologa. Ja pomiędzy wizytami zdążyłam wszystko załatwić i jak będę we wtorek u ginekologa to już...

Niby cukrowe mamy to 3-10 % a u nas to już chyba z 50 %. Ponoć jest jakiś wysyp mam, które mają problemy z cukrem. Trochę to przarażające i skąd to się bierze tak lawinowo. Mój mąż na początku machał ręka, ale już parę osób mu opowiedziało historie, jak to cukrzyca doprowadziła do tragedii i...

88/203/145. Koszmarnie się czuje jestem tak drażliwa i zmęczona ze szok. Strasznie mi słabo. Lekarz diabetolog widać było że strasznie mocno się przejął moją sytuacja, bo mówi że przy takich problemach położniczych jak ja mam to jest wyjątkowo niebezpieczne. Mam nie robic żadnych wyjątków od...

No mój diabetolog się przeraził moim wynikiem krzywej połączonym z wywiadem położniczym. Ja się koszmarnie na tej diecie czuje, a dziś po śniadaniu już pierwszy raz się zdarzyło mieć 144. Sama nie wiem ile razy można popełnić błąd żywieniowy, u mnie zawinił chyba chleb, a kiedy lecieć po...

Ja się boje że przez cukrzycę nie urodzę sn. Dodatkowo moja blizna po cesarce jest niestandardowa, bo to jednak 22 tc był i nie wiem czy nie będę cięta w innym miejscu. Za pewne wtedy to już więcej dzieci nie będę mogła mieć.😔

My już z 6 tyg synkiem jeździliśmy wszędzie. Urodził się 21 września. Raczej na święta też się wybierzemy do rodziny

Ja mam późno będzie wtedy 31 +4. Mi genetyk powiedział żeby robić po skończonym 30 tyg i też mam tak w karcie ciąży, ale w internecie jest że można też od 28. 🤔

Ja używać będę Jelpa.

Ja raczej wątpię że zdąży jeśli uda się sn. Zanim zawiezie syna do dziadków to może być już po i nie wiem czy go wpuszcza.

Hej. Ja mam lat 26 i za sobą śmierć dziecka po porodzie w 22tc mając lat 19. Jak miałam 21 też miałam puste jajo płodowe, poronienie było samoistne. Po 3 miesiącach udało mi się zajść w kolejna ciąże i mam z niej cudownego synka. W listopadzie tamtego roku znów poroniłam w 11 tc. Miałam...

Nie powinnaś używać mięśni brzucha do podnoszenia się i przyczylania. W ciąży na takim etapie ważne by się podpierać i wstawać od boku, a schylac się na kolanach. W żadnym wypadku nie obciążać brzucha. Właściwie mięśnie są już po bokach, nie na środku i obciążamy macicę nie mięśnie

Ja przy pierwszym dziecku jak i przy kolejnym nie czuje takiej potrzeby. W ciąży z synem czytałam mnóstwo artykułów, oglądałam jakieś filmiki o pielęgnacji na youtobe, filmik jak oddychać podczas porodu obejrzałam jak już się zaczęło 😁 Jakoś do tej pory bardzo ciężko mnie zaskoczyć w tematach...

Siostrze męża udało się tam nawet urodzić jak jeszcze to wszystko funkcjonowało. Szkoda szpitala. ☹️

W 2017 jak rodziłam syna to mam wrażenie że co druga kobieta miała pobierana tą krew pępowinową. Ja się nie zdecydowałam, ale wtedy bardzo do tego namawiano. Teraz jakby ten boom przygasł i widzę że coraz mniej osób się na to decyduje.

Całe szeście coraz bliżej do rozwiązania. ❤️ Jeszcze sierpień i wrzesień u mnie obwituje w imprezy rodzinne sprawi to, że czas zleci. Potem szybka przeprowadzka do mieszkania przed porodem i ani się obejrzę będę trzymać Alę na rękach.

To fakt, że w szpitalach trzeba być twardym. Ja całe szczęście od momentu ciąży z synem nie miałam nieprzyjemnych sytuacji. Chociaż jedna położna nie mogla pobrać krwi z pięty małego po porodzie, a mój mąż chodził z małym wszędzie. No i ta położna kłuję i kłuję, a młody w coraz większą histerię...