Wyniki

Lilian - trzymaj się ciepło Sara - gratuluję syna Ja właśnie przyszłam do pracy, słucham piosenek świątecznych z RADIO INTERNETOWE PolskaStacja - polskie radio w internecie i popijam słabiutką kawę. Życzę miłego dzionka. Mam dobry humor, bo pierwszy raz od dłuugiego czasu się wyspałam :-)

Sheepy - czy mogłabyś i mnie dodać do wątku zamkniętego. Nie udzielam się często, ale jestem z Wami na bieżąco. Może przy wątku zamknięty będę bardziej aktywna, bo jak Ty boję się, że jest czytany przez osoby niepowołane.

Ja już chodzę w spodniach ciążowych, bo zwykle stały się takie jakieś niewygodne. I duże swetry, bo jakoś nie mogę dorwać się do ładnej tuniki, więc ciąży spod nich raczej nie widać. Wczoraj byłam u babci męża i z teściową pomagałyśmy jej sprzątać. Zgrzałam się i ten sweter zdjęłam, na co moja...

Sheepy - szczerze współczuję. u mnie najpierw robią badania, a dopiero potem stwierdzają, czy biorą na oddział, czy nie. To może spróbuj w najbliższej przychodni, ktoś do ch..ery musi cię zbadać. Co za kraj - z jednej strony politycy nawołują "rozmnażajcie się, ktoś musi wasze emerytury...

katarzynak83 - teraz nie czas na zachowania altruistyczne, masz w sobie dziecko i o nie zadbaj. Bierz zwolnienie i olej resztę, nie żartuję i niestety wiem, co mówię. Sheepy - w każdym szpitalu mają obowiązek cię zbadać, tym bardziej, że masz ciążę zagrożoną. Nic tam nie zapłacisz. U mnie na...

Ja dziś miałam najgorszy koszmar od początku ciąży. Tak straszny, że zachowam go dla siebie. Od 3 rano nie mogę się pozbierać. Teraz doszedł jeszcze ból głowy, więc raczej nici z bardziej ambitnej pracy. Po powrocie do domu zrobię sobie melisę, zawsze mi pomagała się uspokoić. A pizza... jak...

Mamo_Bartusia ja też mam straszną, okropną ochotę na zupkę chińską, tylko do tej pory się bałam, bo to sama chemia. Czy ty po nich się dobrze czujesz? Mi jeszcze przed ciążą smakowały, ale miałam bóle wątroby, więc teraz tylko spoglądam na nie z utęsknieniem.

Mnie na szczęście wszystkie choróbska omijają, tylko czasami pod wieczór mam katar. Ale za to mdłości i wymioty :no: mogłyby dać już żyć. Moja fasolka nie znosi, nienawidzi słodyczy, ja natomiast mogłabym je jeść tonami. Kończy się na tym, że ja jem, a potem świata poza wc nie widzę :-D. Widać...

Witam wszystkie majowe Mamy 2009. Chciałabym do Was dołączyć. Trochę Was podczytywałam mniej więcej od 1,5 miesiąca, ale nie miałam odwagi pisać, ponieważ już raz straciłam fasolkę i nie chciałam zapeszać. Teraz jestem po 2-im USG i człowieczek we mnie ma już 76mm i ma się dobrze Wiercioch...