reklama
Super,ale sie cieszePisze jedną ręką, bo na 2 Franiu..
Wreszcie w domu!
Opiszę wszystko pewnie jutro, bo w domu chaos. Musze jakos wszystko ogarnąć
pozdrowienia
A
ps. Zibi, dziękuję
Jejku jaki sliczny,slodziutki,kochany kurczaczek.Jeszcze raz robię za listonosza.
Takie ładne zdjęcie
Orzeł wylądował!!!
Nasz Superman
Buziaczki
asiulka271
Mama Maciusia i Emilka
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2008
- Postów
- 3 268
SUPER ŻE FRANIO W DOMKU.
Prawdziwy supermen z niego.
Całusek w malutki noseczek.
Prawdziwy supermen z niego.
Całusek w malutki noseczek.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Franuś śpi, muzyczka przygrywa mu do snu, więc mam nadzieję, że zdążę troszkę popisać.
Zacznę może od oczek, bo na tym etapie skończyłam moje pisanie.
Po laserze mały został przetransportowany do kliniki na Dyrekcyjnej. Po 10 dniach była pierwsze kontrola - prawe oczko ok, lewe oczko, to z wylewem, bez zmian, więc groźba ponownego lasera. Kolejna kontrola za tydzień i .. lewe oczko ruszyło Proliferacja zaczęła się wycfywać! Kolejna kontrola, dwa dni przed wypisem z kliniki i znowu lewe oczko ciut lepiej. Następne badanie mamy mieć za 2 tygodnie, ale bardzo realne jest, że nie trzeba będzie maluszka kolejny raz laserować
Byłam przy ostatnich dwóch badaniach Frania. Nie wiem czy ktoś z Was uczestniczył w takim badaniu.. Koszmar.. Biedne te nasze robaczki.. Mam nadzieję, że Franuś nie będzie musiał już tak często być kontrolowany okulistycznie..
Zacznę może od oczek, bo na tym etapie skończyłam moje pisanie.
Po laserze mały został przetransportowany do kliniki na Dyrekcyjnej. Po 10 dniach była pierwsze kontrola - prawe oczko ok, lewe oczko, to z wylewem, bez zmian, więc groźba ponownego lasera. Kolejna kontrola za tydzień i .. lewe oczko ruszyło Proliferacja zaczęła się wycfywać! Kolejna kontrola, dwa dni przed wypisem z kliniki i znowu lewe oczko ciut lepiej. Następne badanie mamy mieć za 2 tygodnie, ale bardzo realne jest, że nie trzeba będzie maluszka kolejny raz laserować
Byłam przy ostatnich dwóch badaniach Frania. Nie wiem czy ktoś z Was uczestniczył w takim badaniu.. Koszmar.. Biedne te nasze robaczki.. Mam nadzieję, że Franuś nie będzie musiał już tak często być kontrolowany okulistycznie..
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
To teraz czas na największy problem Frania - układ oddechowy.
Na Dyrekcyjnej wylądował 3.10 z parametrami respiratora: 40 oddechów wspomaganych, ciśnienie oddechowe 18. To była sobota a już w środę, a więc piątego dnia (!!) został przełączony na nCPAP!! Frania prowadziłą dr Terpińska. Będę jej wdzięcza na końca życia za to, co zrobiła dla małego. Tych 5 dni było b trudnych. Zostały odstawione wytłumiacze, Franuś b cierpiał Każdego dnia były redukowane parametry respiratora.. I pomyślać, że w sobotę, gdy przybył do kliniki nie można go było nawet zważyć, bo po odłączeniu od respiratora zaraz szarzał! Tak więc w środę, 7.X przejścia na Infant Flow a jużw kolejną sobotę, 10.X, zejście z Infanta!! Tlen przez rurkę i to w inkubatorze otwartym!! Patrzałam na to i nie wierzyłąm..
Tak wiec Franula był 61 dni na respiartorze i 4 dni na Infancie. Potem 2 tygodnie tlen przez rurkę w pobliżu buźki.
Ważnym dniem był też wtorek, 6.X, wtedy to miałam pierwszy raz Frania na rękach! Jeszcze na rurach był, ale przy pomocy pani pielęgniarki udało mi się potrzymać okruszka. Pierszy raz.. Boże jaka to była radość. Po dwóch miesiącach od jego urodzenia.. A potem zaczęła się frankowa rękozależność) Musze przyznać, że i moja Wystarczył grymasik a już brałam krasnala na ręce..
Na Dyrekcyjnej wylądował 3.10 z parametrami respiratora: 40 oddechów wspomaganych, ciśnienie oddechowe 18. To była sobota a już w środę, a więc piątego dnia (!!) został przełączony na nCPAP!! Frania prowadziłą dr Terpińska. Będę jej wdzięcza na końca życia za to, co zrobiła dla małego. Tych 5 dni było b trudnych. Zostały odstawione wytłumiacze, Franuś b cierpiał Każdego dnia były redukowane parametry respiratora.. I pomyślać, że w sobotę, gdy przybył do kliniki nie można go było nawet zważyć, bo po odłączeniu od respiratora zaraz szarzał! Tak więc w środę, 7.X przejścia na Infant Flow a jużw kolejną sobotę, 10.X, zejście z Infanta!! Tlen przez rurkę i to w inkubatorze otwartym!! Patrzałam na to i nie wierzyłąm..
Tak wiec Franula był 61 dni na respiartorze i 4 dni na Infancie. Potem 2 tygodnie tlen przez rurkę w pobliżu buźki.
Ważnym dniem był też wtorek, 6.X, wtedy to miałam pierwszy raz Frania na rękach! Jeszcze na rurach był, ale przy pomocy pani pielęgniarki udało mi się potrzymać okruszka. Pierszy raz.. Boże jaka to była radość. Po dwóch miesiącach od jego urodzenia.. A potem zaczęła się frankowa rękozależność) Musze przyznać, że i moja Wystarczył grymasik a już brałam krasnala na ręce..
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Po krótkim czasie u Frania pojawiły się drgawki.. Jest to b niepokojący objaw neurologiczny.. Franiu dostaje cały czas leki p drgawkowe. Od dzisiaj zaczęłam redukować ich ilość. Redukcja jest rozłożona na 7 tygodni. Jeśli w tym czasie drgawki nie powrócą będzie to oznaczało że były one po prosu reakcją organizmu na odstawienie wytłumiaczy. Franiu dotawał przez 2 misiące we wlewie ciąglył dormicum, poza tym gardenal, luminal i jeszcze jeden lek, którego nazwa teraz mi umknęła. Ja mam nadzieję, że to po prostu taka..detoksykacja..
Maluszek miał zrobione EEG, będe je wysyłała do Warszawy do interpretacji, poza tym wykonano mu rezonans magnetyczny mózgu. Niestety w narkozie.. Po podaniu narkozy tak się spłycił, że trzeba było go intubować, zaliczył bezdech robaczek.. Widok był straszny.. Wróciły wszystkie koszmary z pierwszych dwóch miesięcy leczenia maluszka.. Oczekiwanie na opis rezonansu było koszmarem.. Ciągle po głowie chodziły mi leukomalacje.. Okazało się, że rezonans nie wykazał nic, czego nie wiedział z usg! A więc powiększone komory po wylewach (I/II st.). Bogu dzięki..
Maluszek miał zrobione EEG, będe je wysyłała do Warszawy do interpretacji, poza tym wykonano mu rezonans magnetyczny mózgu. Niestety w narkozie.. Po podaniu narkozy tak się spłycił, że trzeba było go intubować, zaliczył bezdech robaczek.. Widok był straszny.. Wróciły wszystkie koszmary z pierwszych dwóch miesięcy leczenia maluszka.. Oczekiwanie na opis rezonansu było koszmarem.. Ciągle po głowie chodziły mi leukomalacje.. Okazało się, że rezonans nie wykazał nic, czego nie wiedział z usg! A więc powiększone komory po wylewach (I/II st.). Bogu dzięki..
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
W sumie Franuś spędził w szpitalach 88 dni.
Klinikę we Wrocławiu opuścił w (wielki) czwartek (;-)), 5.11.
A dziewięć lat wcześniej, także 5.11, wychodziłam ze szpitala z córcią..
Powiem Wam, że panie pielęgniarki na Dyrekcyjnej we Wrocławiu to złote kobiety.. Miałam łzy w oczach, gdy się z nimi żegnałam.. Pojechalibyśmy do domu bez dokumentacji małego.:-) takie wzruszenie, taka radość..
Ja wiem, że przed nami jeszcze dużo pracy.. Konsultacje, rehablilitacja, ale wierzę, wierzę, że maluszkowi się uda..
Zanim napisze o tym, co teraz, wkleję zdjęcie z naszego pożegnania z paniami pielęgniarkami.
Przy okazji się ujawnię..:-)
Klinikę we Wrocławiu opuścił w (wielki) czwartek (;-)), 5.11.
A dziewięć lat wcześniej, także 5.11, wychodziłam ze szpitala z córcią..
Powiem Wam, że panie pielęgniarki na Dyrekcyjnej we Wrocławiu to złote kobiety.. Miałam łzy w oczach, gdy się z nimi żegnałam.. Pojechalibyśmy do domu bez dokumentacji małego.:-) takie wzruszenie, taka radość..
Ja wiem, że przed nami jeszcze dużo pracy.. Konsultacje, rehablilitacja, ale wierzę, wierzę, że maluszkowi się uda..
Zanim napisze o tym, co teraz, wkleję zdjęcie z naszego pożegnania z paniami pielęgniarkami.
Przy okazji się ujawnię..:-)
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
reklama
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Tak więc dygam nóżką i przedstawiam się:-)
Ta w pomarańczowej bluzce z okruszkiem na ręku to ja, obok córcia Natka a wokół nas cudowne panie pielęgniarki z Dyrekcyjnej
Ta w pomarańczowej bluzce z okruszkiem na ręku to ja, obok córcia Natka a wokół nas cudowne panie pielęgniarki z Dyrekcyjnej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 144
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: