reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Żłobek???

Giza - dzięki za odpowiedź. Sama pracuję w szkole z przedszkolem i wiem, że obecność rodziców wprowadza pewne zamieszanie. Jest przede wszystkim niewygodne dla opiekunek, bo ktoś je obserwuje, to utrudnia prowadzenie zajęć. Widzę to na codzień w naszym przedszkolu (ja akurat pracuję w sekretariacie). Jednak uważam, że takie "drastyczne" rozstanie to spory szok dla dziecka. Mogliby zrobić choćby kilka dni, kiedy wszystkie dzieci przychodziłyby z rodzicami, choćby po to, żeby oswoić się z nowym miejscem, salą, paniami, itp.
Mam zresztą nadzieję, że moja Nastia poradzi sobie w żłobku. Ja i tak uciekam do pracy i nie ma mnie w domu przez 11 godzin dziennie...
 
reklama
cóż niewiele moge powiedziec na temat tego wątku - ale jeśli bylo by nas stac na opiekę w domu - nianię - to wybrałabym tą opcję
jakoś nie bardzo chciałbym umiesczać dziecko w żłobku

ja od lutego wracam na studia i raz w tygodniu bedziemy wynajmować nianię bo nie mamy z kim ostawić EWY


ja o żłobkach ma takie wrażenie że nie dopilnują tak dziecka i że jest zaniedbane ... no ale to moje odczucia

ale rozumiem osoby które są do tego zmuszone ... no bo kto z nas chce zostawic nasze skarby z kimś obcym ??? RACZEJ NIKT ....


POZDRAWIAM SERDEDZNIE Tusia
 
mam nadzieje, że nie zabrzmi to jak reklama, ale... moge Wam jedynie powiedziec, że otworzyłyśmy wraz z Mamą mojej przyjaciółki taki Żłobek i Przedszkole na godziny i uwierzcie mi, tyle serca ile w to wkładamy i tyle miłości ile dajemy tym maluchom - naprawdę ludzie obcy mogą być równie dobrzy dla Waszych Maluszków. Wiem, mi też by było ciężko rozstać się z moim Hubisiem, ale czasami...

aniasorsha w naszym przypadku pozostawienie mleka matki jest wręcz obowiązkiem. Maluszek po prostu dostaje w okreslonej godzinie buteleczkę. Ale spodziewam się, że będziesz musiała o to zapytać na miejscu. Nie sądze by ktoś robił Ci problemy :)
 
Bociania Łąka - naprawde wierze ale ja jestem naprawde "straszna" matka - chorobliwa ze tak sie wyraze - i ciagle mam wrtazenie ze nikt nie zrobi lepiej niz ja dla swojej corki - wiem ze takie podejscie jest zle - ale ono sie pojawilo u mnie gdy przyszla corka na swiat .... wiec nie wiem czy wybralabym zlobek .... wolalabym jednak nainke -
 
Bociania Laka ? Powiedz prosze gdzie jest ten pelen milosci zlobek? Tez z czasem bede musiala cos zrobic z malym i nie mam na to na razie pomyslu :(
 
Ja nie mam problemu ze żłobkiem -poprostu jestem w domu.Ale może dla niektórych mam z Krakowa przyda się informacja że jest takie przedszkole albo żłobek jak Bioniania Łąka pisała ,tyko w Krakowie na Urzędniczej"Lalkoland".
Byliśmy tamkiedyś na urodzinach(bo takie imprezy też organizują).Kobiety otwarły w mieszkaniu.Jest miejsce do zabawy dla starszych dzieci, miejsce z óżkami do spania,jadalnia kuchnia i łazienka.Jak w domu,taki wystrój.Rozmawiałam z Panią prowadzaca i mówilła ze przyjmuja dzieci od 4 miesiaca.Miała tam takiego szkraba 6 miesiecznego.
Jesli miałabym sie decydowac na forme złobka to wybrałabym takie rozwiazanie.
 
Loli to jest właśnie takie rozwiązanie. Mamy wynajęte mieszkanie w centrum w-wy (ul. Elektoralna 4/6 m 42 - info dla Trinakria, www.storkmeadow.com, telefony na stronce), jest to 100 metrów, które urządzałyśmy same, a studenci z ASP pomalowali nam ściany :)

Trinakria zapraszam Was serdecznie :) Moje dziecko przebywa tam razem z nami i jedno Wam powiem: z komunikatywnością nie ma problemu ;D

Tuśka kochana, znam ten problem i znam od groma takich matek :) Ale to nic złego. To sie nazywa po prostu matczyna miłość...

Ściskam Was dziewczyny :)
 
he he :) w to równiez jestem w stane uwierzyć... Tuśka21, weź trochę na luz. A przynajmniej spróbuj. Córcia kocha Cię ponad zycie, Ty ja także, ona jest małym człowiekiem, który również potrzebuje odrobinkę swobody.

Moja bratowa ma totalnego "pierdolca" na punkcie swojego dziecka. Dzwoni po lekarzach jak pojawi się katar, 300 razy sprawdza czy na pewno jedzenie, które mu podaje jest w porządku, panikuje kiedy Mały się przewróci.... Bartek ma 15 miesięcy i jest totalnie rozpuszczony, kompletnie niesamodzielny i bardzo powoli uczy sie nowych rzeczy. Jest przyzwyczajony, że mama robi za niego wszystko... W domu moich rodziców (moja bratowa taka formę opieki nad dzieckiem sobie wymyśliła - podrzucanie swego dziecka moim rodzicom, a później pełna kontrola czy nie zrobili krzywdy dziecku... ale to temat na inny post), Bartek pięknie sam chodzi. Jak tylko pojawia się mama - musi chodzić z nim za rękę... Dramat.

Trzeba to jakoś wywarzyć. Ja tez mam fioła na punkcie mojego dziecka, ale... Nie daje się zwariować. Jeżeli usiądzie na tyłek przy próbie chodzenia - nie lecę od razu go przytulać. Tego musi się nauczyć. Spokój... [i/Uratuje nas spokój[/i]

Buziaki.
 
reklama
nie to ja pozwalam sie ewie rozwijac - jak s estuknie to nie biegne do niej jak place no cyha ze widze ze to mocno sie stuknela to wtdy ja podnosze i odwracam jej uwage - np. pokazuje je pana z pieskiem za oknem ...

mi chodzi o to ze mi sie wydaje ze oprocz mnie i meza nikt nie bedzie tak dbac o ewunie jak my .... i dlatego ciezko mi bedzie ja zostawic od opieka innej osoby
 
Do góry