reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Znieczulica w autobusach i nie tylko!!

JA tez sie nie spodziewałam ze ludzie są tak nieczuli. Jestem w koncówce ciąży i jak do tej pory tylko raz pewien pan przepuscił mnie w kolejce i raz jedna pani zaproponowała zebym usiadła na przystanku. Poza tym oznak życzliwosci czy troski w miejscach publicznych brak;-/
 
reklama
ja któregoś razu w ciaży jak byłam w 9 m-cu grzecznie stałam w kolejne z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży, a jakaś baba powiedziała ze jest z małym dzieckiem nie zamierza czekać i się przede mnie przecisnęła, mój mąż zwrócił jej uwagę a ta do niego że ona też ma prawo i też długo stoi i kasjerka ją obsłużyła ;/ mimo, że było narysowane że kasa dla kobiet w ciaży i dla osób starszych, nie było wzmianki o kobietach z dziećmi...
 
zapomniałam dodać, że w tramwaju tylko raz jeden pan ustąpił mi miejsca, starszy pan... wszystkie kobiety się odwracały w drugą stronę... w metrze nikt mi nigdy nie ustąpił, tak samo jak i w autobusie...
 
Hej dziewczyny
Jestem pazdziernikową mama 2010 i widze, ze wkońcu znalazłam temat dla mnie :). Angy kasa pierwszeństwa polega na tym, ze kochana nie stoisz tam w kolejce tylko wszystkich mijasz i idziesz do ostatniej kasowanej osoby :). Wiem, ze polskie reali sa do d........ pjak juz brzuch byl widoczny to moze sie zdarzylo ze 3 razy, ze mnie przepuscil ktos. A tak to nigdzie nigdy nie stałam. Poprostu szlam i wymuszałam pierszeństwo ktore nam sie nalezy. A w tym wszystkim to najgorsze sa baby, przeciez one kurde kiedys rodzily to wiedza jak jest ciezko. Ale mam jeszcze kilka fajnych historyjek....................... dlatego trzeba walczyc o to zeby kobiety w ciazy byly traktowane z szacunkiem
 
A w tym wszystkim to najgorsze sa baby, przeciez one kurde kiedys rodzily to wiedza jak jest ciezko.
Ja dojeżdżałam do pracy tramwajami i - jeżeli cudem ktoś ustąpił mi miejsca - to mężczyźni ok.40-50 lat. NIGDY nie wstała kobieta koło 30-40, co powinna najbardziej rozumieć ciężarną. Miałam nawet sytuację, że kobieta spojrzała na mnie, mój brzuch i ... założyła słuchawki, puściła muzykę i zaczęła wyglądać przez okno :wściekła/y:. Brak słów na takie osoby.

A jak byłam w 8 miesiącu w markecie, to przy kasie usłyszałam, że z takim brzuchem powinnam siedzieć w domu :shocked2:
 
Ostatnia edycja:
mi kazano z wózkiem wyjść z autobusu bo jak to przecież zajmuję z 4 miejsca :O a to że dziecko chore, że mróz -12 st i że musiałam prędko do lekarza dojechac a nie miałam kasy na taxi to już nikogo nie interesuje. Dodam że wózek sama sobie musiałam do autobusu z rzekomo obniżaną podłogą wprowadziś i wyprowadzić bo nikt nie pomógł a jechało trochę młodzieży do szkół.

No i będą pod koniec ciąży, w straszny upał poprosiłam kobietę o to żeby się posunęła żebym mogła koło niej usiąść, usłyszałam że nie musiałam nóg rozkładać to bym teraz o wolne miejsce nie prosiła ... brak słów
 
naprawdę to co dziewczyny piszecie to jest jakaś masakra. Kuźwa co z tymi ludźmi w naszym kraju?? przecież ciąża , dziecko to cud i każdy się cieszy, że może doznać tego cudu a Ci wszyscy wokół walą takimi tekstami. No przecież bym tak się wydarła, że by wszystkim w pięty poszło. ...................................................
 
No ja właśnie nie mogę w to uwierzyc, zaczęłam czytac wątek od początku (2009r.) i już się ucieszyłam, że tyle się zmieniło... A tu proszę...
Chociaż mnie osobiście nie spotkały nigdy takie negatywne reakcje. W autobusach ludzie (kobiety i mężczyźni) sami pytają czy pomóc, no chyba, że ja wcześniej zapytam... Nieraz to nawet w tych niskopodłogowych chcą pomagać ;) Jak byłam w ciąży to mi ustępowali i starzy i młodzi, ba, nawet częściej kobiety... Teraz też nie ma problemu żeby ktoś miejsce wózkowi zrobił... Jak się muszę po schodach wdrapać to też się zawsze ktoś do pomocy znajdzie (ostatnio ochroniarzy w metrze musiałam prosić o pomoc, bo winda nie działała i żaden nie marudził tylko szybko obaj wnieśli wózek i po sprawie, nawet się uśmiechnęli) Także jestem w szoku po tym co tu przeczytałam...
 
Ja jak byłam w drugiej ciąży to do kas pierwszeństwa (w zaawansowanej ciąży) podchodziłam sama i szłam na początek kolejki.Jak miałabym czekac az mnie ktoś sam przepuści to bym sie zdziwiła :) W autobusie czasem ktoś ustąpił,ale częściej stałam a ludzie wgapiali sie w brzuch.Dzisiaj jak jestem z synkiem bez wózka trzymam go na rękach to też nikt nie zejdzie :szok: raz jak byłam w ciąży to stałam w tramwaju nikt nie ustąpił mi miejsca -byłam 2 tygodnie przed porodem Każdy tylko spoglądal i jak to zauważyłam od razu odwracali sie do okna. Wkurzyłam sie na koniec i jak już wysiadałam odwróciłam sie do ludzi siedzących i powiedziałam"żeby wam hemoroidy wylazły od tego siedzenia :-)
 
reklama
Do góry