reklama
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
To ja zmienię tematHmmmm........Ale sie narobilo....


Dziewczynki, dzięki jeszcze raz za rady odnośnie przechowywania jedzonka i ryżu :-)
Myślicie, że taki w woreczku tez może być?

A podajecie dzieciaczkom kisiel? Same robicie? ;-)
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
ja gotuje od czasu do czasu taki budyn na nutramignie z owocami Moj Wojtek uwielbiaTo ja zmienię temattrzeba atmosferkę poprawić
Dziewczynki, dzięki jeszcze raz za rady odnośnie przechowywania jedzonka i ryżu :-)
Myślicie, że taki w woreczku tez może być?
A podajecie dzieciaczkom kisiel? Same robicie? ;-)
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
ja gotuje od czasu do czasu taki budyn na nutramignie z owocami Moj Wojtek uwielbia
A możesz mi napisać jak?

MamaHelenki
bla bla
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2009
- Postów
- 94
Joasiek, do mleka dodajesz tylko mąki ziemniaczanej, na ciepło oczywiście:-). Kurde, ale się narobiło, trzeba było się nie wtrącać do nie swoich dzieci
. Podobno moja córka jest otyła haha, szkoda, że nie wiedzą że jest poniżej 50 centyla, wygląda trochę jak pulpecik ale waga jest ok, jak to powiedział mój pediatra:-) więc ja już się tym przestałam przejmować. Może wstawię też moje zdjęcia w jej wieku i moje teraźniejsze zdjęcia, to zobaczą jak z pulpecika wyrósł szkielecik:-)

Aaaaaale mnie ominęło...
Się zapoznałam na polecenie - i czytam na str.266:
"Wczesne rozpoczęcie podawania pokarmów stałych nie jest w większości przypadków szkodliwe, ale może stać się przyczyną alergii. Są jednak powody, dla których warto poczekać. Po pierwsze,układ pokarmowy małego dziecka (...) na tym etapie rozwoju [temat poruszony w rozdziale "Czwarty miesiąc" - przyp. agacina] nie jest gotowy na przyjęcie pokarmów stałych. Po drugie, stałe pokarmy nie są jeszcze dziecku potrzebne, gdyż przez pierwszych sześć miesięcy organizm pobiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze z mleka matki lub mieszanki mlecznej. Zbyt wczesne urozmaicanie diety bywa przyczyną złych nawyków żywieniowych"
Może mam jakieś stare wydanie?
A z argumentami typu "Eeee tam... Mój szwagier od piętnastu lat jeździ po pijaku i jeszcze nikogo nie zabił" to w ogóle szkoda dyskutować.
Chciałabym żebyscie się zapoznały z ksiażką "Pierwszy rok życia dziecka" A. Eisenberg, H.E. Murkoff. Autorzy stwierdzją, że nie można jednoznacznie określić kiedy można wprowadzić nową diete u maluszków. Podają szereg sygnałów jakie może wysyłać dziecko, które mogą swiadczyć o tym czy maluch potrzebuje czegoś więcej niż mleka.
Się zapoznałam na polecenie - i czytam na str.266:
"Wczesne rozpoczęcie podawania pokarmów stałych nie jest w większości przypadków szkodliwe, ale może stać się przyczyną alergii. Są jednak powody, dla których warto poczekać. Po pierwsze,układ pokarmowy małego dziecka (...) na tym etapie rozwoju [temat poruszony w rozdziale "Czwarty miesiąc" - przyp. agacina] nie jest gotowy na przyjęcie pokarmów stałych. Po drugie, stałe pokarmy nie są jeszcze dziecku potrzebne, gdyż przez pierwszych sześć miesięcy organizm pobiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze z mleka matki lub mieszanki mlecznej. Zbyt wczesne urozmaicanie diety bywa przyczyną złych nawyków żywieniowych"
Może mam jakieś stare wydanie?
A z argumentami typu "Eeee tam... Mój szwagier od piętnastu lat jeździ po pijaku i jeszcze nikogo nie zabił" to w ogóle szkoda dyskutować.
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
Agacina, też mam tą książkę i też mam tak napisane (ale może ja też mam jakieś stare wydanie...
), ale czy dalsze pisanie o tym ma sens? Darowałam sobie 


magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Joasiek nie wiem gdzie mam teraz dokladne proporcje le gotuje wode w miedzy czasierozrabim make ziemniczana w wodzie malej ilosci i na aaka ilosc ile w sumie wzielam tej wody rozrabiam mleczjo (jak do kisielu zuzyl;am 100ml to biore jeszcze 80ml wody i rozrabiam mleka jak na 180) do zgotowanej wody wlewam makezagotowuje .tyroszke stuudze dodaje rorobione mleko i wszysko łacze pozniej dodaje owoce
mata-kow
mama do kwadratu :)
oj zadyma sie zrobiła... i to jak nie patrzeć przeze mnie... ale tak to jest, jak ktoś dziury w całym szuka 
my dzisiaj próbowałymsy żółtka. Na początku samego, ale za suche było, to dodałam masełka i taka papke mała wunęła ze smakiem
no i najlepsze, że dostała też dzisiaj sinlac z gruszką (30ml), a wcześniej chwilkę pocycała i to jej wystarczyło na prawie 3 godziny
już nie rozumiem tej mojej panny 
rwie mi się mała do "dorosłego" jedzenia, ale przeciez nie dam jej chleba z masłem
pocieszam się, że może niedługo zacznie więcej szmać innego jedzonka...

my dzisiaj próbowałymsy żółtka. Na początku samego, ale za suche było, to dodałam masełka i taka papke mała wunęła ze smakiem

no i najlepsze, że dostała też dzisiaj sinlac z gruszką (30ml), a wcześniej chwilkę pocycała i to jej wystarczyło na prawie 3 godziny


rwie mi się mała do "dorosłego" jedzenia, ale przeciez nie dam jej chleba z masłem

reklama
..najśmieszniejsze jest to,że nikt nie chciał tym nikogo skrzywdzić tylko zwrócić uwagę na to,że nie warto tak gonić z tymi nowościami... ja sama przez pełne 6 mies. karmiłam Mateusza wyłącznie piersią - bez dopajania. Przewaliłam trochę literatury i wbiło mi się do głowy to,że wręcz nie można tak małemu Dzieciaczkowi podawać takich nowości ze względów w\w.
Nadmienię tylko,że będąc w Austrii byli tam także znajomi, którzy kąpali swoje 3 mies. dziecko w przegotowanej wodzie - jakiś koszmar. Nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę temu dziecku robią - ponieważ kiedy powiedzieć stop przegotowanej wodzie...Wyraziłam swoje zdanie na ten temat ale chyba dobrze nie zostało to przyjęte... hmmm... chciałam ich tylko uchronić przed przykrymi konsekwencjami jakie mogą z tego faktu wyniknąć.
Mateusz poznał już wiele smaków i ogólnie z jedzonkiem nie ma problemu. Jedyne na co się uczulił to prawdopodobnie jogurt...
2 lutego skończy 8 miesięcy... jak ten czas leci
Nadmienię tylko,że będąc w Austrii byli tam także znajomi, którzy kąpali swoje 3 mies. dziecko w przegotowanej wodzie - jakiś koszmar. Nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę temu dziecku robią - ponieważ kiedy powiedzieć stop przegotowanej wodzie...Wyraziłam swoje zdanie na ten temat ale chyba dobrze nie zostało to przyjęte... hmmm... chciałam ich tylko uchronić przed przykrymi konsekwencjami jakie mogą z tego faktu wyniknąć.
Mateusz poznał już wiele smaków i ogólnie z jedzonkiem nie ma problemu. Jedyne na co się uczulił to prawdopodobnie jogurt...
2 lutego skończy 8 miesięcy... jak ten czas leci
Podziel się: