Ok, w życiu bym nie wpadła. Zastosowałaś jakiś prywatny idiom i tekst był niekomunikatywny.
Ogólnie pewnie nie jest to streszczenie totalne, ale dziewczyna po prostu zadała pytanie, kto kiedy poszedł na L4 ciążowe, jeszcze nikogo "nie oszukała" i nic nie wyłudziła. Czy zadanie pytania to myślizbrodnia? Po lekturze tego wątku wygląda, że tak.
Hej, hej, no chyba jest to streszczenie na miarę ... nie powiem czego, bo unikam polityki.

Nikt nikomu nie broni pytań. Autorka pytania sama twierdziła, że praca nie jest ciężka, potem dowiedziałyśmy się że potrzebuje wolnego na majówkę. Stąd wywiązała się dyskusja i to raczej, całkiem oczywista - nie od tego jest zwolnienie lekarskie. Abstrahując już od całej reszty tej historii.
P.S. to nie idiom, a gwara regionalna. Czasem się zapominam, że jakieś słowo może nie być rozpowszechnione. Nie jest to zabieg celowy.
Ostatnia edycja: