M
Marzena80
Gość
A my mamy krótkie nazwisko - 3 litery. Moje panieńskie było dłuższe, a zresztą ja mam dwa, ale Mała - wiadomo - po tatusiu. I podobają mi się dwa imiona, choć tak jakpiszecie - tego drugiego i tak się właściwie nie używa. A trzeciego to już wcale, ale skoro trzeba je do bierzmowania wybrać to trudno. Imię nie potrzebne, ale bierzmowanie tak.i nazwiska też do krótkich nie należały - moje panieńskie 8 liter, teraźniejsze - 10) - dlatego Jagoda też będzie miała jedno imię.
A ja dziś męża do przychodni wysłałam w sprawie pediatry, bo w szpitalu powiedzieli, że trzeba się zgłosić do 3 dni po wyjściu, a panie w rejestracji powiedziały mu, że wpierw musi przyjść na wizytę położna i ona założy kartotekę i dopiero potem do lekarza.ja w sumie mam pielęgniarkę środowiskową (chyba - bo nie zmianiałam przychodni.. w każdym bądź razie - super babka), ale nie załatwiłam pediatry
Ja jak na razie jem wszystko. Niby czekolady nie wolo, a ja w szpitalu się jej najadłam. Na obiad wiadomo już się po porodzie nie załapałam, a i tak zaraz jeść nie wolno, a kolacja była potwornie nędzna. No, a ja głodna po całym dniu i przypomniało mi się, że mam czekoladę w torbie (położna mówiła, żeby zabrać na wszeli wypadek jak przy porodzie opadnie sę z sił to można sobie 2 kostki zjeść). Więc tak sobie łamałam te kosteczki i łamałam wieczorem i zjadłam tą czkoladę. I dopiero na drugi dzień uzmysłowiłam sobie, że mi nie wolno, ale na szczęście Małej nic nie było. I jak do tej pory - odpukać - wszystko jest o.k.dieta mam karmiących ech dobry temat, ja już sama nie wiem co jeść ... a taką mam ogromną ochotę na chipsy i colę!!! I snikersa
Ostatnio edytowane przez moderatora: