beata26
szczęśliwa mamusia :)
Julka je wszystko co i my na takiej zasadzie, że jak gotuję zupę to lekko doprawiam, a my sobie na talerzu doprawiamy w razie co. Drugie dania zanim się urodziła mała robiłam często z proszku, wiecie sosy, pomysły na itp. Ale odkąd mam Julkę robię sosy sama, mięsa częściej piekę lub gotuję niż smażę, ale dostaje czasem mielonego czy schabowego, rzadko ale je. Mleko pije co dzień, albo kaszka, albo zupa mleczna, kakao, kawa inka, płatki, budyń czy bułka moczona w mleku. Jada co dzień kanapeczkę lub bułeczkę, masło, wędlina, uwielbia pomidory i cebulę, ale to drugie je też w maleńkich ilościach i rzadko bo się boję jakoś. Owoce je co dzień, zdarzają się serki typu monte itp, ale wolę jej robić twarożek z cynamonem czy jogurt naturalny z owocami. Takie rzeczy jak chrupki, żelki, ciastka, lizaki dostaje kilka razy w tygodniu. Uwielbia naleśniki, ziemniaki z koperkiem i masłem i o zgrozo frytki. Kiedyś moja mama wzięła ją na spacer i kupiła frytki od tamtej pory jak mała widzi tą galerię zawsze woła że chce frytki. Ale jak już dostanie to tylko jak mąż sam zrobi, a że rzadko to się dzieje to nie je. Do picia soki owocowe z kartonika typu hortex itp, herbatki ziołowe, woda, herbata z cytryną to szał. Jada też dżemik, niestety mojej roboty się skończyły więc dostaje czasem sklepowy, ale w tym roku zrobię więcej żeby dziecko miało. Staramy się żeby miała zbilansowaną dietę, jada śniadanie 7-8, deser o 10, obiad o 13, drzemka i o 16:30-17 podwieczorek, kolacja o 20. Jada tak odkąd skończyła 6 mcy, wyniki krwi ma bardzo dobre, więc chyba dobrze ją karmimy:-)