Tak, już ja
Działa - zastrzyk zrobiony i punkcja udana. Dostałam podwójną dawkę - podobno ma trochę mniej substancji czynnej niż ovitrelle więc dają dwa u mnie w klinice.
Sporządzenie tego roztworu mało mnie o zawał nie przyprawiło, ale to chyba spotęgowały nerwy przed punkcją. Trzeba najpierw jedną długa igła wbić roztwór ze strzykawki do pojemniczka, pobrać (tu miałam problem, pobierało mi się samo powietrze i niemal nie wyleciał mi tłok tyłem wylewając substancję), zmienić strzykawkę na małą i normalnie podać podskórnie.
Chciałam dwie fiołki rozrobić osobno, każde w swoim zestawie, ALE w pierwszym za mocno wbiłam długą igłę i nie umiałam jej wyciągnąć, więc ostatecznie roztwór z jednej strzykawki wbiłam do fiołki, rozpuściłam, pobrałam, wbiłam do drugiej fiołki, rozpuściłam, pobrałam i zmieniłam igłę na małą.
więc z moich doświadczeń UWAGA: nie wbijajcie za mocno długiej igły bo trzeba ją potem zdjąć (ale też nie za słabo żeby nie leciało bokiem) a druga igłę małą trzeba już jak najmocniej wepchnąć i PILNOWAĆ czy przy wstrzykiwaniu coś nie ucieka bokiem. Jak tak to poprawić.