reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zrzucamy kilogramy

Przeczytalam "Nowa Psychologie Kobiety", ktora zreszta wszystkim polecam i przestaje sie przejmowac tak swoim wygladem. Jedzenie sluzyc ma zdrowiu, a moje cialo nie ma za najwieksze zadanie podobac sie facetom, tylko mi dobrze sluzyc do konca zycia, wiec nie ma co go katowac. Zadnych diet (chyba ze chodzi o zdrowie), zadnych wysokich obcasow, ujedrniaczy, kremow, itp. a szczegolnie operacji plastycznych czy kosmetycznych. I takiego nastawienia wszystkim zycze. Oraz polubienia sie takimi jakie jestesmy kochane kobietki, a nie jakimi widza albo chcieliby widziec nas mezczyzni. W koncu oni dla nas wcale sie tak nie poswiecaja.:-pZycie jest tylko jedno, za krotkie zeby je tak marnowac przejmujac sie wygladem.

Zywie nadzieje, ze mamy synow dobrze wychowacie swoich chlopcow, nauczycie ich ze kobieta to cos wiecej niz tylko cialo.
 
reklama
ja dbam o swoje ciało, ponieważ lubię się w nim dobrze czuć, nie robię tego dla facetów,chociaż każda z nas penie lubi się podobać i nie widzę w tym nic złego...nie widzę powodów,aby nie urzywać dobrych kosmetyków, jeśli maja one poprawić stan mojego ciała a co za tym idzie moją samoocenę...oczywistym jest fakt,że po ciąży ciało nie wygląda tak jak dawniej ,więc cóż jest niestosownego np. w używaniu ujędrniających specyfików :szok:
na diecie jestem chyba od zawsze, bo po prostu mam kiepską przemianę materi, staram sie jednakże dostarczać wszystkich niezbędnych składników
a apropo wagi -5kg w stosunku do wagi z przed ciąży, niestety zmieniły mi się trochę proporcje, no i teraz jest tłuszczyk, a przedtem były mięśnie, a one ważą zdecydowanie więcej
 
magda_86 i tereskaa ja też podzielam wasze zdanie - poprostu lubie wyglądać w miare dobrze i kupic sobie jaki kremik czy perfumki - tak się dobrze czuje i lubie sie podobac mojemu mężowi - co w tym złego?

wiem, że J.nie przszkadza jak chodze po domu w kucyku , dresie bez makijażu - ale od czasu do czasu napewno lubi zobaczyc we mnie fajnie ubraną, pomalowaną babke - po co ma patrzec na inne jak może na mnie - przecież w wiekszości faceci to wzrokowcy
- ja tak lubie - jemu sie podoba i wszystko gra - a w zadnym wypadku nie katuje mojego organizmu jakimś badziewiem
 
nie weim ile mialam przed ciaza a ile mi zostalo po ciazy bo ja zawsze bylam taka sobie pulchna babeczka i powiem wam szczerze moje drogie nie mam nic przecwiko dietom czesm tez stosuje, herbatkom (czasem sama je pije) ale coz chocbym tylko trawe jadla to i tak zbytnio nie zrzuce bo jestem grubej kosci choc nie powiem marzy mi sie rozmiar 44
ale poki co mam zycie jets zbyt krotkie zeby sie katowac a jak trza wskoczyc w kostium kapielowy to wskakuje i mam to w nosie w koncu jestem soba :)
 
Viola30 - no i o to chodzi o pozytywne podejście do siebie i nie ważne czy się nosi rozmiar 36 czy 46 ważne żeby się dobrze czuć - ja się dobrze czuje jak się czasem jakimś mazidłem posmaryje ;-)
 
Przeczytalam "Nowa Psychologie Kobiety", ktora zreszta wszystkim polecam i przestaje sie przejmowac tak swoim wygladem. Jedzenie sluzyc ma zdrowiu, a moje cialo nie ma za najwieksze zadanie podobac sie facetom, tylko mi dobrze sluzyc do konca zycia, wiec nie ma co go katowac. Zadnych diet (chyba ze chodzi o zdrowie), zadnych wysokich obcasow, ujedrniaczy, kremow, itp. a szczegolnie operacji plastycznych czy kosmetycznych. I takiego nastawienia wszystkim zycze. Oraz polubienia sie takimi jakie jestesmy kochane kobietki, a nie jakimi widza albo chcieliby widziec nas mezczyzni. W koncu oni dla nas wcale sie tak nie poswiecaja.:-pZycie jest tylko jedno, za krotkie zeby je tak marnowac przejmujac sie wygladem.

Zywie nadzieje, ze mamy synow dobrze wychowacie swoich chlopcow, nauczycie ich ze kobieta to cos wiecej niz tylko cialo.

Czy tego poradnika nie napisała przypadkiem jakaś tłusta amerykanka w rozczłapanych sandałach i nie umytych włosach z odrostami?

Ja tam lubię, tak samo jak dziewczyny powyżej, wklepac w siebie jakieś smarowidło, założyć fajna szmatkę i czuć się dobrze patrząc w lustro. Mam wysokie poczucie estetyki nie mogłabym przywdziać na siebie byle worka i wyjść na ulicę nie przejmując sie tym. I nie lubię mieć w pasie prawie tyle samo w biodrach i dlatego zrobie coś z tym. Co nie oznacza wcale, że jestem fanką głodówek, co to, to nie! Po prostu mądra, zdrowa dieta. Nie daję się zwariować...
pozdrawiam
 
haaa!! ja też myślę tak jak dziewczyny. wyglądamy ładnie dla siebie- chyba się wtedy lepiej czujemy po prostu. mój mąż ciągle powtarza że lubi obfite kobiety, a to wcale nie znaczy że mam zamiar pozostać obfita.
nie chodzi mi o katowanie się czy głodówki tylko o w miarę normalny wygląd:-D a wysokie obcasy uwielbiam i choć nie znosi ich mój mąż(jest niższy nawet jak jestem na bosaka:-D ) nie mam zamiary z nich rezygnować. tak więc Ania nie wszystko dla facetów....
najważniejsza we wszystkim równowaga.
 
reklama
ja myślę, że Ani wcale nie chodziło o to, żeby wcale o siebie nie dbać. Przecież znay ją wszystkie i wiemy, że ona lubi umiar :-)

Ja też nie lubię czuć sie niezadbana. Nieraz cholery dostaję, jak nie mam czasu wyodżywkować sobie paznokci (ostatnio z braku czasuodżywkowałam je w samochodzie... skutek jest taki: PLAMA NA SPODNIACH, bo lakier wysmyknął się mi z reki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:)

Może ktoś zna sposób na plamę po lakierze???

:confused::confused:oj, chyba znów pomyliłam wątki:-D:-D:-D
 
Do góry