Hejka dziewczyny wpadłam na minutkę bo u nas ostatnio zwariowane dni, które się wcześnie zaczynają, bo lenka codziennie wstaje o 6.00 i bardzo szybko kończą! Wczoraj cały dzień spędziłyśmy z Leną u mojej mamy bo nareszcie po 2 miesiącach moja siostra wyszła ze szpitala :-) powoli jej się poprawia i teraz przed nią długa i ciężka rehabilitacja (te z was które chodzą z bobasami wiedzą dokładnie o czy mówię) ale najważniejsze, że powoli wszystko odchodzi i jest coraz lepiej, zaczyna już sama się ubierać i kąpać itp., no i najważniejsze że sama chodzi! Teraz zabiera się ostro do ćwiczeń i nauki bo za 2 miesiące matura. Sorki, że tak tylko o sobie ale chciałam się z wami podzielić radosną nowiną :-):-):-) w niedzielę nadrobię zaległości i was przeczytam, bo dziś mam kulig i imprezę firmową za miastem więc zaraz karmię Lenkę i lecę się szykować!!! całuski i życzę miłego weekendu mamuśki :-)
reklama
onanana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2011
- Postów
- 2 458
Gola udanej wizyty u brata i smacznego obiadku
AniaSm super że z oczkiem lepiej Gratuluję zakupu wózka
angie wow!! Ale Kingusia świetnie pospała!!
Margo super wieści!! Bardzo się cieszę że z siostra lepiej. Jest bardzo dzielna i to wszystko jej zasługa, ze się nie poddała!! udanej imprezy!!!
AniaSm super że z oczkiem lepiej Gratuluję zakupu wózka
angie wow!! Ale Kingusia świetnie pospała!!
Margo super wieści!! Bardzo się cieszę że z siostra lepiej. Jest bardzo dzielna i to wszystko jej zasługa, ze się nie poddała!! udanej imprezy!!!
Niuniunia20
Fanka BB :)
Gola smacznego obiadku
AniaSm cieszę się, że udało Ci się wreszcie wygrać z oczkiem Niestety zazdrość u dzieci jest bo moja 3letnia chrześnica też jest bardzo zazdrosna o Wiki i czasem widzę w niej złość jak chciałaby ją uszczypnąć (w końcu nie od dziś ją znam) a każdy jej gada, że nie wolno jej dotykać
Angie Kingunia ślicznie śpiochała, moje gratulacje i oby tak dalej
Margo cieszę się, że z Twoją siostrą już lepiej, najważniejsze żeby miała chęci na ćwiczenie. Powodzenia na kuligu!
U nas nocka fajna choć nie do końca bo spałam tylko 3 godz ale cóż... Wiki poszła spać o 20 jadła 3 razy i wstała o 5:00 - razem ze mną! Jadła o 5 i się obudziła no cóż jak mamusia wstaje to i córeczka mimo, że spała w innym pokoju... Zrobiła Wiki babci i tatusiowi psikusa - nie ma spania! hi hi Dziś kończymy 3 miesiące - jak to szybko zleciało... Jutro znowu do szkoły w sumie to cieszę się bo jakoś tak inaczej się czuję taka bardziej zrelaksowana
Udanego weekendu!
AniaSm cieszę się, że udało Ci się wreszcie wygrać z oczkiem Niestety zazdrość u dzieci jest bo moja 3letnia chrześnica też jest bardzo zazdrosna o Wiki i czasem widzę w niej złość jak chciałaby ją uszczypnąć (w końcu nie od dziś ją znam) a każdy jej gada, że nie wolno jej dotykać
Angie Kingunia ślicznie śpiochała, moje gratulacje i oby tak dalej
Margo cieszę się, że z Twoją siostrą już lepiej, najważniejsze żeby miała chęci na ćwiczenie. Powodzenia na kuligu!
U nas nocka fajna choć nie do końca bo spałam tylko 3 godz ale cóż... Wiki poszła spać o 20 jadła 3 razy i wstała o 5:00 - razem ze mną! Jadła o 5 i się obudziła no cóż jak mamusia wstaje to i córeczka mimo, że spała w innym pokoju... Zrobiła Wiki babci i tatusiowi psikusa - nie ma spania! hi hi Dziś kończymy 3 miesiące - jak to szybko zleciało... Jutro znowu do szkoły w sumie to cieszę się bo jakoś tak inaczej się czuję taka bardziej zrelaksowana
Udanego weekendu!
agutek dziekuję za radę dzwoniłam do pani laktacyjnej i podobnie mi powiedziała, zwłaszcza żeby nie masować, bo może byc ropień. W poniedziałek chyba do niej się wybiorę, bo niby jest troche lepiej, ale wcale nie kolorowo...
cocca nie mam jak doczytać wszystkich postów a wywnioskowałam, że masz jakieś problemy po cc :-( Mam nadzieję, że jakos się z nimi uporasz i będzie lepiej
andrzelika masz rację idź na usg. ja też ostatnio poprosiłam i dobrze zrobiłam, bo tez nie do końca wszystko jest ok
margo już teraz będzie tylko lepiej! No i powodzenia siostrze na maturze. Pewnie przez te całe choroby nie będzie jej łatwo, ale jak tyle przeszła to maturka okarze się jak pikus w porównaniu do ostatnich niemiłych doświadczeń życiowych
niuniunia mi też czas ucieka przez palce :-)
My dzisiaj zaliczyliśmy spacerek, odwiedziny znajomej i teraz Fifi slicznie śpiocha, a mama ma czas dla siebie Noc znowu w miare spokojna. Cieszę się, że minęły problemy brzuszkowe (tfu tfu, żeby nie zapeszyć) i tylko męczę się z ta piersią. staram się go normalnie przystawiać choć boli niemiłosiernie, ale musze jakos dożyć do poniedziałku, bo czuję, że bez antybiotyku sie nie obejdzie :-(
cocca nie mam jak doczytać wszystkich postów a wywnioskowałam, że masz jakieś problemy po cc :-( Mam nadzieję, że jakos się z nimi uporasz i będzie lepiej
andrzelika masz rację idź na usg. ja też ostatnio poprosiłam i dobrze zrobiłam, bo tez nie do końca wszystko jest ok
margo już teraz będzie tylko lepiej! No i powodzenia siostrze na maturze. Pewnie przez te całe choroby nie będzie jej łatwo, ale jak tyle przeszła to maturka okarze się jak pikus w porównaniu do ostatnich niemiłych doświadczeń życiowych
niuniunia mi też czas ucieka przez palce :-)
My dzisiaj zaliczyliśmy spacerek, odwiedziny znajomej i teraz Fifi slicznie śpiocha, a mama ma czas dla siebie Noc znowu w miare spokojna. Cieszę się, że minęły problemy brzuszkowe (tfu tfu, żeby nie zapeszyć) i tylko męczę się z ta piersią. staram się go normalnie przystawiać choć boli niemiłosiernie, ale musze jakos dożyć do poniedziałku, bo czuję, że bez antybiotyku sie nie obejdzie :-(
Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
Dzień dobry maminki
Ale tu pustki ostatni wpis sprzed dwóch godzin
U nas dzień i noc spokojnie... Wczorajsza wizyta u znajomych ekstra-patrycja dała popis grzeczności, od 15 do 19 zapłakała tylko raz jak była głodna, przespała się nawet godzinkę i spała chociaz obok siedzieliśmy i gadaliśmy. jeden wielki plus był taki że mój mąż i kolega zawsze straszliwie głośno ze sobą rozmawiają , wręcz przekrzykują i ja z jego żoną nie mogę normalnie w tym czasie pogadać. tym razem jak Patrycja spała to tylko dwa razy ich upomniałam że ją obudzą i będą nosić jak się rozpłacze, to rozmawiali pierwszy raz jak ludzie :-) Wczoraj jeszcze bardziej poczułam jak im zazdroszczę że mają dom... Nawet nie dla siebie (chociaż duża kuchnia i kominek w salonie... hmmm) ale dla Patrycji-otwierasz drzwi na taras i dziecko już jest na spacerku (oni tak szczeniaczka na razie spacerują;-))
Oj marzenia... Może za 10 lat...
Dzisiaj w nocy pierwsze karmienie było chyba około 1 , nie wiem na pewno bo nie obudziłam sie do końca, tak długo próbowałam wstać z łóżka że mąż w końcu wstał i mi ją podał do cyca, podczas karmienia zasnęłyśmy obie i około 2 obudziłam się zdziwiona że dzidziusia moja śpi obok a ja mam cyca na wierzchu
Drugie karmienie o 4, trzecie o 7 i już był koniec spania-odkładałam ją z nadzieją że jeszcze zaśnie ale powitał mnie promienny uśmiech, a za 5 minut już wołała: mammma eee mamma :-) i jak tu nie wziąć dziecka z taką argumentacją?
Dzisiaj na spacer nie zdążyłam sie zebrać-teściowa się nią zajmowała a ja sprzątnęłam i ugotowałam obiad w tym czasie (dostałam gotowe kotleciki więc było łatwiej) ale podobno -tak teściowa mówiła-wszystko tak zawalone śniegiem że przejść się nie da a wózkiem to już w ogóle nie przejadę... Cały dzień było +5 stopni i wszystko coraz fajniej znika z ulicy
Jutro myślę że już będzie lepiej i się wybiorę, zastanawam się nad dotoczeniem się do kościoła, tylko że najbliższy mam 30 min spacerkiem, więc w sumie nie byłoby mnie 2 godziny w domu, a jak zgłodnieje szybciej będzie ryk... nie dam rady odciągnąc na jutro całej butelki a jak pojadę autem to będzie dupa a nie spacer
Teściowa kupiła nam krem Penaten na odparzenia, przewijałam Patrycję znacznie częściej niż zwykle, pozwalałam poleżeć na golaska po parę minut, myłam ją zamiast chusteczkami przegotowaną wodą i widzę znaczną poprawę, myślę że jutro będzie już OK
Ale tu pustki ostatni wpis sprzed dwóch godzin
U nas dzień i noc spokojnie... Wczorajsza wizyta u znajomych ekstra-patrycja dała popis grzeczności, od 15 do 19 zapłakała tylko raz jak była głodna, przespała się nawet godzinkę i spała chociaz obok siedzieliśmy i gadaliśmy. jeden wielki plus był taki że mój mąż i kolega zawsze straszliwie głośno ze sobą rozmawiają , wręcz przekrzykują i ja z jego żoną nie mogę normalnie w tym czasie pogadać. tym razem jak Patrycja spała to tylko dwa razy ich upomniałam że ją obudzą i będą nosić jak się rozpłacze, to rozmawiali pierwszy raz jak ludzie :-) Wczoraj jeszcze bardziej poczułam jak im zazdroszczę że mają dom... Nawet nie dla siebie (chociaż duża kuchnia i kominek w salonie... hmmm) ale dla Patrycji-otwierasz drzwi na taras i dziecko już jest na spacerku (oni tak szczeniaczka na razie spacerują;-))
Oj marzenia... Może za 10 lat...
Dzisiaj w nocy pierwsze karmienie było chyba około 1 , nie wiem na pewno bo nie obudziłam sie do końca, tak długo próbowałam wstać z łóżka że mąż w końcu wstał i mi ją podał do cyca, podczas karmienia zasnęłyśmy obie i około 2 obudziłam się zdziwiona że dzidziusia moja śpi obok a ja mam cyca na wierzchu
Drugie karmienie o 4, trzecie o 7 i już był koniec spania-odkładałam ją z nadzieją że jeszcze zaśnie ale powitał mnie promienny uśmiech, a za 5 minut już wołała: mammma eee mamma :-) i jak tu nie wziąć dziecka z taką argumentacją?
Dzisiaj na spacer nie zdążyłam sie zebrać-teściowa się nią zajmowała a ja sprzątnęłam i ugotowałam obiad w tym czasie (dostałam gotowe kotleciki więc było łatwiej) ale podobno -tak teściowa mówiła-wszystko tak zawalone śniegiem że przejść się nie da a wózkiem to już w ogóle nie przejadę... Cały dzień było +5 stopni i wszystko coraz fajniej znika z ulicy
Jutro myślę że już będzie lepiej i się wybiorę, zastanawam się nad dotoczeniem się do kościoła, tylko że najbliższy mam 30 min spacerkiem, więc w sumie nie byłoby mnie 2 godziny w domu, a jak zgłodnieje szybciej będzie ryk... nie dam rady odciągnąc na jutro całej butelki a jak pojadę autem to będzie dupa a nie spacer
Teściowa kupiła nam krem Penaten na odparzenia, przewijałam Patrycję znacznie częściej niż zwykle, pozwalałam poleżeć na golaska po parę minut, myłam ją zamiast chusteczkami przegotowaną wodą i widzę znaczną poprawę, myślę że jutro będzie już OK
Hej dziewczyny, nie mam za bardzo czytać co u Was słychać, ale z tego co przejrzałam dzisiaj to u wszystkich jest dobrze
My mamy caaaały czas dużo do roboty i do latania ale z samych pozytywnych spraw. Wczoraj byliśmy na uczelni A. odebrać dyplom na oficjalnej imprezie. Oprócz Fifika były też inne maluszki, usiedliśmy sobie wszyscy razem i jak było nudno to zawsze któryś się odezwał i rozbawiał salę Dawno nie miałam takiego ubawu.
Dziś pojechaliśmy z A. 50km za miasto na wyciąg narciarski, 2 godziny jeździliśmy (Filipek był z moją siostrą) i naprawdę, chociaż nie mamy w tym roku szans na prawdziwy wyjazd, strasznie się cieszę, że mieliśmy chociaż to
Teraz lecimy na imprezkę do przyjaciół, już z Filipkiem. A jutro chrzcimy!!! :-) Życzcie nam powodzenia, żeby wszystko dobrze poszło, chociaż nie wierzę, że może być inaczej
My mamy caaaały czas dużo do roboty i do latania ale z samych pozytywnych spraw. Wczoraj byliśmy na uczelni A. odebrać dyplom na oficjalnej imprezie. Oprócz Fifika były też inne maluszki, usiedliśmy sobie wszyscy razem i jak było nudno to zawsze któryś się odezwał i rozbawiał salę Dawno nie miałam takiego ubawu.
Dziś pojechaliśmy z A. 50km za miasto na wyciąg narciarski, 2 godziny jeździliśmy (Filipek był z moją siostrą) i naprawdę, chociaż nie mamy w tym roku szans na prawdziwy wyjazd, strasznie się cieszę, że mieliśmy chociaż to
Teraz lecimy na imprezkę do przyjaciół, już z Filipkiem. A jutro chrzcimy!!! :-) Życzcie nam powodzenia, żeby wszystko dobrze poszło, chociaż nie wierzę, że może być inaczej
Gola84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2011
- Postów
- 3 615
witajcie
margo - zuch dziewczyna z Twojej siostry! Duuuuzó zdrówka dla Niej! Udanej zabawy
angie - ale grzeczniutką córę macie:-)
ponko - udanej uroczystości :-) i mało płaczu "przy wypędzaniu diabełka"
Obiadek super, Pola podobnie jak Pati od Katerinki suuuper grzeczna w gościach! Też tylko dwa razy płakała - raz gdy była śpiąca, drugi jak ją ubieraliśmy do wyjścia, a byliśmy od 14tej do 19)
Mój brachol - wujo Lopez bardzo szczęśliwy, że będzie awansował z wuja zwykłego na wuja chrzestnego, a ciocia Marzena ponosiła Polunię, pogadały jak kobita z kobitą i w ogóle super było)))
margo - zuch dziewczyna z Twojej siostry! Duuuuzó zdrówka dla Niej! Udanej zabawy
angie - ale grzeczniutką córę macie:-)
ponko - udanej uroczystości :-) i mało płaczu "przy wypędzaniu diabełka"
Obiadek super, Pola podobnie jak Pati od Katerinki suuuper grzeczna w gościach! Też tylko dwa razy płakała - raz gdy była śpiąca, drugi jak ją ubieraliśmy do wyjścia, a byliśmy od 14tej do 19)
Mój brachol - wujo Lopez bardzo szczęśliwy, że będzie awansował z wuja zwykłego na wuja chrzestnego, a ciocia Marzena ponosiła Polunię, pogadały jak kobita z kobitą i w ogóle super było)))
Witam wieczorowo
u nas też dzień udany byliśmy dziś po za domem od godz.12.00 do 19.30, zaprosił nas barat męża na obiad no i tak żeśmy się zasiedzieli winka popiliśmy, pogadaliśmy pośmialiśmy się fajnie było mała też w miarę się zachowała z 2 razy popłakał
Cocca, ponko życzę udanej uroczystości
margo dużo zdrówka dla siostry życzę teraz będzie już tylko lepiej, powodzenia na maturzetobie życzę udanej imprezki też bym poszła na taki kulig
maggipka witamy, forum to fajna sprawa, rozgość się:-)
jak ma na imię twój maluszek :-)
u nas też dzień udany byliśmy dziś po za domem od godz.12.00 do 19.30, zaprosił nas barat męża na obiad no i tak żeśmy się zasiedzieli winka popiliśmy, pogadaliśmy pośmialiśmy się fajnie było mała też w miarę się zachowała z 2 razy popłakał
Cocca, ponko życzę udanej uroczystości
margo dużo zdrówka dla siostry życzę teraz będzie już tylko lepiej, powodzenia na maturzetobie życzę udanej imprezki też bym poszła na taki kulig
maggipka witamy, forum to fajna sprawa, rozgość się:-)
jak ma na imię twój maluszek :-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 576
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 445
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: