Ja rodzilam w lipcu 2023 w szpitalu Raszei w Poznaniu. W Poznaniu są 4 porodowki i żaden szpital nie podaje znieczulenia. Ja nie potrzebowałam i nie chciałam rodzic ze znieczuleniem ale uwazam, że każda kobieta powinna mieć wybór. Co do samego szpitala i porodu to mam bardzo dobre wspomnienia. Przez to że miałam cukrzycę ciazowa na insulinie to 5 dni przed porodem leżałam na patologii ciąży aby być pod kontrolą. W piątym dniu założyli mi balonik. Na następny dzień pojechałam na porodowke i podłączyli mi oxy. Skurczy nie miałam za dużych to przebili mi pęcherz. Po przebiciu pęcherza zaczęła się akcja. Cały poród wspominam bardzo dobrze. Bolało może około 2 godzin pod koniec. Druga faza trwała 7 min i synek już byl na świecie. Same parte nie bolały w ogole. Poród z pełna ochrona krocza, bez nacięcia bez pęknięcia, cały na leżąco przez ciągły zapis ktg i oxy. Do dyspozycji miałam gaz który trochę mi pomagal przy wcześniejszych skurczach. Położną przy porodzie miałam bardzo fajną i pomocną. Cały pobyt na patologii ciąży też super. Położone i lekarze bardzo mili. Pobyt na po porodowym super. Też extra położone, pomocne, byłam 2 doby po porodzie, ciągle ktoś przychodził do nas i pytał się czy wszystko ok, czy coś potrzebujemy, czy wszystko wiemy jak się obchodzić z dzidziusiem, czy coś boli. Koleżanka która że mną leżała na sali miała jakieś bóle to dostawała leki bez problemu. Mnie nic nie bolało więc nie potrzebowałam. Wszystko dla dziecka i mamy dostępne na sali. Tylko chusteczki nawilżane trzeba swoje. Położone nawet przynosiły F.e.m.i.l.a.t.i.k.e.r jak któraś chciała na rozkrecenie laktacji. CDL na miejscu dostępna i bardzo fajna, pomocna. Przychodziła kilka razy. Przez to że leżałam 5 dni na patologii to dwie położone z patologii ktore miały akurat dyzur, jak się dowiedziały że urodziłam to przyszły mnie odwiedzić, pogratulować i zobaczyć malucha. Bardzo miłe to było. Mój poród może nie był taki jak chciałam bo nie aktywny i cały czas z oksy i ktg ale uważam że był dobry i każdy się staral żebym miała jak najlepsze wspomnienia.