reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zwolnienie w trakcie ciąży

Racja, dyskusja się wywiązała, jakby autorka chciała zrobić jakąś strasznie nikczemną rzecz. A życie jest życiem i większość kobiet zachodząc w ciążę idzie na L4, bo raz, że to daje spokój i można się skupić na dbaniu o siebie, a dwa, nie opłaca się pracować, skoro na L4 dostaje się 100% wynagrodzenia i często jest to więcej niż pracując, bo wyliczana jest średnia. A odpadają koszty dojazdu itp. I zaraz podniosą się głosy, że pasożyt, że oszustwo 🙄 Nie takie rzeczy ludzie robią i spokojnie śpią 😏
L4 jest od tego żeby dbać o siebie? Gratuluję postawy.

Szkoda, że żadna z Was nie myśli o tym, że robi pod górkę swoim córkom. One kiedyś też będą szukały pracy i dzięki takim postawom swoich matek będą miały pod górkę.

Ps. Ludzie też gwałcą, zabijają i bywają pedofilami. Zapewne też dobrze śpią... Co nie znaczy, że jest to dobre i trzeba to naśladować lub pochwalać.
 
reklama
Ludzie również molestują i znęcają się nad dziećmi i śpią spokojnie. Ale należy to piętnować a nie przyklaskiwać, bo robią gorsze rzeczy.
Wysokość zasiłku chorobowego w ciąży powinna zostać zrównana ze standardowym, bo właśnie te 100% rodzi patologie.
Dokładnie. Powinno być odwrotnie l4 80%, a macierzyński 100%. I od razu by się odechciało odpoczywać i dbać o siebie. Już nie wspomnę o argumencie, że się pracować nie opłaca 🙈
 
Wiecie, ostatnio się nad tym zastanawiałam... skąd u nas taki schemat chodzenia na l4 najszybciej jak się tylko da. Rozmawiałam ze swoją straszą koleżanką w pracy (ma 52 lata). Za jej „czasów” było tak, ze chodziła do pracy do ostatniego dnia. Mało tego! Wróciła do pracy po 3 dniach po urodzeniu! Wyobrażacie to sobie? A dlaczego? A no dlatego, ze była zastraszana, ze nie będzie miała gdzie wrócić... takie były czasy. Takie i podobne historie się zdarzały i być może przez to utarł się w społeczeństwie taki a nie inny schemat działania. Myśle, ze kolejną rzeczą jest często nieuczciwość pracodawców. Np niepłacenie nadgodzin, niewypłacanie premii, obiecanki cacanki itp, mobbing, wykorzystywanie i różne takie, których wiele. Myśle, ze cześć kobiet również przez takie zachowania widzi jedyne wyjście w tym żeby wziąć te zwolnienie. Tym bardziej jeśli lekarze dają je właśnie od tak! Chcesz i masz...
To jest zwykle szukanie wymówek. Przyczyną masowych „lewych” zwolnień w ciąży jest wysokość zasiłku chorobowego. Od 10 lat chyba mamy rynek pracownika, więc skończmy z mitem pracodawcy - wyzyskiwacza.
 
Też tak uważam, mimo że w ciazyy byłam na L4 od ,4 TC niestety.
Ja też byłam. Nikt nie mówi, że z ciążą zagrożoną kobieta powinna pracować. Są sytuacje w ciąży wymagające oszczędzania czy leżenia. Baaa... Niektóre kobiety mają tak uporczywe mdłości, że nie da się funkcjonować w pracy. Ale absurdem są sytuacje, kiedy kobieta robi test i po pozytywnym wyniku już od razu planuje kiedy pójdzie na zwolnieniem. A jak czytam takie wypowiedzi jak wyżej @Mono88 to jestem wręcz przerażona. Zla od dbania o siebie? Zatrważające.
 
No to jest niezdolność do pracy a nie „nie opłaca mi się” czy „mam ciężką pracę”. Najbardziej lubię jak tuż po owulacji planują termin zla, żeby jeszcze wyłapać nagrody roczne 🙈
 
Podam jeszcze przykład jak jest u mnie w pracy. Pracodawca przychodzi do kobiety w ciąży i prosi ją by ta jak najszybciej poszła na l4😂 🙈 dogadywana jest kwota za która kobieta ta pracuje będąc na zwolnieniu.... przykładowo połowa standardowej pensji. Większa cześć się na to godzi. Pracodawca ma pracownika, któremu płaci polowe mniej, a pracownik zarabia pół standardowej pensji. Ogólnie, niestety, każdy kombinuje.... choćby człowiek chciał aby na świecie było uczciwie (każdy by miał lepiej) to tak nie będzie...
 
Ja też byłam. Nikt nie mówi, że z ciążą zagrożoną kobieta powinna pracować. Są sytuacje w ciąży wymagające oszczędzania czy leżenia. Baaa... Niektóre kobiety mają tak uporczywe mdłości, że nie da się funkcjonować w pracy. Ale absurdem są sytuacje, kiedy kobieta robi test i po pozytywnym wyniku już od razu planuje kiedy pójdzie na zwolnieniem. A jak czytam takie wypowiedzi jak wyżej @Mono88 to jestem wręcz przerażona. Zla od dbania o siebie? Zatrważające.
Ja będąc na początku ciazy mialam krwawienie i to duże, nie poszlam na zwolnienie chociaz mam pracę fizyczna. Stwierdzilam, że jak ciaza sie ma utrzymać to się utrzyma i nawet leżenie nie pomoże...
Nawet w pracy nikomu nie mowilam o ciąży... Po prenatalnych poinformowałam pracodawcę o ciazy, żeby szukał kogoś na moje miejsce. Nienawidze zwolnień jak ktoś widzi 2 kreski..... Ciąża to nie choroba..
 
Podam jeszcze przykład jak jest u mnie w pracy. Pracodawca przychodzi do kobiety w ciąży i prosi ją by ta jak najszybciej poszła na l4😂 🙈 dogadywana jest kwota za która kobieta ta pracuje będąc na zwolnieniu.... przykładowo połowa standardowej pensji. Większa cześć się na to godzi. Pracodawca ma pracownika, któremu płaci polowe mniej, a pracownik zarabia pół standardowej pensji. Ogólnie, niestety, każdy kombinuje.... choćby człowiek chciał aby na świecie było uczciwie (każdy by miał lepiej) to tak nie będzie...
Nie każdy. To, że idziesz na taki układ świadczy tylko o Tobie.

I jak już pisałam, szkoda, że kombinując nie myślicie o swoich dzieciach, którym robicie krecią robotę.
 
reklama
Do góry