reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

strega mi juz kiedys to przyszlo do glowy jak pisalas ze mateusz ciagle kaszle - zrobcie badania w kierunku pasozytow.
 
reklama
mial robione kompleksowe badania w szpitalu....coprawda kalu nie badali i nie wiem czy w jakis sposob obecnosc pazozytow mozna wykryc przez posiew krwi..pewnie nie do konca..bakterie owszem

kupy robi ladne...widac w nich caly zlobkowy jadlospis .-))))....wiadomo, golym okiem niczego sie nie dopatrzy...ale wygladaja na normalne
no wiem ze moze miec wpolnego cos katar i kaszle z pasozytami? znalazlam artykul
Przewlekły katar i kaszel u dzieci - alergia czy pasożyt? | e-lubon.pl w piaskownicy w zyciu nie byl..i omijam wielkim lukiem...ale do zlobka chodzi to racja...kota czy psa nigdy nie dotykla w swoim zyciu.
Boli brzucha nie ma, apetyt ma zawsze..i podkrazonych oczu tez nie ma
nie moge tez powiedziec ,ze ma katar i kaszle od 30 dni..bo jak siedzial w domu z dala od zloba to bylo super...zero kataru i kaszlu...katar wrocil po 3 dnia zlobka a kaszel to jego nastepstwo....
zaliczylismy w szpitalu cale grono lekarzy i wszystcy potwierdzili,ze wymiot przy katarze sie zdarzaja..
 
Ostatnia edycja:
no teoretycznie to moze byc chorowanie przez zlobek, wymioty moga byc od kaszlu/kataru ale ja bym jednak sugerowala zbadanie kalu w kierunku pasozytow bo kilka objawow ma. to ze nie korzysta z piaskownicy i nie ma kontaktu ze zwierzetami to nic bo to wlasnie w zlobku dziecko moze sie zarazic od innych dzieci pasozytami.
 
co do pasozytow, to nie sadze aby Mateusz je mial.. ale nie mozna tez tego wykluczyć.. bo przeciez nasze dzieci są jednak podlogowcami.. skad mogą miec takie maluchy pasozyty?? otóż wystarczy ze ktoś ze znajomych wejdzie niepostrzezenie w kupkę zwierzęcia i nie do konca wytrze buta.. potem wejdzie do ciebie do domu i zwyczajnie rozmarze jaja na podlodze.. mateusz dotykając to miejsce i biorąc rączki do buzi, lub cokolwiek innego z podłogi gdzie mogą być jaja pasożytów (nie tylko w gre wchodzą owsiki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale glisdy, lamblie, itp) i już w organizmie działa robal.... w jakimś stopniu można się doowiedzieć z krwi, ale wtedy trzeba konkretne badanie zrobić.. jedynym najbardziej wiarygodnym jest zwyczajnie badanie kupki w kierunku pasożytów... wszystkich plus lamblie... kupa nei musi byc jalowa, wystarczy pobrac z pampersa i wsadzic do specjalnego pojemniczka i zaniesc do labo.... wyniki najczesciej w ten sam dzien...
 
Muszę się pochwalić, to w sumie nic wielkiego, ale dla mnie mega postęp. Cypcio wreszcie zaczął próbować stawać bez trzymanki, on taki ostrożny i wreszcie się odważył. Co prawda na razie są to raczej sekundy, ale mimo wszystko się cieszę, bo jesteśmy co raz bliżej pierwszych samodzielnych kroków :)
 
skad mogą miec takie maluchy pasozyty?? otóż wystarczy ze ktoś ze znajomych wejdzie niepostrzezenie w kupkę zwierzęcia i nie do konca wytrze buta.. potem wejdzie do ciebie do domu i zwyczajnie rozmarze jaja na podlodze.. mateusz dotykając to miejsce i biorąc rączki do buzi, lub cokolwiek innego z podłogi gdzie mogą być jaja pasożytów
piękna historia:-D a tak mi smakowała kolacja;-)
a moje dziecko każde jedzenie, które dostanie w swoje łapki rozsmarowuje po podłodze, a dopiero później konsumuje:sorry2:
 
mam problem, bo mój Tomek nie chce pić.
w ciągu dnia wypija około 120-150 ml herbatki, soku, wody..
oprócz tego mleko około 150 ml i wieczorem kaszka..
owoców ostatnio nie chce jeść, jedynie banany, zup tez nie bardzo.
czy w taki upał i z tą ilością wypijanych płynów może się odwodnić?
jak zachęcić go do picia większej ilości?
ja podaję mu co chwilę, już nawet z róznych kubków, ze słomki, niekapka, kapka, zwykłego, butli...
a on tylko 2 łyki z czego jeden już wypluwa
 
piękna historia:-D a tak mi smakowała kolacja;-)
a moje dziecko każde jedzenie, które dostanie w swoje łapki rozsmarowuje po podłodze, a dopiero później konsumuje:sorry2:
Widać woli przetworzone :-D

aga, nie wiem, co poradzić. Może zadzwoń do pediatry, bo na siłę też nie ma co wciskać, a żaden inny pomysł nie przychodzi mi do głowy.
 
Ostatnia edycja:
aga coś musi byc na rzeczy, bo odkąd są upały, to Karol też mniej wypija- jakieś 300-350 ml herbatki (wcześniej ponad 0,5 l było). Mleka nie pije w ogóle i ma bunt na kaszkę:/
 
reklama
Do góry