reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zgrabna mama

Wczoraj zjadłam 3 pączki a dziś odczuwałam straszny głód na słodycze więc musiałam coś smacznego zjeść. Nie potrafię się opanować:wściekła/y:
 
reklama
ja tez od dawna mysle o jakims rowerku treningowym lub chociaz o steperze ... ale rowerka nie mam gdzie postawic ... chyba ze w duzym pokoju vis a vis TV :) a steper chcialam taki fajniejszy jakis kupic Aale nic nie bylo a potem sie zapomnialo - chyba czas zaczac myslec znowu :)
 
Wczoraj postanowiłam w końcu przestać jeść kolację. Co prawda zjadłam 1 pomarańczę, ale jak na pierwszy dzień i obiad składający się z 2 naleśników, to i tak nieźle.
Postanowienie wygląda tak, że poza weekendami nie jadam kolacji :)

Już się czuję lżejsza ;p
 
Dobry pomysł z tym niejedzeniem kolacji, ja mam narzie 3 kg mniej i ciesze sie bo utrzymuje wage:-) moze juz tak zostanie
 
Miałam przerwę z dietą ale od pierwszego walczę dalej.Cwicze w domku na "kajaku"mamy takie cosik i jak kajak wygląda i ruchy podobne i planujemy ławeczkę do brzuszków kupić za miesiąc.Poza tym mam 3 spacerki z Rozii naszą sunią.Bo z psem to tylko ja wychodzę.
 
Kurczę - a u mnie od miesiąca leży karteczka z 6 Weidera (czy jakoś tak) i nie umiem zacząć.
A jak się babcia z mężem pytają, czy juz zaczęłam, to im mówię, że mam mózg zlasowany i nie umiem się nauczyć na pamięć kolejności tych brzuszków i w ogóle, jak je robić. A bez tego ani rusz!!! Bo je trzeba bez przerw robić ;p

A jeszcze babcia codziennie jogę ćwiczy!!!

Zero motywacji ;p
 
reklama
Do góry