Cześć dziewczyny!! Wiem że nie udzielam się za często na forum, a przy dwójce dzieci może też mogłabym jakieś rady dać innym, ale normalnie nie wyrabiam na zakrętach.
Mam zmartwienie i prośbę , może któraś z was miała podobnie??????????
Otóż Fabianek jest bardzo płaczliwym dzieckiem śpi a raczej drzemie po 15 minut, ma kolki i wogóle cały dzień na rękacc itp.... wczoraj bylismy na szczepieniu I wiadomo jak to przy kłuciu - płakał, potem się uspokoił i ok. Wieczorem standard 1,5 godziny płacz i krzyk bo koloka potem sie uspokolił i spał jak nigdy 4 godziny. No własnie i dziś cały dzien jest taki jakiś inny, jak nie moje dziecko, nie macha rączkami, lezy , prawie caly czas drzemie, nie płacze???i wogóle jest taki spokojny. Jak zawsze jadł co 2 godziny to dziś co 3-4 i bardzo malo sssie. (cycki mi już prawie rozwala) zastanawiam sie czy to po tym szczepieniu??? czy wszystko jest OK?? Martwię sie czy mu sie coś nie stało. Pielęgniarka mówiła że może być płaczliwy , a on tymczasem całkiem odwrotnie. Co o tym myślicie????
To jest powikłanie poszczepienne. Jedno z wielu.. Ja jestem przeciwniczką szczepień tak małych dzieci i swoją córcię zaszczepię jak mała skończy rok i od razu dostanie "antidotum-odtrutkę" od naszego lekarza homeopaty. Jak teraz tak długo śpi i mało je to zgłoś to do lekarza, najlepiej pediatry homeopaty. Bo zazwyczaj rodzinni pediatrzy nic z tym nie zrobią i powiedzą że to normalne, a nie jest. Co najwyżej dadzą Ci skierowanie do neurologa. Taką dawkę wirusów i rtęci jakie dostaje dziecko, ma na nie negatywny wpływ. Odległość pomiędzy szczepieniami powinna być conajmniej pół roku, a tu juz po 6 tygodniach od szczepienia następna dawka...