Nie i wątpię w to że mi to pomoże. Rozmawiam o tym z mężem i koleżanką która też nie miała łatwej ciąży. Ale mi to nie pomaga to co miałby mi pomoc psycholog. Przecież lekarstw i tak nie przepisze…
To jest takie podejście jak moja 85-letnia babcia co nie lubi po lekarzach jeździć i jak ma jakiś problem np. brak apetytu i wymioty przez tydzień to nie idzie do lekarza, bo co jej lekarz pomoże.
Otóż jak cię boli brzuch to idziesz do gastrologa, jak cię boli kręgosłup to idziesz do ortopedy albo fizjoterapeuty, jak masz problemy ze wzrokiem to idziesz do okulisty, a jak nie dajesz rady psychicznie to idziesz do psychologa lub psychiatry. To są ludzie, którzy są w stanie ci pomóc, nie ludzie z forum.
Przecież jak Cie boli kręgosłup, a mąż wymasuje to albo przestanie cię bolec i nie ma problemu albo boli dalej i idziesz do specjalisty, a nie mówisz ,,a mąż wymasowal to już mi nic nie pomoże", po czym wypada ci dysk i po prostu leżysz do końca życia na kanapie, bo masaż męża nie pomogl.
To jest początek ciąży, a czeka cię jeszcze 7-8 miesięcy. Hormony tak, one potrafią mieć baaardzo duży wpływ na psychikę, ale jeżeli stan się utrzymuje dłużej to trzeba sobie pomóc. Depresja porodowa nie dotyka tylko osób, które są po porodzie, ale może też objawić się w ciąży. Ja miałam różne myśli w ciąży, mimo że ciąża wyczekana i wystarana to czasem przychodziło mi do głowy po co mi to było, ale nigdy przenigdy nie miałam nadziei, że u ginekologa się okaże, że dziecko nie zyje. To jest niepokojace. Druga sprawa a co jeżeli trafisz do szpitala (wcale nie rzadka sprawa w ciąży) i okaże się, że jest trudność w utrzymaniu przy życiu dziecka albo co jeżeli poronisz? Uwierz mi, że wtedy będziesz miała podwójna traumę, bo będziesz wypominać sobie, że to przez ciebie i przez twoje nastawienie straciłaś ciążę.
Trzecia sprawa jeżeli psycholog tak jak napisałaś ci nie pomoże i dalej nie będziesz chciała dziecka to są fundacje, które pomagają w aborcji np. federa albo aborcyjny dream team i do nich warto się odezwać po pomoc, szczególnie do 12 tygodnia ciąży.