reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zwracanie innym uwagi "grzeczne dziecko" "cioci będzie przykro"

Dobrze, że rodzice teraz są w większości tacy świadomi i wiedzą o tym wszystkim o czym nasze mamy czy babcie nie wiedziały i dlatego używały i z przyzwyczajenia nadal używają tego zwrotu. Ja też go nie stosuje ale nie razi mnie gdy ktoś tak powie, nie zakładam, że jest to odrazu źle nacechowane, po prostu pewne społeczne przyzwyczajenie... Nie wiem, może też jestem już stara.
 
reklama
To ostatnie pytanie, które zadalas w punkt. Ja podchodzę do tego tak, że jeżeli babcia się nim zajmie od czasu do czasu a ja w tym czasie mogę zrobić cokolwiek innego to ona robi mi przysługę i nie zwracam jej uwagi na takie rzeczy. Ona opiekuje się nim najlepiej jak umie, nie mowi tego celowo. Tak samo jak czasem go posadziła na kolanach póki nie siedział albo prowadziła za rękę, jak zrobi to raz na miesiąc przez 2 minuty to krzywda mu się nie stanie. Ważne to jak ty wychowujesz na codzien. Co innego jeśli babcia ma spełniać rolę niani to tu bym ustaliła od początku zasady.
Ja podchodzę do tego tak, że świata nie zmienię, nie będę wszystkim zwracała uwagi, że już się tak nie mówi. Za to chce i mogę wychować mojego syna w taki sposób, żeby na takie zwroty odpowiednio reagował. Jeżeli za kilka lat na zwrot ,,ale jesteś niegrzeczny" mój syn będzie potrafił odpowiedzieć, że nie musi być grzeczny to uznam to za sukces ;)
 
Czekaj, ona ma 3 miesiące?

Hmmm.

Ja mam córkę 21-miesieczną i nigdy nie mówiłam, że ma być grzeczna. Babcia używa rzeczywiście sformułowania, jak z nią np (bardzo sporadycznie) zostaje, że była grzeczna, ale zaraz się poprawia i mówi "spokojna". Zdaje się, że mówiliśmy po prostu, że takie dzieci to nie są grzeczne bądź niegrzeczne. Nie wiem, co konkretnie napisać. Nie wiem jaki mamy styl wychowania. Myślę, że po prostu kierujemy się intuicją i traktujemy córkę jak człowieka, tyle że małego. Że to jest osoba, której również należy się szacunek. Tak w kierunku tzw rodzicielstwa bliskości.
Myślę, że moglaby cię zainteresować książka "Wild Child czyli naturalny rozwój dziecka"🙂 bo tam wlasnie jest sporo o tym, że dzieci nie manipulują itd. To bycie grzecznym to trochę moim zdaniem zahacza właśnie o te teorię manipulowania dorosłymi.
Tak,3 miesiące hihi 😁 dzięki za polecajkę.
 
Dzięki za wasze wiadomości, ulżyło mi, że już od dawna matki unikają tego styl u wychowania :) oczywiście nie wszystkie ale jednak...
 
Jeśli zdarzyło się, że któraś z babć czy prababć użyła takiego sformułowania to dopytywałam co rozumie pod pojęciem grzeczne/ niegrzeczne. Nie strofowałam a po prostu pytałam co chowa się pod tym skrótem.
 
Jeśli zdarzyło się, że któraś z babć czy prababć użyła takiego sformułowania to dopytywałam co rozumie pod pojęciem grzeczne/ niegrzeczne. Nie strofowałam a po prostu pytałam co chowa się pod tym skrótem.
I tu właśnie dochodzimy do głównego zagadnienia : co oznacza bycie grzecznym/ niegrzecznym, gdy mamy np takiego 2latka 😁
Bo jak tu już wspomniano : o niegrzecznym to można powiedzieć w stosunku do takiego 15latka, ale nie do 2latka, który dopiero poznaje otoczenie. Ba!- on cały czas poznaje jeszcze samego siebie. Sam jeszcze do końca nie rozumie swojego zachowania.
Nie wie i nie rozumie jeszcze wielu rzeczy.

Bo czym jest "bycie niegrzecznym" ? Tym że rozrzucił klocki ? Nie chce trzymać za rękę na spacerze i biega dookoła ? Że na zakupach woła że chce na rączki i już wyjść bo nie rozumie, że jest kolejka i trzeba poczekać ?
 
I tu właśnie dochodzimy do głównego zagadnienia : co oznacza bycie grzecznym/ niegrzecznym, gdy mamy np takiego 2latka 😁
Bo jak tu już wspomniano : o niegrzecznym to można powiedzieć w stosunku do takiego 15latka, ale nie do 2latka, który dopiero poznaje otoczenie. Ba!- on cały czas poznaje jeszcze samego siebie. Sam jeszcze do końca nie rozumie swojego zachowania.
Nie wie i nie rozumie jeszcze wielu rzeczy.

Bo czym jest "bycie niegrzecznym" ? Tym że rozrzucił klocki ? Nie chce trzymać za rękę na spacerze i biega dookoła ? Że na zakupach woła że chce na rączki i już wyjść bo nie rozumie, że jest kolejka i trzeba poczekać ?
Jak dla mnie to trochę myślenie, że niegrzeczne = nie robiące tego, co dorosły od niego oczekuje...
Dzieci mają dostosować się do rodzica, dorosłego, bo przecież tak jest wygodniej. Nie robią tego, to są niegrzeczne.
 
Ja bym uważała, że 15 latek też nie jest niegrzeczny. Na IG jest taki fajny profil psychologa właśnie o nastolatkach (nie pamiętam teraz nazwy) który fajnie tlumaczy ich zachowania i skąd się biorą.

Mam też zapisany gdzieś post psycholożki Agnieszki Stein która wskazywała, że np poziom melatoniny u nastolatków jest specyficzny i dlatego lubią spać do południa 🤷‍♀️
 
reklama
Dziękuję za ten topik. Właśnie sobie uświadomiłam, że ja też tak mówię o swoich dzieciach (3 lata, 4 miesiące) i rodzina też... Postaram się poprawić. Dla nich.
 
Do góry